Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość omójbożeświęty

O rany! Zrobiłam spaghetti! Z KONCENTRATEM POMIDOROWYM!

Polecane posty

Gość omójbożeświęty

Panie, ubijcie mnie! Nie ucierałam sama pomidorów! A co najgorsze- rano wypiłam gorący kubek! A wczoraj użyłam kostki rosołowej do sosu!! Boże, po co ja żyję!! :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestes smieszna.
Mozesz jesc co chcesz, a chyba nikt nie krytykuje koncentratow ktore sa swietnym i tanim zamiennikiem pomidorow na ktore nie sezon, tylko paskudne oblesne chemiczne zarcie typu wlasnie goracy kubek. Kostka rosolowa tez nie jest zbyt zdrowa, ale koncentrat to super sprawa. Nie ma tam glutaminianu sodu, sztucznym barwnikow, polepszaczy i spulchniaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz cie ubijamy
ale nie za to co zjadlas, ale za to, ze jestes glupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omójbożeświęty
nie! jestem zrozpaczona i żałosna, nie śmieszna! nie kocham siebie , swojego zdrowia i rodziny! Czytam te tematy i wiem - powinnam się zabić bo jak nie ja, to mnie zabije chemia cała!! Widział ktoś, co jest na "ekologicznym" pomidorze? Ja z nimi pracuję :( :( :( Tam też jest chemia!!!!! Nie chcę żyćw świecie gdzie używam tylko chemii :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co mamy cię ubijać
twoja własna wątroba i nerki zrobią to same :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omójbożeświęty
Tak, tak, wiem :( Zaraz pękną, już czuję jak pękają :( Mój ojciec zmarł od nadużywania chemicznych przypraw. Miał tylko 87 lat :( Boże święty, ja umrę przez chemię! Jak mam naprawić organizm??? Rzucam pracę, aby tylko mieć czas na gotowanie! W sumie już rzucam, tylko posta napiszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestes smieszna.
Tak, wiem, co jest na ekologicznych warzywach, dlatego jak mozemy bierzemy od mamy faceta ze wsi z ogrodka, sieje sama. Chemii sie w 100% nie ustrzezesz, ale mozesz ja ograniczyc. Jak nie chcesz uzywac tyle chemii to mozesz nie uzywac, ale Ty tylko pierniczysz glupotki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestes smieszna.
Daj sobie spokoj. Ja pracuje, gotuje i zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz cie ubijamy
za duzo kleju sie dziewucha nawachala i ja nosi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestes smieszna.
A tam kleju. Zupek chinskich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz cie ubijamy
:D no chce sprowokowac, albo ponabijac sie, z kobit, ktore gadaja o zdrowym jedzeniu, ale nie wiem na co jej to wszystko, strata czasu, by se baba zrobila kotleta i wciagnela za ten czas, bo chyba z glodu takie bzdety pierniczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omójbożeświęty
nie, nie moge kotleta, nie mogę - olej jest zły a nie mam oliwki z oliwek :( do tego najgorsze- mam sklep z ekologiczną żywnością. i mi bardzo glupio naciągać tylu ludzi na śmiecie jeszczem niej zdrowe niż z supermarketu :( naprawde mi źle :( przestaję jeść od dzisiaj, to dobra kara dla mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz cie ubijamy
ty faktycznie masz siano we lbie bo teraz majaczysz ze smazyc nalezy na oliwce, idz sie debilko przespij, bo nic te twoje posty tutaj nie wnosza, tracisz czas. wywolujesz reakcje przeciwna z zamierzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego? ja koncentrat
też używam i nie zakładam o tym tematów na forum :o gorący kubek też mi się zdarza wypić na uczelni... ty masz coś z głową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz cie ubijamy
no przeciez ona tak pisz na niby, zeby sobie znalezc polecznikow, a ze ma cos z glowa, to inna rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sporo racji ma
