Życie z Turkiem

Kilka miesięcy znam Turka. Poznaliśmy się na uczelni... Jak to Turek, prawi komplementy, jest romantyczny, troskliwy... Powiedział mi, że wiąże ze mną swoje plany. Pragnie abyśmy byli już zawsze razem. Jednak mu odmówiłam, ponieważ wiem jak kobiety są traktowane w Islamie. Nie wyobrażam sobie zmiany religii lub tego, że ja pozostanę katoliczką a on muzułmaninem... Stwierdził, że jeśli jest to dla mnie takie ważne to zmieni religie, chce być katolikiem... Nie wiem co mam zrobić... Była któraś z was w podobnej sytuacji?

plis koltunie wez sie,, zmien religie ahhaha jak tak mozna powiedziec??to jest czlowiek i nie kazdy jest zly? ps. jak islamu nie znasz to nir gadaj gliupot bo wlasnie islan nakazuje traktowac dobrze kobiety.

on nigdy nie zmieni religi znam juz takiego co wyzekal sie wszystkiego nawet slub wziol koscielny a przy slubie a raczej na slubie smial sie z calej tej ceremonij a jak bylo mu ukleknac to nie chcial az go mloda za reka szarpala zeby to zrobil po slubie sie zaczelo pieklo na ziemi juz w czasie wesela byl inny zrobil jej awanture bo jak jechali do domu weselnego to jego kumpel popisywal sie i zwrocila mu grzecznie uwage wtedy jak sie na nia nie wydarl ze jakim prawem zwraca uwage przyjacielowi ba nawet nie przyjacielowi tylko bratu koszmar i koszmar to tylko moje zdanie ale jest na swiecie mnustwo facetow ktorzy sa dobrzy ale nie ci kochasie w to nigdy nie uwieze

skoro kocha to niech zmienia ale prawdziwie a nie na pokaz