Migrena...

3 skladnikowe tabletki na migrene mi pomagaja, maja paracetamol, kofeine, i cos z kwasu acetylosalicylowego, pomaga po pol godzinie

zwiąż sobie głowę na wysokości uszu najmocniej szalikiem bądź rajstopami ... i weź ketonal - mi to pomogło:)

ketonal wzięłam już 3 razy... odnoszę wrażenie że zostało mi jedno wyjście... dekapitacja hehe

to zwiąż sobie głowe...

nic z tego... jakikolwiek ucisk powoduje dodatkowy ból

ja mam migreny od 10 roku życia. jestem pod korntolą neurologa który co trzy miesiące daje mi nowe leki, niestety nic nie działa. kiedyś migreny występowały 1-2 razy w miesiącu, taki atak trwał dwa dni i po prostu leżałam w łóżku. od września mam atak codziennie i pomaga mi solpadeine...niestety od pół roku ten lek mam przy sobie zawsze i zawsze go używam (bardzo boję się, że przestanie działać). zaczęłam chodzić do homeopaty (biorę leki homeopatyczne), jestem na diecie, piję tylko wodę, bół mnie dobija, nie wiem co robić. jestem w takiej desperacji, że staram się robić wszystko co poradzą mi ludzie. może jest ktoś kto coś mi poradzi? jakieś skuteczne metody?

Zbadaj sobie zatoki ,byc moze masz prawidlowa budowe zwlaszcza zatoki sitowe.

nieprawidłową

6 lat temu wyszło w rezonansie, że coś jest z nimi nie tak, ale neurolog powiedział, że to nie ma związku. homeopata także wykrył, że są zatkane i zrobił mi dwa zabiegi na odetkanie. puki co nie czuje żadnej zmiany. może po dłuższym czasie coś podziała. dziwne bo nigdy nie odczuwałam problemów z zatokami.

moja wowczas 12 letnia corka miala takie migreny, pani doktor nazywała je porażenne, bólu nie da sie opisac, do tego swiatlowstret, nerwowośc i wymioty. I tak, jak nagle migrena się pojawiła, tak nagle po dwoch latach znikneła. Pani doktor mowi, że nigdy nie wiadomo kiedy wroci, ostatnio corka brala bellergot

idź spać

brałam leki typowo migrenowe, nawet przeiwpadaczkowe, antydepresyjne, nawet na bezsenność (bellegrot również). teraz kiedy głowa boli codziennie, wolałabym te napady które pojawiały się raz-dwa razy w tygodniu (wraz z dolegliwościami takimi jak wymioty itd.) chciałabym teraz jakoś zapobiec tym bólom codziennym bo mam w maju maturę i czasami w szkole zanim minie ból minie godzina lub dwie

*w miesiącu

babcia mojej koleżanki zkładała sobie liść od kapusty na głowę i obwiązywała chustką

to moja specjalnosc,posiadam ja od X lat.Przestestowalam wszystkie proszki przeciwbolowe,lacznie z takimi od ktroych przestaja bolec pekniete kregoslupy,tylko migrena nie mija! Jedynym i nie zastapionym lekiem ,ktory ratuje mi zycie jest IMIGRAN lub Sumamigren , chyba to samo tylko inna nazwa.W Polsce dosyc drogi i na recepte,ale warto uprosic lekarza o ten lek .Czlowiek wraca do zycia.

brałam je, niestety nie pomagały w ataku

a mialas kiedys robiony rezonas mag kregoslupa szyjnego? Jest bardzo wiele przyczyn migren,czasami ostrzykuje sie glowe botoksem ,ktory paralizuje jakas czesc nerwow.

nie ale słyszałam, że to może mieć coś wspólnego z kręgami, więc może coś w tym jest.

zrobic ,a byc moze sprawa migreny przestanie istniec.Przesuniete kregi szyjne,czy "siedzace"na sobie potrafia doprowadzic do najrozniejszych schorzen,wlasnie takich jak migreny ,dretwienie konczyn,zawrot glowy,itd...

Ostatnio byłem w Niemczech i trafiłem na mini inhalator nie pamiętam dokładnie nazwy ale jakiś model Clip czy jakoś tak, cena bardzo dobra bo tylko 7 euro a dość szybko okazało się, że przynosi ulgę moim problemom z bolącą głową.