Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mery2012

Problemy z teściem

Polecane posty

Mam problem z tesciem który przesiaduje u nas przez caly dzień wychodzi od nas o 22 wieczorem.Problem zaczął się półtora roku temu po smierci teściowej mieszkamy w jednym domu on na dole my na górze.Teśc jest bardzo mało mównym człowiekiem potrafi przesiedzieć w naszym fotelu wiele godzin bez odzywania się do kogo kolwiek.Na jaką kolwiek próbę dyskusji z nim odpowiada tylko ,,tak,, ,,nie,, lub wzrusza ramionami.Od kiedy pamiętam zawsze taki był .Ma 79 lat rok temu zachorował na raka i od tego momentu ma pretensję do losu ,że zachorował .Twierdzi ze przeżyć 79lat to zamało na pytanie ile chciałby żyć odpowiada ze conajmniej 200.Bardzo boi się umżeć i odejść z tego świata.Nas szantażuje swoją chorobą nie pozwalając nam wyjśc z domu dostaje ciśnienia ,rozwolnienia bólu brzucha lub wymyśla np.że spadnie snieg i instalacja gazowa nawali.Chce poprostu przesiedzieć cały dzień u nas w fotelu bez słowa a my mamy siedzieć przy nim i tylko patrzeć na niego.Czasami mamy tego dość bo nie mamy chwili dla siebie nie możemy z mężem nawet porozmawiać sobie o naszych sprawach bo teść wychodzi dopiero wtedy jak mąż powie ,że kładzie się spać tj.22 godz.Staramy się mu pomóc ale jak dotrzeć do człowieka który nie chce wcale rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania:(
zaplac tesciowi za spotkanie w burdelu to sie uspokoi i cie nie bedzie lapal za cycki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sytuacja patowa
i bardzo delikatna. Zal mi tego czlowieka :( czuje sie samotny to widac juz po twoim opisie. Mysle, ze powinniscie zacisnac zeby. Niech sobie siedzi jak jest cichutko i nie gdera :) otoczcie go opieka...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
Twojemu teściowi chyba brakuje towarzystwa. Czuje się samotny, jest chory i dlatego tak u Was przesiaduje. Tak mi się przynajmniej wydaje. Może warto byłoby zapewnić mu trochę innego towarzystwa np. urządzić mu imieniny/ urodziny/ Dzień Dziadka i zaprosić jego rodzinę, kolegów, sąsiadów - może to by zwróciło jego uwagę w stronę innych ludzi, nie tylko Was. Moja babcia (wdowa) chodziła z koleżankami na takie spotkania "Klubu Seniora" - urządzali tam sobie imprezy (np. Sylwestra), spotkania i chyba fajnie spędzali razem czas :) Jedzdzili razem na grzyby, gościli się na niedzielnych obiadach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smietanka kawowa :)
szkoda tego człowieka :( naprawdę szkoda :( a Ty okaż trochę zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
Rozumiem, że Was to męczy, denerwuje i brak Wam czasu dla siebie. To zrozumiałe. Trzeba porozmawiać delkatnie z teściem, przecież on powinniem zrozumieć, że młode małżeństwo potrzebuje czasu dla siębie. To normalne. Spróbujcie zorganizować mu czas. W Domach Kultury/ Domach Środowiskowych często są organizowane zajęcia dla starszych osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbowaliśmy wiele razy zachęcić go do wyjścia z domu należy do klubu emerytów ale on nie chce o tym słyszeć.To jest człowiek mało operatywny a dopuki żyła teściowa to jego życie było kierowane przez nią .Wyglądało to tak że ona mówiła mu co ma robić czyli np.wyjdz na dwór,pojedz do sklepu itp.Rodzinę mamy dużą i bywają u nas często ale nawet z nimi nie chce rozmawiać nastawiony jest tylko na suchanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
Kupcie mu psa, może to go zmusi do wyjścia z domu, spaceru, skupienia się na czymś innym niż tylko na Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy dwa psy ale i to nie pomaga.On poprostu boi się wychodzić z domu i boi się rozmowy z innymi ludzmi,ucieka przed nimi nawet przed listonoszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena #
No to ciężka sprawa. A może pogadajcie z kimś z rodziny, by ktoś go odwiedzał, wyciągał np. na ryby, imienimy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pobliżu nas jest wiele sasiadów nawet po śmierci teściowej przychodzili do niego ale on ich zbywał i twierdził że po co do niego przychodzą, był nie zadowolony i to bardzo.Jego jedyną pasją jaką ma jest mój mąż .Taka bezgraniczna zaborcza miłość bez końca i nie nie trwa od dzisiaj tylko od 23 lat bo tyle jestesmy małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieńka o błękitnych oczach
łooo matko! współczuję teściowi, ale i Wam współczuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duzo mało
To ci nie zazdroszczę mój tato ma 92 lata jest sam a mieszka 200 metrów od mojego domu też mu się nudzi ale nie jest nachalny przyjdzie 1 raz w tygodniu wypije herbatkę i wychodzi. Ale ja prawie co dzień wpadam do niego zobaczyć jak się czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×