Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tsunami choinkowe

Czy powinnam się martwić ?

Polecane posty

Gość Zinnka
to tylko haslo wywolawcze:) moze byc kosmetyczka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Tak sądziłem... Ale niesamowicie mnie korciło żeby do kogoś się przyczepić. No, a do autorki - z racji tematu nie wypada. Więc jak się nawinęłaś - skorzystałem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zinnka dobrze prawi
polać jej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsunami choinkowe
O zaiste Zwykły fryzjer tu nie pomógł :o Może odwiedzić tego co robi intymne fryzurki. Może wtedy zauważy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
heheheh Wiesz, nie o sama fryzure tu chodzi, tylko o caloksztalt...zaatakuj go z roznych stron jednoczesnie. Badz jakby nieobecna, zaabsorbowana jakas mysla, nie nim, tylko czym/kims innym...sadze, ze twoj maz zacznie sie zastanawiac co ci siedzi w glowie...ale najwazniejszy jest usmiech i powab. Poczaruj go troche, pokus:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to co proponujesz
Zinnka -to jest gra pozorow. Taka zabawa jest dla infantylnych blondynek :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale to co proponujesz Zinnka -to jest gra pozorow. Taka zabawa jest dla infantylnych blondynek" Nie wiem wprawdzie jak to z waszej strony wygląda , ale ...zgadzam się. Z mojej właśnie tak. Też tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zinnka dobrze prawi
GRA POZORÓW...hmmm ale dziala, bo sama ją wypróbowalam ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsunami choinkowe
Jeszcze mam poczucie humoru. To znaczy nie ma dramatu. A swoją drogą na jutro jestem zaproszona na całonocną, alkoholową, lokalową imprę z pracy. To pożegnanie rewelacyjnej (dziś już) emerytki. Składkę dałam, ale mąż przekonywał słowami -> " po co tam pójdziesz, bez sensu" A może warto pójść ? Może czas wyjść z domu bez męża ? Tak dla potwierdzenia tekstu "na złość mamie odmrożę sobie uszy" ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nocne wyjscie na spacer. wyszlabym gdybym chciala napisac albo zadzwonic do kochanka. na bank. mysle ze Twoje obawy sa sluszne. moze nie romans a flirt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka to stary babiszon
masz owlosiona cipe? wiec pewnie wybierze mloda i gladka w dodatku drzesz na niego ryja i odmawiasz seksu tez bym zdradzil taka kretynke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idz idz, ale masz sie zrobić na chodzący seks. wiesz,nie wyzywający ale pociągający;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsunami choinkowe
autorka to stary babiszon AUTORZE -> Nijak mi do starego babiszona bo jestem 7 lat młodsza od męża. Co do owłosienia lub jego braku to pozwól, że nie skomentuję A na deser powiem, że nie drę RYJA na codzień. Miałam prawo się zirytować i dałam temu 2 minutowy upust dobę temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzane to wszystko...
a maz na ten "spacer" z psem wzial telefon? tez mi to wyglada na jaas rozmowe nocna z kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsunami choinkowe
nie zauważyłam ...SPAŁAM :) ja dla odmiany nie mam kłopotów z bezsennością ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antek_partyzant
KONIECZNIE idź na tę imprezę, dodatkowo powabnie się odstaw. I baw się dobrze, a co ;). Zadzwoń tylko do niego w trakcie, z informacją, że świetnie się bawisz i wrócisz później, niż się spodziewałaś oraz z pytaniem co u niego słychać - trzeba sprawdzić czy nie skorzystał z okazji Twojej nieobecności i nie próbuje coś sobie ugrać. Cholera, gdzie moja męska solidarność?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
antku _partyzancie -tez tak sobie pomyslalam, by poprzez gre blondynki -gre pozorow, autorka nie wdepnela na wieksza mine. Gdybym chciala sobie pofolgowac, to rozgrzeszylybo mnie, ze moj partner bawi sie szampansko, wychodzi tu i tam, zaczyna miec blysk w oku, zaczyna stroszyc piorka. Pomyslalabym: wyrzuty sumienia, lojalnosc, przeciez na moich oczach tez cos sie dzieje . Skoro jemu dobrze, moge przeciez i ja sobie umilic, wzbogacic co nieco zycie . Przeciez raz sie zyje , tu i teraz :-P Moze nie byloby tak, a moze wlasnie tak? Gra pozorow jest dobra w teatrze , w zyciu doroslych i niby rozsadnych partnerow? Gra pozorow to zawoalowane klamstwo ,nieprawdziwwosc, niedopowiedzenia , podprogowe informacje , tylko na ile obdarowany ta informacja dobrze zrozumie? Zinnko -twoj podprogowiec byl inteligentny i zrozumial, a moze obudzil sie w nim pies ogrodnika ? Milego dnia wszystkim:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałem, pisałem, potem skreśliłem i ..odpuściłem. Ale przyszła niezawodna Eleeene - i ujęła to tak, jakbym sam chciał... Ale moja klawiatura nie okazała się tak lekką jak jej. Dobrze napisałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghgg
