dłuuuuugie związki

Cholera, jak czytam to pisze to aż sobie siebie z zębami rekina wyobrażam...i teczką prawnika :D

mireczkaa dokładnie jest tak jak mówisz, to kwestia wychowania. Kobiety powinny myśleć o sobie! Nie jesteśmy żadnymi sługami Szanownych Panów... To oni mają o nas zabiegać, starać się i prosić o rękę... A nie kobiety proszą się żeby facet je poprosił...czysty absurd! Autorko przy następnym temacie proszę o nick 'zdecydowanie już eks' :)

Moorland- tak chwalisz małżeństwo, ze mogłabyś się zdobyć na odrobinę romantyzmu :):) Sweet..- Pewnie, że tak! Faceci to leniwe bestie, bez motywacji im się nie chce :) Mnie najbardziej śmieszy jak czasem moj facet mówi, że żony jego kumpli im codziennie gotują, prasują koszule, w domu lśni. I, że to takie super:) A jak byłam na macierzyńskim to mówił, ze nie wyobraża sobie, żebym nie pracowała, że w dupie ma te obiadki- woli babkę na poziomie, która będzie z nim gadała o pracy, o nowych tematach a nie co dzisiaj córa robiła:) Więc mam teorię, taką roboczą- oni by chcieli kucharke, sprzataczkę, kochankę i bussines woman w jednym :)

mireczkaa - u mnie to prawie awykonalne...bo wiesz, w niektórych przypadkach intercyzę też chwalę :P

Ostro się pokłóciliśmy właśnie. Jestem pewna już że to definitywny koniec,! Wykrzyczał mi prosto w twarz że był ze mną z wygody i nie ma zamiaru zakładać rodziny a już napewno nie ze mną ;( jeszcze popchnął mnie jak wychodził i trzasnął drzwiami. Załamka

u nas mija 14rok wlasnie Byly wzloty i upadki,chwile szczescia i kryzysy 2 powazne Raz sie rozeszlismy na kilka miesiecy bez slubu i planow na zalegalizowanie bez wspolnych dzieci papier nam nie potrzebny do tego zeby byc rodzina

Szczerze, chętnie bym mu teraz osobiści przygrzmociła w łeb czymś ciężkim. Idź do prawnika, zobacz czy da się coś z jego długami zrobić.

Siedze i płacze. Chyba głupia jestem bo dzwoniłam kilkanaście razy i nie odbiera. Gdzie on poszedł.

Nie przejmuj się tym gdzie poszedł, to Twoje najmniejsze zmartwienie. Nawet nie wiesz jak mi Cię teraz szkoda.

a dlaczego Ty za nim wydzwaniasz? PO CO? Po tym, co usłyszałaś od niego? Przecież nie ma już czego ratować, dziewczyno!!! Ja sama jestem w długim, bo ponad 8 lat związku i też czasem mnie nachodzą różne myśli, ale gdyby mój facet powiedział mi to, co Twój EX powiedział Tobie, to bym pierwsza mu powiedziała, żeby się wynosił. Lepiej Ci będzie bez niego, zobaczysz.

"a wymagałam od niego zmian typu znajdź pracę (szukał 4 lata!!!!!) a nawet jak nie masz pracy to dbaj o dom, spędzaj ze mną więcej czasu, więcej rozmawiaj, poróbmy coś razem, spacerujmy, myj się częściej i zadbaj o siebie" ło matko :o ja nie wiem, skąd wy sobie takie "cosie" bierzecie. podziwiam wasze masochistyczne samozaparcie. to już kot jest milion razy lepszy od takiego "faceta" :o

2 ostatnie wpisy to podszywy- kiepskie z resztą :/ dam znać za jakis czas co i jak, tylko nie wiem czy was to interesuje i czy przeczytacie to :) póki co pozdrawiam i zyczcie mi szczęscia :)

i jak tam? Po blisko 4 miesiacach zmienilo sie cos u Ciebie ex?