Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pipka flipka

miłość chyba nie istnieje

Polecane posty

Gość pipka flipka

:( chciałam w to wierzyc, ale z kazdą znajomoscią utwierdzam sie w przekonaniu ze jestem naiwna i wcale sie nie dziwie ze laski se wyrywają bogatych facetów, skoro juz siedziec w jakims związku, to przynajmniej trzeba cos z tego miec, chociaz mi sie niedobrze robi jakbym miala zyc z kims wylacznie przez wzglad na pieniadze, ale taka gorycz mną miota, zeby stac sie zimną, bezuczuciową s*uką ustawić sie w zyciu i pie*rzyć uczucia :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipka flipka
bedzie 24 tak wiem mloda jestem i juz zgorzkniała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...K...
to nie jest zgorzknialosc, troche w tym racji jest...... tylko wredne szmaty maja to co chca, a my uczciwe kobiety zawsze dostajemy kopa w tylek!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipka flipka
instynkt przedłużania gatunku to nie milosc, to popęd, zew natury a miłość to dla mnie sfera uczuciowa totalnie, otwartość na drugiego człowieka, zaufanie, mozliwosc powiedzenia i podzielenia sie wszystkim, znanie sie ze wszystkich stron, tych dobrych i tych złych, akceptacja, chęć bycia z kims, usmiech na twarzy na mysl o tej osobie owszem to slabnie z biegiem czasu, ale przywiązanie, zaufanie, wspólne zycie, radosci i troski pozostają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milosc istnieje .W kazdym wieku ja mozna spotkac, nie ma zadnych regul. Musisz wyciagnac po nia reke , chwycic wlasciwa karte , dbac o ta karte, by sie nie zniszczyla i masz ..... MILOSC. W czym jest problem u Ciebie , w braku powodzenia , czy adoratorzy do bani, czy Ty wycofana i nieufna? Musi byc grunt twej niewiary i zgorzknienia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipka flipka
troska o drugą osobę, chęć opieki i potrzeba opieki tej drugiej osoby wspieranie sie i dawanie 'kopa' sex bez uczuc jest na krótką metę, a sex z osobą do której cos sie czuje jest wspanialy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...K...
a mnie chyba wlasnie olewa moja najwieksza milosc..... tak czuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipka flipka
troska o drugą osobę, chęć opieki i potrzeba opieki tej drugiej osoby wspieranie sie i dawanie 'kopa' sex bez uczuc jest na krótką metę, a sex z osobą do której cos sie czuje jest wspanialy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...K...
a mnie wlasnie chyba olewa najwieksza milosc mojego zycia... tak czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...K...
tak, jak do kogos czuje sie cos na prawde to ten sex jest wspanialy.... z tym sie zgadzam.... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipka flipka
w czym problem? hmmmm...owszem jestem nieufna juz teraz tak jestem dosc malo kontaktowa, znaczy cieko mi sie otworzyc, ale jak juz sie otworze i zaangazuje to na maxa, tylko musze czuc ze to ma sens i ktos pragnie mnie poznac, zalezy mu, bo jezeli nie to po co wogole bawic sie w te ceregiele lepiej odrazu se powiedziec ze chodzi o sex;/ jestem dosc wrazliwa, tylko tego nie okazuje, a moi faceci byli do bani, chyba tylko na sexie im zalezalo, a ja szybko zwinęłam się z tych związków, bo po co takie cos? przyjaźni nic nie zastapi, ciesze sie ze chociaz tego dane mi zostalo zasmakowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...K...
Milosc istnieje, ja to wiem... tylko nie raz z pewnych powodow ludzie odsuwaja ja od siebie, nie wiedzac jaki popelniaja blad....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipka flipka
juz nie wierze w to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest cos takiego, ze podswiadomie wybiera sie partnerow , ktorzy nie rokuja dobrze. Moze taki u Ciebie jest mechanizm , ze przyciagasz facetow, ktorzy mysla tylko : seks seks i jeszcze raz seks. Moze tez za mocno na poczatku sie angazujesz , zamiast stopniowo pozwolic na rozwoj sytuacji. Musi byc jakis powod -upieram sie . Przyjrzyj sie temu dokladnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipka flipka
Eleeene nie wiem moze masz racje, ja lubie sex, nie znaczy jednak ze tylko na tym mi zalezy, moze za szybko pozwalam na zblizenie fakt, ze jak jest naprawde fajny facet, to mysle, ze pewnie jestem za slabą 'partią' dla takiego, bo musialabym sie starac byc dla niego 'naj' we wszystkich kategoriach, a dla takiej powierzchownej znajomosci nie musze sie starac, moge miec wszystko w d.. i zakonczyc to bez dwóch zdan, moze boje sie tak naprawde sie przed kims otworzyc?? boje sie cieprpiec przez to, wiele razy sie zawiodłam na ludziach ale wiem, ze gdyby ktos mi pokazał, ze mu na mnie zalezy, gdyby był czuły i troskliwy to napewno bym tu teraz nie pisała, ze milosci nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia...31