Ale ma sporo racji jeżeli wyśmiewa faktycznie (co chyba oczywiste...). Jeżeli kobieta spędza 8 albo 10 godzin w pracy codziennie (ja np. dojeżdżam do pracy, mieszkam w Warszawie a i tak zajmuje mi godzinę dojazd autem) to potem o tej 18 nie wierzę, że ma siłę stać nad garnkami, robić zakupy wyselekcjonowane jeżdżąc na wieś po jajka farmera, a potem na sam koniec wszystko posprzątać... Ja prowadzę własne biuro to czasem i o 22 potrafię być w domu. Mąż jest grafikiem to pracuje w domu - na szczęście on sprząta i gotuje (a robi to przepysznie! kiedyś w restauracji pracował) ale też używa czy kostek, czy gotowych sosów i innych rzeczy, tylko doprawia je na własny gust. W restauracji też mówi, że piszą że rosól na kurze - a on potrafi tak zaklarować (dobrze mówię?) rosół z kostki że wygląda, pachnie i smakuje jak taki na warzywach... A zajmuje mu to dużo mniej pracy i czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz cie ubijamy
ja tam wole robic szybkie jedzenie z naturalnych produktow, bo za bardzo kocham jesc, zeby jesc chemie, ale jak ktos lubi to smacznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz cie ubijamy
a, no i rosol z kostki nie moze smakowac tak jak normalny, bo nawet jak go twoj maz po swojemu doprawi, tak samo sosy z torebki, to na pewno smak bedzie lepszy, ale nie pozbedzie sie tego posmaku glutamianowego, ktorych jednym nie przeszkadza, inni wyczuja go we wszystkim. to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Termin zaklarować jest mi nieznany, może i dobrze :P Jaja od farmera moja mama bierze raz na jakiś czas -są super świeże, wiec i wytrzymują długo (a ile w sklepie stoją to nie wiem nigdy). Nie jeździ codziennie po 2 sztuki. Tym samym sposobem mamy również wieprzowinę wiadomego pochodzenia- raz na parę miesiecy cała zamrażarka. Co do wracania po 18 i padaniu na ekhm twarz - zamiast schabowego (3 talerze do mycia i jeszcze więcej babrania), surówki (posiekaj to, posiekaj tamto, a jeszcze inne w słupki, miska, nóż, obieraczka, deska do mycia), ziemniaków z sosem z paczki (...) mozna zrobić przecież cos szybkiego lub odgrzać z zapasów. Awaryjny bigos, pierogi, leczo, gulasz czy krokiety można przygotować jak ma sie czas i wenę i zachomikowac w słoikach czy zamrażarce. Przygotowane hurtem nie zajmą wiecej czasu niż sumarycznie "świeże-nieświeże" dania robione codziennie. Kwestia wprawy, przemyśleń i tyle (no, może jeszcze wykorzystania drobnego faktu, że pozostali członkowie rodziny też 2 sprawne ręce mają). Co do tłumienia "naturalnych" smaków z paczki -jedni są nie wyczuleni inni nie. Kwestia gustu i przyzwyczajeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sporo racji ma
No pewnie, można odgrzac na szybko ale stąd moje pytanie - czy ktoś ma na to czas, aby przygotować wczesniej? Ja jestem na lekarskim, ale normalnie 5 dni w tygodniu dopiero wieczorem jestem w domu, w soboty i niedzielę też mam zajęcia ale nie chciałabym przeznaczaćp ozostałego czasu na gotowanie na następny tydzień. Nie mówię o kobietach, które zajmują się tylko domem. A, mięsa nie polecam mrozić. To jest cholernie toksyczne, nieważne czy szynka czy mięso surwe!! To już mówię jako była studentka weterynarii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego? ja koncentrat
tu na forum nikomu nie dogodzisz. Osobiście nie używam kostek, vegety, fiksów itd. Staram się zdrowo odżywiać oprócz tego nieszczęsnego gorącego kubka na uczelni kiedy zapomnę jedzenia z domu i zrobię się głodna a w automacie tylko do wyboru gorący kubek lub snikers, wiec wybieram gorący kubek bo słodyczy nie lubię, ale zdarza się to raz na pół roku i jeszcze od tego nie umarłam :p Staram się zdrowo gotować, chociaż czasami zdarza mi się zagęścić sos łyżeczką mąki, gdy nie mam innego wyboru bo robię akurat taki, gdzie zmiksowane warzywa czy cebula zupełnie zepsują smak sosu. No i na tym kończą się moje grzeszki i teraz możecie mnie skrytykować :) Tutaj cokolwiek ktoś nie napisze to i tak zostanie zjechany. Są czepialskie, które krytykują zagęszczania sosu mąką ale do zupy ziarenka smaku owszem dają, czy też maggi obowiązkowo ;) Sporo tu takich, już nicków nie będę wymieniała. Co do Pani wyżej, która pisała że mąż świetnie gotuje, w to nie wątpię ale nie uwierzę, że rosół z kostki może być równie smaczny jak rosół na kurze, z dużą ilością warzyw, gotujący się dużo dłużej niż 1 godzinę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sporo racji ma
