Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bajeczka 673

mąż wyjechał

Polecane posty

Gość bajeczka 673

siema mój mąż sobie wyjechał ma wycieczkę a mnie z dziećmi zostawił bo niby nie mógł nas wziąść ze sobą:( a na miejscu dowiedział się że jednak można było nas wziąść i jest sobie w górach na nartach, a ja w domu sama i dziećmi się opiekuję. mam wrażenie że tylko po to jesteśmy potrzebne facetom żeby odwalać za nich wszystko i nie mieć czasu na wyjazdy i odpoczynki a tym bardziej sporty nowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczka 673
tak mam problem nie umiem sobie miejsca znaleźć ja tylko obowiązki dzieci, gotowanie, mleko, pieluchy, przedszkole, ja nie mówię że mi źle kocham dzieci, lubię to co robię ale do ch.. chyba też należy mi się jakiś odpoczynek tym bardziej że od kiedy jesteśmy małżeństwem to tylko on ma rozrywki ja nic a nic a teraz jeszcze studiuje zaocznie i ma tam narty w górach dwa tygosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na twoim miejscu zrobiłabym tak samo jak on Tobie. Jak wróci po krótkim czasie oznajmiłabym że wyjeżdżam i niech zobaczy jak to jest! Niech sie zajmuje dziećmi i domem... A ty sobie odpoczywaj 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wytłumacz mu i daj jasno do zrozumienia że on też powinien mieć jakieś obowiązki w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczka 673
chciałabym tak nie bardzo mam jak i z kim znajomi mają dzieci, i z kasą się musimy liczyć, a mąż wybrał takie studia że musiał wyjechać i do bani jestem w sytuacji wyć się chce nie tak miało wyglądać moje małżeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To wsiadła w pociąg
I jedz do niego ! . Nie masz jaj do cholery .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczka 673
a kto się zajmie dziećmi to nie jest taka prosta sprawa nawet wziąśc dzieci ze sobą, kurcze jak tyle godzin w pociągu masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co się narzucać, niech sobie siedzi w tych górach. A jak przyjdzie to szczerze z nim porozmawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To wsiadła w pociąg
Nie gadaj głupot , ze wziąć dzieciaki na wycieczkę w góry to problem .Dla nich to frajda . Idź na spontan ,np chyba , ze nie potrafisz . To siedź w chałupie i płacz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczka 673
nie mam zamiaru się narzucać, nawet nie dzwonię jak juz to on niestety rzadko... w domu jak jest to tylko komputer, i dzwonił ostatni raz około 18 i tylko mówił ze tęskni... powiedziałam mu że jest trąba ze się nie dowiedział czy też możemy z nim jechać, dopiero jak tam dojechał to mi powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frfrfffffffffffffffff
cztery lata nie duzó ale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby nie dzieci to proponowałbym się zastanowić nad sensem Waszego małżeństwa, oj czeka Cię trudne życie chyba, że w porę coś zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczka675
niestety widzę, kiedy sobie wyjechał choć to przymusowy obóz to jednak myślę sobie że skoro się nie kwapił nawet żeby sie dowiedzieć że może nas zabrać ze sobą... a ciągle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczka675
niestety widzę, kiedy sobie wyjechał choć to przymusowy obóz to jednak myślę sobie że skoro się nie kwapił nawet żeby sie dowiedzieć że może nas zabrać ze sobą... a ciągle tak mówi że będziemy wyjeżdzać tylko że od czterech lat to ja na oczy gór ani morza nie widziałam z nim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczka675
mówił niby żebyśmy z nim jechali ale nie na poważnie napewno... wiedział że zakwaterowanie jest tylko dla niego jak tak w ciemno miałabym jechać z dziećmi... a na miejscu mówi że można było bo tak jakiś kolega ze studiów żonę i dziecko zabrał :(( ja dawno nie płakałam bez kitu jestem bardzo wesołą osobą ale teraz nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczka675
mówił niby żebyśmy z nim jechali ale nie na poważnie napewno... wiedział że zakwaterowanie jest tylko dla niego jak tak w ciemno miałabym jechać z dziećmi... a na miejscu mówi że można było bo tak jakiś kolega ze studiów żonę i dziecko zabrał ja dawno nie płakałam bez kitu jestem bardzo wesołą osobą ale teraz nie mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj Z Nim o tym bo to jest poważny problem, zapytaj czy nie zależy mu na Waszym małżeństwie, dzieciach. Pora zareagować i próbować coś zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczka675
nie dobijajcie mnie i tak mam tysiąc myśli na minutę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafia229
pewno siedzi teraz przed kominkiem z kochanką,piją grzane wino a ty siedzisz w domu jak kocmołuch i jojczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczka675
widzę że niektóre rady są ok ale dużo nie za bardzo rozsądnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajeczka673
siema mój mąż sobie wyjechał ma wycieczkę a mnie z dziećmi zostawił bo niby nie mógł nas wziąść ze sobą a na miejscu dowiedział się że jednak można było nas wziąść i jest sobie w górach na nartach, a ja w domu sama i dziećmi się opiekuję. mam wrażenie że tylko po to jesteśmy potrzebne facetom żeby odwalać za nich wszystko i nie mieć czasu na wyjazdy i odpoczynki a tym bardziej sporty nowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×