Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laryssa____25

nie mam na nic sily, kawa nie dziala, jestem senna i apatyczna, nie chce tak!!!1

Polecane posty

Gość Laryssa____25

zawsze bylam silna, pełna werwy, robiłam milion rzeczy naraz (studia, praca, hobby). Dzis wciaz mam na to ochote, nie to, ze mi nie zalezy - ale nie mam siły najzwyczajniej. Nie moge sie zebrac, żeby zrobić projekt na zaliczenie (studiuje drugi juz kierunek, bardzo przyszlosciowy. Na 1 roku bylam pelna entuzjazmu, gdyz to mnie interesuje, teraz - jakos nie mam sily), posprzatac w lazience (sprzatam na biezaco, ale trzeba wreszcie zrobic takie wieksze sprzatanie, za szafkami itp). robie tylko to, co musze a jeszcze rok, dwa lata temu mialam tyle na glowie, kladlam sie spac i czekałam, żeby był juz kolejny, pełen wrażeń dzien... teraz jak sie klade, to nie chce sie obudzic.... nie mam depresji, moje zycie jest ok, mam dobrze platną prace, kochajacego faceta, dziecko. Hormony zdrowe. O co wiec chodzi? Ile moge, to jade na kofeinie, ale powoli juz nie pomaga to, dzis wypilam 2 mocne kawy, a i tak ledwo sie wloke po domu.... siedze calymi dniami na necie zamiast sie do czegos zmusic. Jedyne co, to jakos sie mobilizuje do treningow (cwiczwe troche w domu) i to wszytsko. Kwiaty niepodlane, balagan w domu a ja na kafe.///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm postaw w worach
zażywaj magnez z wit b6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laryssa____25
zazywam magnez, regularnie, bo miewam skurcze lydek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm postaw w worach
pewnie monotonia sie wkradła w życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laryssa____25
no wlasnie nie, ciagle robie cos nowego od grudnia mam nową prace duzo sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm postaw w worach
może to tylko przejściowy okres jesienno zimowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laryssa____25
ale to juz trwa okolo roku... nie wiem o co chodzi w pracy sie nie przemeczam, jest fajna i ja lubie studia sa moimi zainteresowaniami lubiłam zawsze zajmowac sie domem: mam duzy ogrod, zawsze pieklam ciasto co tydzien itp w zwiazku naszym jest nawet lepiej niz bylo nie mam złego humoru, jestem wesloa, zadowolona z zycia, ale nie mam sily. Patrze na inne kobiety, ktore maja kilkoro dzieci, prace, a dom lsni i wszystko chodzi jak w zegarku. Nie chce byc taka jak one, po priostu mnie denerwujem, ze takka jestem ospala, ze w domu syf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm postaw w worach
a może jestes zwyczajnbie zmęczona tym wszystkim i przydałaby Ci sie mała odskocznia od tego wszystkiego. wyjdz z domu, z przyjaciolka dla przyjemnosci, na jakies piwko, drinka może dałabyś rade zorganizować jakiś wypad na weekend z mężem. no nie wiem, może diete zmien, duze ilosci kawy wcale nie pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laryssa____25
no własnie nie brakuje mi odpoczynku - caly czas odpoczywam zamiast cos robic dzieki ze starasz sie mi pomóc ;-) ale naprawde, jak chce na zakupy, to pojade itp, nic mnie nie blokuje. Skad wy bierzecie energie, zeby po calym dniu pracy jeszcze sprzatac, zajmowac sie dziecmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laryssa____25
moj syn jest naprawde malo zajmujący - bawi sie sam, jest samodzielny, grzeczny. Inne matki mi zazdroszczą. Facet jak trzeba pomoze w domu Mimo to nie mam tyle energii co kiedys. starzeje sie, czy jak????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm postaw w worach
to chyba wygląda tak tylko z zewnątrz. mi tez czasem brakuje energii, nie mam nawet dziecka. nie sprzatam po pracy jakoś super, konkretne sprzatanie robie w soboty. tylko nudne kobiety mają nieskazitelne czyste domy ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaki.taki
no ja też coś muszę zacząć brać, tym bardziej, że piję dużo napojów, które wypłukują z organizmu witaminy i minerały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm postaw w worach
a co do tego odpoczynku, to może nie chodzi o konkretnie odpoczynek, ale o jakąś odskocznie od życia codziennego. sama chcialabym sie gdzies wybrać z facetem, ale teraz niestety nie da rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laryssa____25
