czemu samotne kobiety są takie zawistne wobec tych w szczęśliwych związkach?

Coraz częściej widzę, słyszę, jak rzucają jadem i źle życzą szczęśliwie zakochanym, gadają, że na pewno się ich miłość skończy, rozstaną się albo zostaną zdradzone. Skąd tyle żółci i zgorzknienia? :O

Wydaje mi się, że odpowiedź jest oczywista jak tabliczka mnożenia

Dla mnie nie do końca... Też parę lat temu byłam singielką i nie pamiętam abym źle życzyła tym, które miały facetów... Wręcz przeciwnie :O

ja to tam sram na to czy ktos jest w związku

To co ty za babska spotykasz? Takie zachowanie jest w pewnym sensie zrozumiałe, ale nigdy się nie spotkałam z tak hmm...agresywnym jak opisujesz

mam dziwne wrażenie, że albo prowo, albo wreszcie Cie ktoś zechciał i myślisz, że cały świat sika po nogach z zazdrości ;)

Jesteście dumnie ze swoich ekskrementów?

prawdziwa woman też coś takiego mi chodzi po głowie, pięknie ujęte:D

Nie spotkalam sie z tym poza niniejszym forum, a i to tylko w przypadkach, kiedy te babki ktore byly w szczesliwych zwiazkach zakladaly temat pt. "zazdrosccie mi, jestem w superszczesliwym zwiazku, a wy nie"

byc moze po prostu same sa doswiadczone zyciem - wiedza, że na poczatku to zawsze jest euforia, cud miod i orzeszki, ale zycie pokazuje, jak jest potem.... i chca was ostrzec?

myślę,że to działa w obydwu kierunkach choć w Polskim społeczeństwie to bardziej jednak patrzy sie na osobe "bezżenną" jak na raroga i tłumaczy sie jej jak ma przesrane

Zwykła zazdrość i tyle! Myślę jednak, że wiele zależy od zachowania kobiety w związku bo ja np. mam parę koleżanek samotnych i wiem, że jest im źle z tego powodu. Jako że sama jestem szczęśliwa nie chcę się z tym jakoś przy nich afiszować, bo po co? Staram się nie sprawiać im przykrości i nie opowiadam im o wszystkich wspaniałych rzeczach jakie mnie spotykają w związku. Wiem jednak, że jest wiele kobiet, które specjalnie opowiadają tym samotnym o swoich przygodach aby je zdołować lub np. obściskują się z ukochanym na ich oczach. Wtedy nic dziwnego, że te samotne zaczynają źle życzyć. Więc jeśli jakaś singielka Ci źle życzy, zastanów się czy przypadkiem nie przyczyniasz się do tego.

No i właśnie po niektórych wypowiedziach wyżej to widać :) Ktoś mnie wreszcie zechciał, od 4 lat jestem w szczęśliwym związku... Co za babska spotykam? W moim bliskim otoczeniu nie ma takich, ale chociażby tu na kafe, wcześniej nie pisałam, ale widzę jak wobec innych niektóre się odzywają, teksty typu "i tak cię zdradzi na pewno", "za parę lat weźmiecie rozwód". Czemu to niby ma służyć? To tak jakby napisać: nie pomagaj mamie w domu, za parę lat i tak umrze. Miłe? Raczej nie.

Serafina,napisałam, że w moim bliskim otoczeniu nigdy nie spotkałam się ze złymi życzeniami. Może dlatego, że należę do osób, od ktorych trzeba na siłę wyciągać jakieś informacje o związku. Nie lubię w ogóle opowiadać, nie widzę sensu w "chwaleniu się" itp. Gdy spotykam się z koleżankami mamy mnóstwo różnych tematów, ja o swoim związku mowię tylko, gdy naciskają. Bardziej mam na myśli osoby z dalszego otoczenia czy tu na forum.

Skoro mowisz o zwiazku tylko gdy Cie naciskaja, skad malo znane i obce osoby z tego forum maja o nim informacje?

Jezu święty... Czy naprawdę tak ciężko czytać ze zrozumieniem? Gdzie ja napisałam, że sprawa dotyczy mnie? :O Wyraźnie piszę, że obserwuję to w różnych topikach, ja tu prawie nigdy nie piszę, zazwyczaj tylko czytam, ale dziś te obserwacje mnie skłoniły do załozenia tematu. Ludzie, czytajcie ze zrozumieniem, a nie dorabiacie sobie własne teorie...

