wychodze za mąz za mezczyzne, ktory mnie zranił... zobaczcie...

...wszystko bylo dobrze do momentu, w ktorym nie zapadla decyzja o ślubie. Kocham go najbardziej na świecie i w to nie wątpie, ale teraz kiedy spodziewamy się dziecka, kiedy mamy ustalony ślub za 3 miesiace i wszystko załatwione ja przypominam sobie o przyszlosci, w której bardzo mnie zranił... wstyd mi przyznac, ale gleboko w myslach mialam, ze powinnam z nim zerwac, ale serce nie pozwalalo. nie umialam bez niego zyc. on sie dla mnie zmienil troche, w ostatnim czasie nie zadal mi zadnej kolejnej rany na sercu, ale teraz znów tak bardzo bolą te stare. przypomina mi się jakie straszne rzeczy usłyszałam, które mnie niemal skreślały jako kobiete przed nim:( czulam sie taka mala słuchając jak to nie podoba mu sie ta albo ta czesc mojego ciala i jak napala sie na inne i nie mysli czy by nie sprobowac z inna, ale cos go jednak przy mnie trzyma i nie pozwoli odejsc, bo kocha...ja wiedzac ze bez niego nie chce swiata widziec głupia staralam sie zmieniac dla niego, ale oczywiscie nie wychodzilo..ludzi nie da sie zmieniac, dzis to wiem. bardzo mnie bolą wszystkie zle slowa jakie kiedykolwiek polecialy od niego w moim kierunku, czulam taki straszny cios i taki bol ze nie umiem opisac..bo go kocham i przecierpialam i zapomnialam dla niego. bo kochany tez jest:(

aaaa szukasz w chuju kości. małżeństwo jest głównie dla Dziecka.

dzisiaj jestem taka przytłoczona... taka smutna, zdolowana wszystkimi myslami i zlymi wspomnieniami co do jego osoby. jestem dla niego taka obojetna i nie potrafie byc inna..potrzebuje czasu na ulozenie sobie wszytskiego. naleze do typu wrazliwych dziewczyn i musialam mocno zaciskac zeby i dalej ratowac to na czym mi zalezy

Zranił Cię w przyszłości? Cholera, też bym chciała móc podróżować w czasie

no ale juz sie zmienil i Cie nie rani?

ale cos go jednak przy mnie trzyma i nie pozwoli odejsc, bo kocha.. facet ma dość specyficzny sposób wyrażania tego co nazywa miłoscią ... no ale twoje zycie, twoje wybory

ja mam to samo. z tym, ze my narazie slubu nie planujemy, a za 3msc dzidzius. wiem co czujesz.

to fakt takie slowa napewno bolaly i niestety pozostana w pamieci bardzo dlugo,ale uwazam tez ze za duzo o tym myslisz,to bylo kiedys,za bardzo go ponioslo,byc moze teraz ma juz inne zdanie na ten temat. a nie pomyslalas o tym ze zamiast rozpamietywac to i uzalac sie nad soba warto bylo by go czyms zaskoczyc.jakas nowa seksowna bielizna,dawanie znakow ze masz ochote na seks,kuszenie go.Wtedy popatrzy na ciebie z innej strony,ze to ty i tylko ty go kręcisz a nie zadne inne panienki

czy ja dobrze zrozumialam, ze Ty w jakims sensie zalujesz, ze mu to tak szybko wybaczylas?

zmienil sie, nie rani... powiedzial ze od tamtego feralnego momentu, kiedy bylo tak zle (juz dosc dawno) nie przeszlo mu przez mysl zeby mnie móc stracic. wyznal mi kiedys wprost ze jestem idealna kobieta na zone, ale na aktualne wtedy nie bylam dobra kobietą do pokazania sie przed kumplami , bo nie bylam najlepsza dupa w miescie;/ a nie naleze do brzydkich dziewczyn, tak szczerze. gdybym nalezala taki "maczo" jak on nie spojrzalby na mnie, i nigdy tez nie narzekalam na brak zainteresowania ze strony innych facetow, co go czasem irytowalo, ale bylam wlasnie z nim szczera i nawet jak jakis inny zbytnio sie przystawial to mu mowilam i nie ukrywalam smsow a'la milosnych od innych . taka juz jestem, wierna szczera ,kochajaca... ale kiedys dla niego to bylo malo. pozniej zaczal doceniac bardziej. a dzis powiedzial ze wtedy lecial na wyglad, ale przeciez wyglad nie odzwierciedla osoby w srodku i dlatego ze mna nie zerwal.. bo cóż by począł jakby ta idealna kobieta z wygladu nie miala mojego charakteru, ktory on pokochal... ;/ slyszac to i tak zrobilo mi sie przykro

i tak sie rozwiedziecie

on jej cisnal, a ona ma mu jeszcze du.e lizac i sie za niego starac?

ale gówniarz z niego był :o

on nie uznaje rozwodow, on bedzie przy mnie wiem...i kocha mnie... ale tak bardzo boje sie uwzgledniajac to co bylo kiedys ze inne beda go pociagac bardziej i ze moje cialo po ciazy od razu idealnie wygladac nie bedzie// a przeciez tak sie dla niego liczy wyglad;/ choc mowi mi ze dla niego to nie problem, ze to nie najwazniejsze czy przytyje czy nie, ja mu nie wierze:(

A gdyby nie dziecko, to wzielibyscie slub?

czuje ze trafilas na prawdziwego debila,a teraz powiem ci szczerze ze zapewne po ciazy bedziesz wygladac troszke gorzej,twoje cialo bedzie brzydsze,a on niestety bedzie sie ciebie wstydzil jeszcze bardziej niz kiedys,bedzie sie brzydzil twojego ciala( skoro tak bardzo liczy sie dla niego wyglad) no i niestety wasze zycie stanie sie nie ciekawe,lepiej zrob cos teraz zanim jeszcze twoje cialo po urodzeniu sie nie zmienilo. Powtarzam przydalaby sie jakas seksowna bielizna.

?

jaka seksowan bielizna? :o przydałoby sie troche rozumu i szacunku do samego siebie. on cie traktuje jak przedmiot, którym należałoby sie pochwalić innym, jak zgrubniesz zamknąć w piwnicy.