ja mialam opcje wyjazdu w ten weekend, ale nie chcialam. Nie chce mi sie nawet jechac spotkac ze znajomymi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może za dużo odpoczywasz?? może potrzebny ci zastrzyk energii w postaci ćwiczeń? bieganie, pływanie, aerobik - ale tak porządnie, żeby sie zmeczyć a nie odpicować zeby zaliczyc. nie chodzi o odchudzanie tylko o zastrzyk energiii bo często jest tak, że po takim wysiłku jesteśmy padnięte ale potem energia powraca ze zdwojoną siłą - a sport regularnie uprawiany działa cuda również pod tym kątem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm postaw w worach
masz racje. ja uwielbiam basen, fajna opcja sportu a jak relaksuje, ale wlasnie nie ma zbytnio czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo masz hashimoto ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wyglądało to w ten sposób że godzinami siedziałam w domu, prawie z nikim sie nie spotykałam...Starałam sie jakos zabic ten wolny czas, czytałam książki ,siedziałam przed kopmuterem ale juz nie miałam sily...Miałam dosyc tej rutyny. Czasami czułam sie jakbym siedziala w klatce z ktorej musze sie wydostać...pomogło mi oczyszczenie aury ze strony http://energiaduchowa.pl , wzięłam 5 sesji i po pewnym czasie los zaczął się do mnie uśmiechać. Teraz już wiem, że to nie los, lecz ja po prostu stałam się pewniejsza siebie. Przed oczyszczeniem czułam się jakbym dźwigała na sobie jakiś ciężar, a teraz wręcz przeciwnie- jestem lekka jak piórko : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo. Zawsze śpiąca i zmęczona, już nie wiem co robić. Zawsze mi zimno, nawet latem mam lodowate stopy, czuje dosłownie ze moja krew ledwo co płynie.. W ciagu dnia to masakra, mój mózg ożywa dopiero po 18 i tak do 2 w nocy. Ze snem bywa rożnie ale najcześciej przerywany. Nawet jak śpię 12 godzin to i tak wstaje nieżywa. Do wszystkiego muszę się zmuszać, bo na nic nie mam siły, nawet naczyń umyć. Mam tez problemy z hormonami konkretnie androstendionem bo mam PCO. Byłam u lekarki mongolskiej która bada z języka i pulsu i powiedziała mi ze mam problemy z nerkami tzw zmęczenie / niewydolność nerek. W związku z czym wszystkie powyższe objawy zwłaszcza słabe krążenie i niedokrwistosc. Niewydolność nerek powoduje zaburzenia hormonów nadnerczowych zwłaszcza kortyzolu stad podatność na stres a stres wyniszcza organizm całościowo. Na obniżenie kortyzolu powinno zażywać się cynk i magnes i przyjmuje taki preparat Olimpu Chela mzb 2 tabletki wieczorem, ale nie wiele mi to pomaga. Mam tez problemy z łysieniem androgenowym na co przyjmuje leki obniżające androstendion i aktualnie mam go w normie a włosy dalej wypadają prawdopodobnie na tle nerwowym. Mongolka wspominała o tym ze przy problemach z nerkami sa tez problemy ze skóra i włosami. A i jeszcze jedna ważna rzecz, badałam nerki, ale wyniki sa w normie tylko kreatynina faktycznie ciut podwyższona. Mongolka powiedziała, ze wiele lat badania tego nie wykazują ze nerki nie domagają... Przepisała mi jakieś ziółka, kończę 3 serie ale nie widzę poprawy. Nie mniej uważam , czuje ze z tymi nerkami faktycznie coś nie tak, bo cześciej sikam w nocy i czuje ze tak nie do końca. Jesli wiec macie podobne problemy ze zmęczeniem to poczytajcie o niewydolności, zmęczeniu nerek i zróbcie badania.. Niestety medycyna konwencjonalna zajmuje się tym dopiero przy widocznych złych wynikach, a objawy sa dużo wcześniej. Ja od dziecka byłam słabsza i wolniejsza od reszty, a teraz jestem po 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób sobie morfologię. Najprawdopodobniej brakuje Ci magnezu i witamin w organizmie. Takie stany apatii to często objawy choroby o której jeszcze sami nie wiemy. Ja mam takie stany osłabienia i zmęczenia, które nasiliły się jak synek skończył dwa lata. Po badaniach i dobrej morfologii zostałam skierowana do neurologa i na EEG. Okazało się, że mam migreny genetycznie uwarunkowane, a taki stan u mnie to przeważnie początek migreny i przemęczenie organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×