No ja nie jestem w stanie odróżnić smaku. Klienci restauracji też nie byli a pracował w jednej z tych lepszych knajp ;) (i tak grafikiem został tylko dlatego że więcej czasu wolnego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co z tego? ja koncentrat
Bez przesady, nie piszcie mi że nie macie nawet 40 minut żeby ugotować normalny obiad bo w to nie uwierzę. Nie trzeba stać pół dnia przy garach żeby zrobić coś dobrego i ciepłego do jedzenia i można zrobić więcej porcje na następny dzień. Też pracuję, studiuję i wracam nieraz późnymi wieczorami ale raz, że jak wrócę o 22 do domu to mój facet wtedy gotuje od razu na 2 dni i nie potrzebuje do tego kostek a jak wracam wcześniej to ja gotuję i nie wiem do czego tu potrzebny jest np "pomysł na" skoro i bez tego tyle samo się narobie, z tym że wrzucę zioła i naturalne przyprawy i wyjdzie dużo zdrowiej i taniej przede wszystkim bo nie wydam 3zl na torebkę z chemiczną mieszanką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać różne te informacje na studiach weterynaryjnych. Znam akurat sporo tej nacji i z różnymi opiniami na temat różnych rzeczy sie spotkałam, na temat mrożenia mięsa- nie. Niezależnie od ilosci czasu c_o_ś do żołądka należy wrzucić i często bigos zrobiony raz w tygodniu(czy sie go robi gar czy garnuszek to prawie na jedno wychodzi) zajmuje tyle czasu co doprowadzenie gotowca do stanu jadalności- codziennie. Oprócz dań pracochłonnych jest też multum ekspresowych, dlaczego z nich nie skorzystać? Co złego jest w makaronie z warzywami i serem? 20 min pracy i pyszne jedzenie, do tego niedrogie. Swoja drogą nasze matki i babcie to chyba jakieś heroiny były- zmywarki niet, kostki-niet, frania zamiast pralki automatycznej, znikąd męskiej pomocy w kuchni bo to wstyd, zamiast długich dojazdów do pracy (o nią w miejscu zamieszkania łatwiej jednak było) miały długie kolejki. I jakos to wszystko sie kreciło. I wszyscy najedzeni byli i ciuchy mieli czyste.....Medale za wytrwałość i pomysłowość dla tych wszystkich pań!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaBlanka
Moja mama wpadła w głeboką depresję jak się pojawiły dzieci - jak mieliśmy 3 latka to odeszła służąca w sumie, bo zajmowała się nami i domem w 100% (bo ojciec stracił posadę). Do tej pory ze łzami w oczach mówiła jak musiała nagle spędać po kilka godzin przy garach, pranie na 4 osoby i prasowanie zajmowało jej pół dnia. Ja sama się nie męczę w życiu bo też używam chemii i zajmuje mi obiad 15 minut, ale mamę pamiętam jak miałam kilka lat i potrafiła na nas, na 5 letnie dzieci krzyczeć że musi przez nas pracować. Pokazywała nam np. zdarte ręce od mydła (nie mieliśmy pralki). No wiem że mama nie była normalna - jak potem się zaczęły lata 95-00 to ojciec znowu się dorobił i przyszły różne luksusy z zachodu to mama znowu była w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.
Teraz do vegety,kostek ,fixów i innych doszło mrożone mieso.Piszcie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też jestem ciekawa tych toksyn
w mrożonym mięsie :) Czekam na jakieś konstruktywne wpisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też jestem ciekawa tych toksyn
ps. w sprawie koncentratu pomidorowego: Pomidory przetworzone są o wiele zdrowsze niż pomidory surowe - nawet keczup - o ile nie ma jakiegoś benzoesanu sodu czy innego syfu jest zdrowszy niż surowy pomidor. Chodzi mi o likopen - silny antyutleniacz lepiej przyswajalny z przetworów pomidorowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×