czy dziecko to radosc?

jestem w ciazy...i do szlam do wniosku ze to jest glowny powód moich dołów. Niby zaakceptowałam, ucieszyłam się, poukładałam sobie w głowie, pozbyłam się głupich myśli, to będzie dziecko moje i chlopaka ktorego bardzo kocham, cala rodzina sie cieszy i mamy ich wsparcie.. a ja.... zalamka. Nie byłam gotowa. Złe myśli i setki obaw wracają ze zdwojoną siłą. nie mialam tak od poczatku, nie caly czas, ale napadaja mnie czasem takie stany i to mnie przeraza. Moje złe samopoczucie je nakreca. nie radze sobie ze swoimi obawami, jest ich o tyle za duzo... ze strachem przed wszystkim. uswiadamiam sobie w takich chwilach ze czeka mnie wszystko co najgorsze i to mnie wkurza niedoopisania ze wogóle tak myśle...a nie powinnam. nigdy nie bylo ze mna tak zle psychicznie chyba. nigdy nie mialam w glowie mysli ze zycie jest dramatem;/ Nie poznaje samej siebie. NAgle widze w sobie straszną egoistke, ktora nigdy nie bylam, mysle tylko o sobie i nawet nie chce myśleć o żadnym mającym się w moim życiu pojawic dziecku, choć z drugiej strony gdybym miala wybór pewnie nie chcialabym zeby te dziecko się nie pojawiło. jestem rozdarta. nie jest mi tak łatwo ułożyc sobie nowe życie jakby sie komukolwiek wydawało... boje sie o swoj wygląd. taka jestem pusta. dlaczego? przeciez nigdy nie bylam... boje sie o swoje plany na zycie, dlaczego nagle szkola praca i pieniadze sa wazniejsze od calej reszty? przeciez dziecko to dar i kazdy normalny czlowiek sie powinien cieszyc. Boje sie, ze po urodzeniu dziecka bede dla mojego ukochanego juz tylko mama jego dziecka, a nie jego kobieta. ze moj wyglad nie bedzie mu sie podobal, ze sie ode mnie odsunie. inne beda mialy "coś" a nie jego wlasna zona. a co jak nie daj Boze najwieksze zblizenia ze mna nie beda go satysfakcjonować? co wtedy jak sex przestanie byc dla mnie fajny? to tez jest dla mnie wazne, bo tak bardzo zbliza dwójkę ludzi i daje takie poczucie bezpieczenstwa... jeszcze jakis czas temu logicznie i trzezwo myslac nie rozumialam mojej kolezanki w ciazy ktora rozpaczala ze po urodzeniu dziecka bedzie luzna a teraz tez mi to wpadlo do glowy!!!!!!!! wewetrzna tragedia, ze wogole tak pomyslalam, ja...taka rozsądna, nigdy wczesniej nie bylam tak pusta. uwielbialam male dzieci od zawsze, zachwycalam sie ich usmiechami... a teraz nie chce myslec o swoim dziecku.

że masz takie myśli, zobaczysz wszystko się poukłada jak zobaczysz swoje Maleństwo,nic juz nie będzie tak ważne:)

obojetnie co by mi ktos nie powiedzial ciaza sama w sobie nie jest fajna... obo to wszystko kiedys pozniej minelo;)

jestes na pocz ciąży wiec hormony szaleją , pozniej się wszystko ustabilizuje, glowa do gory:)

przejdzie ci to ,ciesz sie ze masz dziecko ja bym wszystko dala zeby je miec juz

zostać rodzicem powinna być,a dla kogoś kto nie ma predyspozycji do rodzicielstwa i warunków materialnych oraz życiowych do wypuszczenia sensownej osoby w dorosłe życie,to jest problem.Dla społeczeństwa,które zetknie się z takim potomkiem z nieodpowiedniej rodziny,to też może nie być przyjemne.

mam wizje siebie jako okaleczonej z kobiecosci kobiety po ciazy;/ wraka mlodej kobiety. wyprowadzcie mnie prosze z bledu;/

pomaranczowa221 zastanow sie co muwisz ja staram sie 3 lata o dziecko i wszystko bym dala zeby zajsc w ciaze przemysl to sobie nie mozna tak od razy myslec

trzeba miec dziecko. ale tak sobie mysle ze jak mam byc okaleczonym wrakiem kobiety to po 30:( nie jestem w stanie myslec tylko o dobru dziecka , taka egoistka we mnie wstapila;/ albo mam przesadnie drmatyczne wizje ciazy ,porodu i zycia po ciazy

pojebusko:O:O:O

trzeba bylo myslec wczesnij jak sie gzilo a nie teraz nie zaslugujesz na bycie matka !!!

