Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość oj boli noga boli

skręcona rok temu noga nie jest w pełni zdrowa

Polecane posty

Gość gość
Miałam podobnie, dlatego poszłam na rehabilitację do ośrodka www.cnr-med.pl gdzie przy okazji mogłam się zrelaksować po skończonych sesjach na kostke. Przywrócili mi pełną mobilność stawu, a przy okazji zaczęłam bardziej o siebie dbać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze od razu po wypadku trzeba iść do ortopedy a nie czekać dwa miesiące. Ogólnie jeżeli poszukujecie dobrego lekarza ortopedy we Wrocławiu to wybierzcie się do www.lekarzortopedawroclaw.pl W tym gabinecie otrzymałem pomoc, której potrzebowałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tadeuszszsz

Polecam stabilizatory z mdh. Naprawdę dają radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miałam tak z kolanem nie wiem nawet do teraz co mi dokładnie jest zaczęłam mieć problemy w 2 klasie gimnazjum a teraz idę po wakacjach do 4 klasy technikum tak mnie bolało że chodzić nie dałam rady pojechałam do ortopedy zobaczył te kolano zrobił prześwietlenie stwierdził że to przez to że rosne i coś tam jeszcze ale że samo przejdzie pojechałam na kilka kontroli wszystko było okej po jakimś czasie przestało dokuczać już nie jeździłam na kontrole po 2 latach znowu zaczęło mi dokuczać że znowu nie mogłam chodzić pojechałam do ortopedy tego samego on powiedział że nic nie widzi i że nadal rosne i to przez to no okej po jakimś czasie przeszło już myślałam że nie będę miała z nim problemów długo nie dokuczało ale znowu się zaczyna coraz częściej odzywać i chyba znowu muszę się wybrać do ortopedy po dziewczyny rosną do 18 roku życia a ja za pół roku skończę 20 lat a już jakiś czas przed osiemnastką zauważyłam że już nie rosne więc chyba to nie jest przyczyną albo przynajmniej przestało być w między czasie nabawiłam się kontuzji jeszcze drugiego kolana wywalając się na rolkach tak że prawie szpagat zrobiłam to dobrze że młodsza siostra ze mną była to poszła po mame bo nie dałam rady sama wstać z ziemi w pojechałam na drugi dzień rano do lekarza to przez sytuację na świecie powiedzieli że nie ma zagrożenia życia i że mnie nie przyjmie lekarz i żebym robiła okłady po jakimś czasie przeszło często mnie nie boli ale jak zacznie a jak jeszcze w jednym czasie oba to praktycznie wcale z łóżka nie wstaje bo po prostu nie dam rady chodzić a droga do łazienki zajmuje mi dwa razy tyle czasu niż normalnie chociaż mam obok mojego pokoju. Rok temu w wakacje szłam do sklepu i zapatrzyłam się w telefon i nie zauważyłam schodków no i się wywaliłam wykręcając se kostkę to w pierwszej chwili tak mnie zabolała że nie wiedziałam co się wokuł mnie dzieje to akurat ze sklepu wychodził jakiś pan to mi pomógł wstać bo nie byłam w stanie nie wiem już czy przez ból czy szok chciał w pierwszej chwili zadzwonić po karetkę ale się uparłam że nie trzeba (musiałam iść jeszcze tego dnia do pracy) to tylko się upewnił czy wszystko okej czy dam radę sama chodzić podziękowałam za pomoc i poszedł a ja weszłam do sklepu wróciłam do akademika (byłam na stażach i tam mieszkaliśmy) zauważyłam że nie mogę buta zdjąć z tej nogi jak już się mi to udało zauważyłam że kostka jest cała spuchnięta to zamroziłam w butelce wodę i przyłożyłam se do kostki nikomu nic nie mówiąc ale przyjaciółki zauważyły że coś jest nie tak no to im powiedziałam to chciały mnie namówić żebym poszła do lekarza ale się uparłam że nie to chciały żebym chociaż powiedziała dla nauczycielki a jak i na to się nie zgodziłam to same jej powiedziały i ona to samo że do lekarza a jak nie chciałam to kupiła mi maść jakąś i bandaż elastyczny i kazała smarować i zawijać i przez cały staż chodziłam kulejąc i sporo czasu jeszcze potem bo to było w drugi dzień po naszym przyjeździe już się zdążyła w miarę kostka wwygoić już nie bolała tylko czasami to w sylwestra u koleżanki wracałyśmy do niej do domu jak ja się nie wywaliłam i znowu wykręcając se tą samą kostkę rano wstaje kostka nie dość że cała spuchnięta to jeszcze sina na początku to olałam znowu ale jak po jakimś tygodniu było tylko gorzej to poszłam do lekarza zobaczył ją dał opiernicz że czemu od razu nie przyszłam (powiedziałam że to miało miejsce dzień wcześniej ale tylko spojrzał na nią i wiedział że to nie jest świeża kontuzja) powiedział że żebym od razu przyszła to by założył stabilizator a tak to już nie widzi sensu ale na wszelki wypadek zrobił jeszcze prześwietlenie i powiedział to samo co na początku że już nie ma sensu na stabilizator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×