Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zaangażowana88

Mój facet to snob

Polecane posty

Gość Zaangażowana88

Cześć. Mój facet to typ snoba, który z zasady musi mieć to, co nie tyle najlepsze- a droższe. W sumie jakoś szczególnie mi to nie przeszkadza- jeśli chce wydać 800 zł na zegarek, jego sprawa. Ja nigdy zamożna nie byłam i choć nie jestem też biedna, przez jego zachowanie wpadał w kompleksy. Sugeruje mi kupno droższych butów, obowiązkowo markowych gadżetów i nawet mój poczciwy komputer wg niego nadaje się na złom... Nie wiem jak z nim o tym pogadać- jestem niezarabiającą studentką, on niby o tym wie, ale co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaangażowana88
Dodam, że poza tą sferą, jest nam ze sobą dobrze. Wczoraj powiedziałam mu, że krępują mnie sytuacje, kiedy sugeruje mi kupno butów, na które mnie nie stać i nie zamierzam godzić się na to, że "przecież on mi dołoży"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
A nie mozesz tego wszystkiego powiedziec mu wprost? Szczerosc to podstawa zwiazku, pamietaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaangażowana88
Tak, wiem. Dlatego wczoraj, świeżo po nieprzyjemnej sytuacji do niego zadzwoniłam. Uznał, że za bardzo się martwię, bo przecież on zdaje sobie sprawę, że nie zarabiam. No dobrze, ale w praktyce niewiele to zmienia. Już nie mam pomysłu, jakimi słowami powiedzieć, że nie potrzebuję najdroższych rzeczy, ani jego pomocy finansowej. A nie muszę dodawać, że każda taka rozmowa jest bardzo krępująca i żenująca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaklby taki nie był
to byś z nim nie była :O🖐️ więc spadaj przez zboże 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może zapragnął kupić Twoją miłość, zaangażowanie? Może myśli, że kobiety lecą na kasę, jeżeli się myli to powiedz mu o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaangażowana88
Nie jest typem sponsora. To raczej wygląda tak, że on kupuje coś drogiego, po czym oczekuje, że i ja zacznę się zachwycać rzeczami, na które mnie nie stać. Drażni mnie to. Próbowałam żartować, ignorować, czasem po prostu się denerwowałam i wychodziłam z galerii...A on tego chyba nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Bo chyba sie zle do tego zabierasz....ja bym pogadala (sle nie przez telefon, to blad) otwarcie, powiedzialabym, ze skoro lubi drogie rzeczy, to niech je sobie kupuje, ale co do twoich rzeczy to prosisz aby ci nie doradzal i nie komentowal, bo ty kupujesz to, co ci sie podoba i na co cie stac, a nie ze wzgledu na metki. Sluchaj, robisz blad, bo to ty czujesz sie skrepowana. Odwroc sytuacje na swoja korzysc i delkatnie, ale konsekwentnie wysmiewaj sie z niego! Pytaj, np. a co tanszych nie bylo? Albo wprost, ze tego i tego nie kupisz, bo to szpanerskie i glupe....Utrzyj facetowi nosa po prastu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chcesz mieć spokój to przestań myśleć kategoriami; żenujące, krępujące tylko usiądź z Nim któregoś pięknego wieczoru i porozmawiaj szczerze, otwarcie o tej sytuacji. Wg mnie to jest najbardziej rozsądne rozwiązanie na obecną chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaangażowana88
Masz rację. Słyszałam już podobne rady i naprawdę się z nimi zgadzam...Ale znając życie, stanę przed nim i się rozpłaczę... Czuję( wiem, że niepotrzebnie) wstyd, że być może jestem dla niego obciachowa czy niereprezentatywna. Ale obiecuję spróbować...Za 30 minut będę miała okazję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffuuuuuuuuuuuu
powiedz mu tak : mnie na to nie stac. glupio mu sie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Dziewczyno!!! wartosci czlowieka nie mierzy sie pieniedzmi! Nie masz najmniejszego powodu, aby czuc sie zle tylko dlatego, ze masz mniej kasy. Glowa do gory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaangażowana88
Mówię mu. "Nie stać mnie" " Po co mam oglądać, skoro nie kupię" "To nie mój poziom, nie potrzebuję" Ale on zaczyna te swoje" Oj, ale przymierzyć możesz" "Jak coś, to Ci dołożę" i moje ulubione- "Możesz mi oddawać w ratach" ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli Cię nie zrozumie to zastanów czy warto jest być z Kimś takim? Odpowiedz sobie sama na to pytanie. Być może dla Niego ważniejsze są inne rzeczy bardziej przyziemne, materialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaangażowana88