autorko ile masz lat?

tak piszecie bo dobrze wiecie ze to dramat dla kobiety i gdybyscie mogly pewnie wszystkie byscie cofnely czas:((((

20 skonczylam w grudniu....tyle mojego cieszenia sie mlodoscia;/;/ i o dziwo nie bylam typem iprezowiczki biegajacej na solarium 5 razy w tygodniu z tipsami 3 metry.... w ciazy mi sie wlaczyla niechec do dzieci, a wczesniej je uwielbialam:*

dramat? jaki dramat dziecko to prawdziwe szczescie

jak bys nie mogla miec dzieci to bys dopiero to docenila!!!!tak jak tu ktoras napisala ze stara sie juz 3 lata:(

a cialo kobiety? to nie dramat? jak delikatne kobiece cialo musi urodzic cos co dla narzadow kobiety jest sloniem?

idz sie lecz debilkooooooo:O:

przeciez nawet patrzac na porody mozna sie pozygac

vhttp://allegro.pl/alfabet-polski-litery-literki-naklejki-zestaw-1-i2039977254.html

KTORYM DZIECIOM SIE NUDZI:o:D albo jestes niezle pierdolnieta w łęb ale stawiam na PROWO:o:D

wiesz,sorry,ale dziwna jestes. wiele osób chciałoby miec dziecko a ty gramtyzujesz. poza tym jak mozna stwierdzic,ze dziecko ejst dramatem kobiety? w3 wielu przypadkach to brak dziecka jest dramatem kobiety.uwierz, ze w zyciu niezawsze liczy się tylko idealnyu wyglad,swietna figura itd...owszem to wazne ale...czasami jest tak,ze to trzeba poswiecic. a poza tym jakie poswiecic? spojrz na Alecje bachleda curós lu ba n ainne tego typu gwiazdki! czy one cos utraciły? WPROST PRZECIWNIE_JESZCZE zyskały wiecej kobiecosci. anna mucha np.owszem to sa bogate osoby.ale uwierz,czasem nawet i bogata osoba nie daje rady ze swoja otyłoscia np.wiec nie zawsze to zalezy od pieniadza ale raczej od siły woli.ja sama mam 2 dzieci z czego to drudie to istny cud!! pozno urodzona cudowna zdrowa córeczka-moj Aniołeczek. niewyobrazam sobie zebym miala myslec o figurze itd...zresztą na to tez nei narzekam. jak bedziesz sobie wmawiac ze stracisz figure to napewno ją stracisz i to nie przez ciąże ale przez swoją głupotę . sorry,ale wiesz co-skoro figura jest wazniejsza od ciebie to powinnas albo porzadnie walnąć się włeb i moze zmądrzejesz a jak nie to lepiej oddaj to biedne dzieciątko od razu jak urodzisz. bedzie miało przynajmniej kochający dom.

pomyłka sorry - DRAMATYZUJESZ

sorry za błędy ale nie chciało mi ise tego sprawdzać,dopiero teraz widze. no i tez poprawka-skoro figura jest ważniejsza od DZIECKA a nie od ciebie.

poród i ciąża to przewrót dla organizmu, ale spoko wrócisz do siebie. Każda potrzebuje na to trochę czasu, ale wszystko jest do zrobienia. Dbaj o siebie teraz i tyle i ciesz się ciąża to nie koniec świata

a ja mam takie pytanko czy w pierwszych dniach ciazy mozna odczuwac zimno ja mowie tu 1 tydzien po zajsciu

sklep tez wymyslia:O:D:D:

To zależy od Ciebie, jak to sobie zorganizujesz. Ja osobiście bałam się porodu, niczego więcej. Byłam super laską, ważyłam 52kg przed urodzeniem. Nigdy do tej wagi nie wróciłam, najmniej wróciłam do 58 kg. Jak moja kruszynka ( a miałam z nią problemy, żeby ją urodzić) wreszcie pojawiła się na świecie to byłam przeszczęśliwa. Pokochałam ją bardzo! Od początku wniosła mi mnóstwo radości do życia!! Ja byłam taką super mamą, jeździłam z nią na sankach, klepałam babki w piaskownicy, eh jadałam śniadania.... Jak rosła to ja z nią, miałyśmy taki swój wieczór czwartkowy, chipsy, cola i filmy... Dziecko to radość i szczęście i motywacja do życia... Mój mąż okazał się psychopatą i kurwiarzem... Ona już prawie nastolatka pozwala mi wstawać każdego dnia i czuć się świetnie!!

nie udzielam się na takich for super!!:)