co byście zrobili gdyby osoba, którą kochacie zamordowała kogoś z zimną krwią?

podalibyście to na policję czy ukrywalibyście czy jak?

Nie ma osoby którą kocham.

Nie zadaje się z mordercami i psychopatami.

To zależy w jakich okolicznościach nastąpiłoby morderstwo i kto byłby ofiarą.

to po jaki chuj się wpisałaś?

spieprzalibyśmy w podskokach , bo skoro zamordowała z zimną krwią to znaczy , że to zaplanował/ ała a to znaczy ,zę jest niebezpieczna i wyrachowana i my możemy być następni :)

jeśli miałaby dobry powód, to nic bym nie zrobiła sama mogłabym zamordować z zimną krwią... no może z ciepłą z radochy przynajmniej jedną osobę ale to czysto hipotetycznie, bo nie ma zbrodni doskonałej, więc i tak by się to wydało

"to po jaki ch*j się wpisałaś? " to nie ja napisałam tylko jakiś podszyw

a jaki powód jest wystarczająco dobry , żeby usprawiedliwić morderstwo ?

nienawidzę przemocy ....więc jeśli coś takiego by się wydarzyło na pewno nie mogłabym być z kimś takim a tym bardziej jej pomagać ....z tym donosem na policję sama nie wiem ... osobiście brzydzę się donosicielstwem ale w tej sytuacji kto wie ?....człowiek różnie reaguje w stresie

wiecie, pytam bo ostatnio mój facet zamordował jakiegoś kolesia który krzywo na mnie spojrzał :( nie wiedzieliśmy co zrobić z ciałem więc trzymamy je w zamrażalniku i zjadamy po kawałku

Gdyby na przykład mój mąż zabił wlamywacza, który łaziłby z bronią po naszym mieszkaniu to na pewno nikomu bym nie powiedziała :) albo mojego byłego faceta za głupie telefony do mnie i przesladowanie po zerwaniu - taka sytuacja nawet miała miejsca, na szczęście były tylko dostał po mordzie i uciekł :p

np. znęcanie się nad ludźmi albo zwierzętami jest dla mnie wystarczającym powodem, by wyeliminować takiego osobnika ze społeczeństwa

zastrzeżenie jest ,ze morderstwo ma być z zimną krwią - czyli zaplanowane wcześniej - czyli z premedytacją . Co innego zabić człowieka np. w obronie własnej , swoich bliskich czy w efekcie .

rozumiem . czyli np za znęcanie sie nad dizeckiem twoim zdaniem powinna być taka sama kara jak za np . uprwadzenie , gwałt i zabójstwwo ?

tak jest przeludnienie na ziemi, nie ma sensu utrzymywanie przy życiu osób groźnych dla społeczeństwa

dziecko, które przeżyło takie znęcanie się nad nim, ma zniszczoną psychikę do końca życia, jest w poważny sposób "zniszczone", będzie do śmierci żyło z tym, co mu zrobiono nie widzę powodu, alby sprawca dalej żył i ew. mógł zniszczyć kolejnych ludzi

hahaha

co wy w ogole pierdolicie>jak mozna kogos zabic?nie my jestesmy od wymierzania kary i decydowania czy ktos ma prawo zyc!!!!!!!!

rozumiem . rozumiem też ,ze nie ma dla ciebie znaczenia gradacja czynów , nie ma znaczenia stopień zdemoralizowania złoczyńcy , czy jest to recydywista czy nowicjusz - popełnił przestępstwo , więc śmierć?

no wiesz... ja nie wierzę w sprawiedliwość boską pośmiertną w grom z jasnego nieba karzący złoczyńcę też nie tak samo, jak w świętego mikołaja ludzie tworzą społeczeństwa, tworzą zasady panujące w tych społeczeństwach i kary za ich łamanie

tak, a zwłaszcza śmierć za śmierc ale nie tylko mamy nadmiar ludzi, nie ma co oszczędzać poza tym, jak we wszystkim, stawiam na jakość, nie na ilość

hahaha! ktoś chyba dziś oglądał gotowe na wszystko bo właśnie tam jest taki watek! ale jesteście pelikany!

ewka ty nie jestes normlana

nie rozprawiamy o boskiej sprawiedliwości ani tym bardziej metorologicznej :) fascynuje mnie po prostu ,że ktoś niby dorosły nie dostrzega róznicy , w co prawda obu przypadkach jest to karygodne tzn . znęcanaia sie nad dzieckiem a gwałt i zabójstwo , nie mniej jednak różną sie te zbrodnie ,a dla ciebie są takie same . fascynujące . to ciekawe jaka kara byłaby twoim zdniem przewidziana dla . np ludzi pokroju zbrodniarzy totalitarnych ? też śmierć ? i dla gwałciciela śmierć ? i dla znęcającego sie nad dizeckiem też śmierć ? to może zacznijmy karać śmiercia złodziei rowerów ?

mamy nadmiar ludzi, nie ma co oszczędzać poza tym, jak we wszystkim, stawiam na jakość, nie na ilość właściwie po przecztaniu tego zdania dochodzę do wniosku ,ze nie ma z kim dyskutować, bo rozumujesz albo jak dziecko , albo staruszka z demencją .

nie sa dla mnie takie same, ale ich sprawcy są tak samo niepotrzebni społeczeństwu ja widzę inny ciężar gatunkowy tych zbrodni, ale uważam, że zarówno gwałciciel, jak i morderca, jak i ten, kto się znęca nad dzieckiem, ale też nad psem - nie jest dobrym człowiekiem i jako człowiek zły, jest zupełnie zbędny społeczeństwu a teraz sorki, przerwa, idę smażyć kotlety, bo pora obiadowa się zbliża a poza tym koty mnie oblazły, licząc na swoją działkę ;)

przemocą wobec zwierząt, ale kotlety zjada- to tak pół żartem, pół serio :DDDDD

aha, dla kotków- to tym bardziej był to 100%-owy żart ;) :) :* (to dla Ciebie Ewka, bo jesteś dobrym człowiekiem, a niewielu jest takich- wystarczy poczytać opinię idiotów, którzy nie odrozniają dobra od zła. Wyolbrzymiają problem morderstw, gwałtów, a przemocowców uważają za ludzi- brak słów:o Dlatego buziaczki dla Ciebie, bo myślisz jak CZŁOWIEK. :)