..miłość...ech... jest....! była i będzie.. tylko chyba nie wszystkim jest pisane w życiu szczęście ..ciągle trwające bicie obu serc..wzajemnie kochających się po kres życia.. na dobre i złe........ wiem że taka miłość jest, ale ja jej nie zaznam........kocham kogoś i strasznie za nim tęsknie...................nic mnie nigdy z nim nie łączyło a jednak czuje dziwną więź między nami....przeznaczenie?? ...on żonaty.. ja mężatka... i tak się w życiu układa.........i to proste niezwykłe uczucie...bez słów... sam widok jego twarzy...ech............w której moja twarz wyczytuje tyle emocji.. poczułam co może czuć i nagle zrozumiałam, że bardzo się boi.. czego, kogo?? mnie? przecież nie znamy więc dlaczego tak? dlaczego się boi......był moim snem? tym koszmarem? zastanawiam się...nie pamiętam za wiele z tych snów... może myślę za dużo i juz sama nie wiem...a może to tylko moja wyobraźnia w pogoni za bratnią duszą, uczuciem, pełnią życia.... nie wiem... i chyba nie chce wiedzieć.. tak będzie lepiej dla mnie, dla niego.... powinien dbać o rodzinę..bo ona jeśli już powstała tj najważniejsza nawet kosztem wyrzeczeń..... ...... po prostu dla siebie i własnego wewnętrznego spokoju serca muszę zapomnieć... i dalej iść do przodu.. w tę wędrówkę życia... tylko po co się podnieść? by znów upaść...........wiem co jest w głębi mojej duszy, wiem jak smakuje miłość ta prawdziwa....tylko powiedz mi czy to był sen ? czy rzeczywistość.....?? nie wiem... nie pamiętam.... odszukuje w mojej głowie zdarzenia.. które jakby były realne....a jednak niemożliwe.. więc jak było? może pewnego dnia się dowiem........a może lepiej żebym nie wiedziała do końca moich dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co? Ja mysle, ze Ty sie zamknelas w skorupie , siedzisz sobie tam bezpiecznie ( niby), probujesz swoje potrzeby zrealizowac, ale boisz sie wysunac dalej z tej skorupy, by nie oberwac za mocno. Nie angazujesz sie , bo boisz sie .Strach jest zbyt duzy . Moze powinnas popracowac nad swoim poczuciem wartosci. To mozna wypracowac. Jesli bedziesz pewna swojej wartosci, pewna swej seksualnosci, atrakcyjnosci , bedziesz wybierala partnera , ktory bedzie w stanie sprostac Tobie.Nie bedziesz miala strachu,obaw , ze nie sprostasz Ty partnerowi. Bedziesz czula sie pewnie , zaufasz sobie i adaratorowi. Pozwolisz na spokojny rozwoj sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipka flipka
Eleeene masz cos wspolnego z psychologią? w tym co piszesz masz duzo racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam się
Eleene te bzdury typu przyciagasz takich a innych.Ja przyciagam samych nieudaczników, tyle że moje znajome ich biorą a ja nie.Procentowo jest ich około 90%.Różnica w tym jak nazwałaś przyciąganiu jest taka ,że nie mam klapek i daje kopa im od razu.Moje znajome ich biorą i potem jest , rzucił mnie , zachował się tak , siak.Kwestia pryzmatu.Im wystarcza coś płci męskiej , chociażby z nazwy.Też nie wierze w miłość, są układy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat_tuberozy
popieram..wiem ze mam strach sie otworzyć .. ale tak jest mi dobrze i bezpiecznie. uwazam ze facet powinien ubiegac o wzglenny a nie odwrotnie.. i udaje tak niezalena..a to bład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość You are so beautiful to me
istnieje,wiem o tym na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipka flipka
układy to dobre słowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zgadzam sie- alez to nie sa zadne bzdury.Przyciaga sie takich podswiadomie, wazne by WLASNIE odrzucic takich. Jedno drugiemu nie przeczy. Jesli masz taka wiedze ,umiejetnosc spojrzenia obiektywnie , rozsadek i wlasciwy blick , ze to sa " niepelnowartosciowi", i umiesz zrobic selekcje , badz odrzucic ten sort - jestes "zdrowa ". Nawet jesli kreca sie tacy ulomni kolo Ciebie, a Ty umiesz posegregowac ich , wszystko z Toba w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipka flipka
Eleeene no zwróciłaą mi uwagę, że problem nie tylko w facetach, ale i we mnie... tylko to nie jest tak, ze ja sie nie chce otworzyc, chce ale wpuszczenie kogos do 'mojego' swiata jest dla mnie trudne i przez to ze sie zawiodłam, to sie zraziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipka flipka
no wlasnie ja chyba nie potrafie posegregowac i tu sie klania poczucie wartosci...prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipka flipka
a potem i tak nic nie wychodzi z tego.... ehhh mam dosc myslenia na dzis dzieki Eleeene za rozmowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×