Dziękuję Wam za wsparcie i rady. Macie rację i w sumie chyba za bardzo się nakręcam. To on powinien rozumieć, że bywa nietaktowny i mnie krępuje. Mam masę sytuacji, w których zachowuje się jak palant( choćby kiedy wyśmiewa biednie ubranych dresików w bramach, lub kiedy przyznaje, że "przecież Twój wujek mógł kupić lepsze wino na tę kolację"). Nigdy nie byłam z kimś takim, stąd ten paraliż i mętlik. Dodam, że nie lubię mieć długów, pieniądze traktuję poważnie i dlatego tak mnie to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz później do jakiego wniosku doszliście oboje, a ja jak to ja po nocy idę spać. Może przyśni mi się lepsze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaangażowana88
Ok. Dobrej nocy. Wyżalę się Wam już po spotkaniu( które będzie wyzwaniem, bo idziemy...kupić mi buty!) Znikam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zasługuję na ciebie
olej dziada, bo sie ciebie wstydzi,że chodzisz ubrana jak pospólstwo 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki Myślę, że wypowiadający się nieco prześlizgują się po temacie. Otóż wg mnie status materialny sam w sobie nie musi być przeszkodą w udanym związku. Może być różnica. Ale to, co ty piszesz nie jest tylko różnicą w statusie, ale stosunkiem do kasy, do świata materialnego. Myślę, że dobrze by było, żebyś przemyślała czy to właściwy faceta dla siebie. Wg mnie istnieje duże ryzyko, że w tym związku będziesz się czuła "gorsza". To nic, że inne sprawy układają się dobrze. Ta warstwa, którą poruszyłaś jest bardzo istotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbxcvxv
800 zł za zegarek i snob? bez jaj 800 zł to jest masowa produkcja, snobizm zaczyna sie od 20 tyś. pozuje na snoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że buty kupione? W przeciwnym razie goń "mężczyznę swojego życia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaangażowana88
Kupione, kupione...Pogadałam z nim tak jak radziliście. Uznał, że związek na tym właśnie polega- że ten, kto aktualnie jest przy kasie wspiera tego bez niej. Nie przekonał mnie, ale nic. Udało nam się obejrzeć wszystko, co w galerii było dostępne i kupiliśmy- jak na moją kieszeń dość drogie buty- dołożył mi, choć nie chciałam. Teraz mi głupio, że nie byłam twarda i nie kupiłam czegoś tańszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze, że "rozmawialiście" to jest najistotniejsze, reszta się ułoży, bo przecież misi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaangażowana88
Racja Mario :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
Twoj facet kupuje drozsze rzeczy, bo chce przez to sie dowartosciowac. Chce, zeby inni te rzeczy ogladali i podziwiali. Wiesz o czym to swiadczy? Ze tak naprawde on jest pusty. Zmusza Cie do kupowania drogich rzeczy, bo chce sie chwalic takze Toba. NIe obchodzi go to, ze Cie na to nie stac. Tylko ciekawe ile on zarabia i czy go stac na to wszystko. Jak bedziecie miec rodzine to, co on bedzie wydawal na drogie gadzety a np nie bedzie zbieral na mieszkanie. Ja bym z kims takim nie byla, bo on jest zakompleksiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaangażowana88
Myślę, że jest dużo racji w tym, co napisałaś. Fakt- jestem pewna że go to dowartościowuje, choć wiem, że nie zarabia jakoś wybitnie dużo. Odnoszę wrażenie, że to jego specyficzne podejście do pieniędzy- jak je ma, chce się nimi cieszyć. Niestety obawiam się że tak- mam być kolejnym ,wartym chwalenia się łupem. le jesteśmy razem już pół roku- przez ten czas zobaczył, że jestem skromna i nie chcę wyciągać od niego kasy. Gdybym miałą być tylko ozdobą, znalazłby inną, lepszą na to stanowisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiii
Nie wiem, czemu on z Toba jest, moze po prostu mu sie podobasz, jestes ladna. Radze Ci obserwowac Ci go uwaznie, jego podejscie do pieniedzy. Czy Ci nie bedzie wypominal kupionych rzeczy i kazal zwracac za nie pieniadze. Osobiscie wolalabym, zeby chlopak kupowal mniej markowe rzeczy, a odkladal pieniadze. Nie lubie ludzi, ktorzy szpanują, bo to swiadczy o ich proznosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajla90
Jakby facet zasugerowal mi,że powinnam nosic droższe buty lub wymienic komputer, to powidziałbym,żeby sam mi kupil i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaangażowana88
Mówię mu tak...Albo odgryzam się, że z tego co wiem, jego laptop też szału nie robi. Ale co to da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×