poszłabym na imprezę i powiedziała mężowi 9bardzo miłym tonem, z uśmiechem), żeby się nie martwił, bo będę się zachowywała tak samo jak on by się zachował :) jak nie ma nic na sumieniu (albo w planach) to nic złego z tego nie wyczyta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marku -jestes, jak zwykle szarmanckim gentelmenem :-D Czuje sie tym" niezawodna" -zawstydzona i zbita z pantalyku ogromnie , mam sie przejmowac, ze jest tu mnie za duzo? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieee, w żadnym wypadku. Twoje odpowiedzi są mądre, wyważone i ...nienachalne, co jest ogromną zaletą. W odbiorze to jest tak, że przeczyta się ich 20, albo 30 i jak się widzi kolejne - chętnie się je czyta dalej. Z tego co widzę, nie tylko ja ciebie tak odbieram. Więc jak chodzi o mnie - to pisz ile wlezie ! :) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Dziewczyny, czasami trzeba sprobowac kilka sposobow, aby trafic na ten wlasciwy, skuteczny. Kuszenie nie jest glupia zabawa. To dziala na facetow BARDZO. Pod warunkiem, ze robi sie to dyskretnie i mimochodem. Faceci to zdobywcy, mysliwi. Lubia lowic nowa zdobycz, ale i nie pozwalaja, aby im juz upolowana zwierzyna uciekla. I to warto wykorzystac. Co go golenia lub nie cipki...Autorko, nie gniewaj sie, ale uwazam, ze odmiana w tych rejonach to swietny sposob na zaintrygowanie meza. Od wiek wiekow kobiety i mezczyzni graja swoje role, raz bardziej teatralnie, z rozmyslem, raz bardziej spontanicznie. Nie mowcie, ze wasze relacje z partnerem pozbawione sa calkowicie gry pozorow, bo nie uwierze. I sadze, ze mozna te gre wykorzystac na swoja korzysc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufffffffffffff.Dobrze , ulzylo mi ogromnie :-D Juz niedlugo odpoczniecie od mnie . Trzeba sie wziac za zycie i prace .-D Poki moge , szlaleje za monitorem , bawiac sie klawiatura , jak male dziecko a co mi tam ..............:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zinnka, wiesz co? Ja wprawdzie nie jestem "dziewczyny", ale skoro juz głos zabrałem to dopóki właścicielka tematu mnie nie wywali na zbity pysk coś tam jeszcze powiem.... Otóż wydaje mi się, że metody, które proponujesz są dobre na co dzień, gdy życie nam się jakos toczy, wszystko jest w mniejszym lub większym porządku - a chemy je jakoś urozmaicić, przypomnieć o sobie itp. Z tego jak rozumiem tę sytuację to jednak ma ona znamiona jakiegoś zagrożenia. I stąd wydaje mi się, że metody też powinny być dobierane bardziej treściwie, poważnie... A nie operować w rejonach gierek, pozorów itp... Oczywiście może się mylę, nie chcę tego stwierdzać autorytatywnie - po prostu - tak ja bym to widział, gdyby mojego związku dotyczyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekaweeee
skoro nie "gierki" to co? co w tej sytuacji powinna zrobić autorka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Wszystko zalezy od relacji pomiedzy partnerami. Nie znamy ich, wiec trudno radzic jednoznacznie. Podalam JEDNA z metod, nie twierdze ze jedyna i ze najlepsza. To moze stwierdzic tylko autorka. Wiem jednak, ze podczas kryzysu mojego malzenstwa widok nowej seksownej bielizny suszacej sie w lazience zrobil piorunujace wrazenie ma moim mezu:) Kazda metoda jest dobra, byle byla skuteczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabascooo
Na pewno nie grać i nie ośmieszać się. Znają się 12 lat ona wyczaiła, że z nim coś nie teges a on niby nie zauważy, że gra i robi coś żeby wymusić na nim jakieś zachowania. Jeśli się rzeczywiście zafascynował ta kobieta to dlatego, że jest inna, świeża, młoda. Podoba się mu jej wygląd, sposób bycia a jest przede wszystkim to, że jest inna od żony. No po prostu dla niego coś na w sobie. Jeśli oczywiście to prawda i naprawdę się zauroczył. Na pewno zmiana fryzury czy ogolona cipka tego nie zmieni no ludzie co to 15 latki, że ogolonej nie widział ? Jego umysł rozkminia teraz pewnie zalety tej pani a zonę zna na wylot. Co robić ? Żyć dalej, obserwować i nie rywalizować z tą babą. Ona to tylko kumpela z pracy. A autorka poświęciła mu całe życie. Nie sądzę, żeby coś zrobił. Jak zaczną się o niego bić zleje obie i tyle. A jak po postu będzie się to rozwijać pogadać jak dorośli ludzie i tyle. Będzie miał zdradzić to zdradzi i tu ogolona nic nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsunami choinkowe
Kochani Jeszcze nie postanowiłam co zrobię z dzisiejszym wieczorem. Cały czas się waham. Nie mniej jednak starannie rano ułożyłam fryzdo torby kosmetyczkę co bym mogła w razie czego wzmocnić nieco bardziej wieczorowo makijaż. Strój też mam ok i do pracy, a po drobnej korekcie i na wyjście. Wychodząc do pracy powiedziałam mężowi, że jeszcze pomyślę. Poinformowałam go tak na wszelki wypadek o zawartości lodówki i zamrazalki. Musnęłam w policzek i jestem w pracy :D On ma dzisiaj wolne Dzwonił już do mnie 2 razy, w zasadzie bez powodu.... To chyba DZIAŁA !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekaweeee
Ja nie jestem w takiej sytuacji jak autorka ale od jakiegoś czasu czuje ze się oddala ode mnie mój narzeczony, np. jest kilka dni fajnie a później taki jakiś niewyjaśniony chłód i tak na zmianę męczy mnie to :( nie wiem co mam z tym zrobić........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×