Hej, jestem w 6 miesiacu ciazy i

to dziecko było nieplanowane, jestem na ostatnim roku studiów, mój facet tez. Zaręczyliśmy się ale daty ślubu jeszcze nie mamy,nie wiemy kiedy to będzie.Teraz gdy czuję już ruchy ja ( i mój chłopak bo dotyka brzuszka) jest troszkę inaczej, czujemy że to coraz bliżej porodu. Ze względu na swój rozkład zajęć nie mogę chodzić do szkoły rodzenia, poza tym jest to w innym mieście a nie tam gdzie studiuję.Odsuwam od siebie myśli o porodzie ale bliżej do tego niż dalej i siłą rzeczy jestem ciekawa jak to jest. Czytam w internecie i słucham co kto mi opowiada ale i tak boję się tego, a wynika to z tego że nie wiem co mnie czeka... :/ co do faceta to nie chce przyjść nawet na usg a co dopiero być przy porodzie, zresztą ja też go tam nie chcę więc nie piszcie żeby mi dodawał otuchy będąc przy porodzie.

wyjścia i tak nie masz i urodzić musisz...

http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/123386-dlaczego-ja.jpg

ale jak przestac sie bac? ja nawet nie bede wiedziala jak sie prawidlowo oddycha...:/

ja tez nie wiedziałam, nie chodziłam do szkoły rodzenia, a oddychac i przec w trakcie porodu nauczyła mnie położna która go odbierała. Pamiętaj, ze nie idziesz do lasu rodzić sama tylko będziesz w wyposażonej placówce z kompetentnymi ludźmi dla których to jest chleb powszedni!

dokładnie- oddychać nauczy Cię położna wcale nie jest to trudne ;)

dzieki wam za slowa otuchy i rady, nie wiedzialam ze ucza tego na miejscu ;)