Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 77zała444mana565

JAK WYLECZYĆ SIE Z NIENAWIŚCI DO BYŁEJ KOCHANKI MEŻA?

Polecane posty

Gość 77zała444mana565

pRZEZ NIą leczyłam się na depresje dwa lata.Rozwaiła mi zycie i rodzinę. Nienawidzę jej strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77zała444mana565
pojawiła sie nagle i próbowała mi odebrać męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkokotka
A mezus ok? To wszystko jej wina? Smieszne jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 42 lata
suka. Baby to są suki jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akabarbiette
po co sie z tego leczyc? nawet nie próbuj szmata ci życie zniszczyła masz prawo darzyć ją nienawiścią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to własnie nienawiść
cie niszczy- to co nosisz w sobie a nie ona. Wszystkie te złe emocje jakich doświadczasz sa przyczyna twoich chorób. Odpuść , przebacz a twoje życie zmieni sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooooooo
a mezus to twoja wlasnosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze ci coś
w jaki kurwa sposób chciała Ci go zabrać !! a wiesz ja mam podobny problem wlazł mi buciorami w moje życie ja już wtedy byłam mężatką a kurwa on nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooooooo
oczywiscie ,ze tak wiesz co taki facet opowiada kochance ,z enie kocha zony ze z nia nie sypia ze jest tylko dla dzieci i ze za chwile ja zostawi , wiec gdzie ona ci zabrala meza , ty juz dawno go nie masz ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooooooo
nie oszukuj sie , zawsze bedzie cie zdradzal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze ci coś
i ty kurwa piszesz ze rozwaliła ci zycie a on mi to kurwa nie rozwalił próbował!!!!!!!!!tylko ja nie potrafie kogoś nienawidzić!! otrzasnij sie dziołcha!pisze ci moj przypadek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamto
fakt ze niektore kobiety to suki ale nie zapominajmy ze faceci to gnoje bo skoro maja zone a leca za inna to chyba nie bardzo normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamto
moj ex malzonek takze polecial za inna suka hmm ale powiem szczerze ze dobrze zrobil bo sie przekonalam jakim chujem byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze ci coś
serca sie nie da oszukać bo jak on cie nie kocha to choćbys niewiem jak probowała walczyc o niego no może Ci sie kurwamac uda dziołcha trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamto
ja bym nie walczyla po co taki facet co raz zdradzil dalej bedzie tak robil....ludzie maja niezle nasrane w glowach po co sie wiaza z kims na stale a potem zdradzaja...jak chca troche adrenalinki to niech skocza z mostu albo z okna.gwarantuje ze beda wieksze emocje niz przy zdradzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marjaga
nie rozumiem.... Ona nic ci nie obiecywała to mąż ślubował ci wierność a nie ona i to jego powinnaś nienawidzieć a nie jej. dodam że sama mam męża a kochanką nigdy nie byłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze ci coś
to o co ci chodzi? to walcz o niego a jak poleciał na inna i ty o tym wiesz i Ty chcesz być z nim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hjhjhjhjhjhjhjhjhjhjhjhj
Smieszne sa kobiety obwiniajace kochanki swojego meza za zdrady!! Autorka tego tematu powinna zrozumiec ze to faceci sa winni. W tym przypadku maz ! To przez Niego leczylas depresje . On napewno swietnie sie bawil uprawiajac sex z inna kobieta . Ona pewnie nic nie wiedziala o zonie , lub byla przekonana ze Wasze malzenstwo jest fikcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znamto
ja bym nawet go na oczy nie chciala widziec a co dopiero mowic o tym zeby walczyc o co??? o takie dno nigdy w zyciu.dziewczyno zejdz na ziemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze ci coś
to jego sie zapytaj do niego miej pretensje może ta kochanka ona nie wiedziała nic o was ? nie pomyślałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze ci coś
musisz sie dobrze zastanowić czy chcesz być nadal z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze ci coś
a teraz jesteście razem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorze przemyślfff
chciałabym sie wtrącić. tematem rozmowy nie jest problem czy autorka opwinno być z mężem czy nie i jak on jest itp itd. nie czytacie ze ona juz decyzję podjęła zeby z nim być? Tak więc wasze rady zeby się z nim rozstała i ocena jego osoby są bezprzedmiotowe. Autorko moim zdaniem nie ma tu co leczyć. nienawiść przelałaś na kochankę. W innym wypadku musiała byc ona znaleźć inne ujście i dostało by się mężowi, ale skoro z nim zostałas to wiadomo ze nie po to aby go nienawidzić tylko kochać. moim zdaniem za wybaczeniem takim prawdziwym i głęboko przemyślanym idzie też w konsekwencji akceptacja tego co się stało i pogodzenie się. Wtedy już nienawiść przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Ja bym podeszła do tego tak że jesli jesteś z mężem to ty w koncu wygrałas i nie ma sensu rozgrzebywać przeszłości i odwracać się za siebie. Masz jeszcze tylko to co zostało przed wami - o to dbaj. a tamta kochanka - no cóż niech zyje sobie i nie zaprzątaj sobie nią głowy. ważniejsze są twoje relacje zmężem, nad nimi pracuj. nie trać życia na osoby, które do niego nic nie wnoszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze ci coś
czytałam gdzieś taki temati pisała babka że mój mąż może mieć 100 kochanek ale jest mój i bedzie mój rozwodu mu nie dam :) no nie ludzie co z wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, nie przez nią, a przez swojego niewiernego męża... ona nie wprosiła się do twojego życia, tylko zaprosił ją tam twój mąż i ona robiło to, na co jej twój mąż pozwolił. Skoro ją zwodził, że nic dla niego nie znaczyć i z nią chce pędzić resztę swojego życia, nie dziw się, że kobieta czuła się pewnie. Najpierw uświadom sobie, kto jest za co odpowiedzialny i swoją nienawiść ukierunkuj na winnego. A jeśli masz problem z określeniem, kto jest winny, to zerknij proszę na papierek zwany Aktem Małżeństwa i zobacz kto jest tam podpisany, albo obejrzyj swój nagrany ślub i zobaczyć kto ci przysięgał wierność. Jeśli w papierach widnieje, iż owa kochanka winna ci była wierność i uczciwość małżeńską to śmiało możesz knuć zemstę. Ale jeśli dokumentach widnieje podpis twego "pożal się Boże" męża, to do niego kieruj pretensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze ci coś
ciąg dalszy to nic że miał i ma 100 kochanek najwyżej jestem jego żoną i dostane hiv :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77zała444mana565
Oczywiście że wina leży po stronie jej i mojego męża. Ale ona podstępnie wkradła się w moje życie, udawała dobrą koleżankę a za plecami próbowała uwieść mi męża. Mąż w końcu przejrzał na oczy, zerwał znią, powiedział mi o wszystkim a ona dalej nękała go telefonami, wypisywała smsy że zyc juz nie potrafi bez niego, że mąż ją bije itp bzdury grała perfidnie na ludzkich emocjach i za to ją nienawidzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ci powiem tylko tyle
im bardziej będziesz się w tej nienawiści utwierdzać, tym trudniej będzie Ci żyć normalnie. Pogódź się z tym, że wina tkwiła po obu stronach - jej i męża. To, co się stało to się nie odstanie. Szkoda Twojego czasu, emocji, nerwów na tą nienawiść. Inaczej to Cię zniszczy. Mówię to z pozycji osoby też zdradzonej. Tyle, że ja uznałam że winny jest mój partner, bo to on jest osobą, która obiecywała mi wierność. I nieważne, co ona wyprawiała - on nie powinien zdradzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×