Przeciez napisalam, ze na tym forum dlatego, ze osoby twierdzace ze sa w szczesliwych zwiazkach sie chwala. A poza tym to nie jest problem osob samotnych i w szczesliwych zwiazkach. Chyba jestes od niedawna na Kafe, prawda? Tu zlosliwosc jest na porzadku dziennym, powod niewazny. Odreagowanie przez osoby slabe problemow zycia codziennego. Koniec. Rozwiazalam Twoj problem

To fakt, nie zaglądam tu często ale nie chodzi mi o chwalenie się innych osób. Ktoś np zadaje pytanie odnośnie ślubu, dziecka itp. a ktoś inny wypala "Czym się przejmujesz i tak zostawi cię za parę lat dla młodszej i się rozwiedziecie :D" albo "Za parę lat zostaniesz sama z bachorem". Kompletnie nie rozumiem takich tekstów, bo jestem w stanie jeszcze pojąc frustrację gdy ktoś inny się chwali, że jest taki szczęśliwy i ma takie cudowne życie, ale mam na myśli sytuacje, gdy człowiek zadaje normalne pytanie na inny temat, a jakiś zazdrośnik wylatuje z takim chamstwem...

Są zawistne i to bardzo aż przesadnie. Krzywdzą siebie i innych. Tracą przyjaciół. Są niemiłe.

Albo widziałam kiedyś temat, gdy kobieta pisała o tym, że ciężko jej bez męża, bo przez 2 miesiące będzie pracował za granicą, żeby dorobić. Komentarze jakie się posypały były w stylu "pewnie dupczy tam jakieś laski" albo "uważaj bo jak wróci pewnie zarazi cię syfem" :O Kobieta się niczym nie chwaliła jak widać a i tak chamstwo się posypało...

Mowie Ci, to nie chodzi o szczesliwe zwiazki. :) Tu sie wysmiewa tez jak ktos ma poblemy w zwiazku - bo to wynika z jego glupoty (np. dawalas mu dupy przed slubem / nie dawalas mu dosc czesto / nie zajmujesz sie domem / za bardzo przejmujesz sie domem, jestes kura domowa). Masz dobra prace - ale siedzisz na kafe to cie wyleja / nie wierze ze masz pracy bo siedzisz na kafe. Nie masz pracy - jestes za glupia, do niczego sie nie nadajesz / nie szukasz, bo siedzisz na kafe

o matko, załamałam się :) skąd się biorą tacy ludzie i co im daje takie dosrywanie innym na każdym kroku? to jest tak żałosne, że aż śmieszne... To muszą być chyba jacyś strasznie nieszczęśliwi i sfrustrowani ludzie, którzy zamiast robić coś ze swoim życiem leczą kompleksy dowalając innym wirtualnie....

o dobry temat bylam 3 lata sama teraz ktos mnie "zechcial" od roku. i tak, jako singielka mialam juz dosc moich kolezanek w zwiazkach a jeszcze gorzej - meżatek, NA KAZDYM kroku pytajacych czy kogos wkoncu poznalam, jak tylko pojawial sie jakis facet to by mnie na sile mu do lozka wrzucily bylebym tez kogos miala!!! mowie ze jakis mi sie nie podoba - a one !! ale daj mu szanse z czasem ci sie moze spodoba :O oj jeszcze ksiazke moge napisac :/

że mężatki w średnim wieku lub stare są złośliwe, te które przegrały życie i już jest za późno żeby to zmienić, wyszły za mąż fatalnie i odgrywają się na młodych zakochanych dziewczynach:)

ktoś inny wypala "Czym się przejmujesz i tak zostawi cię za parę lat dla młodszej i się rozwiedziecie " albo "Za parę lat zostaniesz sama z bachorem". Kompletnie nie rozumiem takich tekstów, a skąd wiesz że to piszą samotne kobiety? jesteś po prostu uprzedzona do samotnych i czujesz się od nich lepsze dlatego każdą złośliwą osobę od razu wrzucasz do worka-pewnie samotna i zgorzkniała:) ręczę ci że znam więcej złośliwych mężatek niż samotnych:) a ty po prostu myślisz steorotypami

stereotypami* literówka

A to racja, niekoniecznie pisza to samotne ;) ale na pewno nieszczesliwe