straciłam pracę :-(

Po 2 latach mnie zwolnili. Robią cięcie kosztów. Ta praca była częścią mnie, sprawdzałam się w niej, czułam się potrzebna, codziennie harowałam jak wół, nie popelniałam błędów. Najgorsze jest jednak to, że związałam się z ludzmi tam, pokochałam ich, pomagalismy sobie i bylismy za sobą. To były piekne 2 lata i przyszedł czas gdy Dyrektor odszedł a na jego miejsce wszedł ktos kto zamącił ten spokoj, odebrał mi to co kochałam.

zwolnili cie za porozumieniem stron? wspolczuje:(

popłakałam sie ze wzruszenia ..........hehehe

ja chcę tylko napisać ze mi żal, czułam ze robie w tej pracy cos dobrego dla innych, lacznie z ratowaniem zdrowia i zycia. To bylo niesamowite. Za porozumieniem stron.

no i po co było to harowanie jak wół ? ty zapierdalałaś jak głupia naiwna a oni kopnęli cię w dupę,wyrzucili jak zużytą prezerwatywę.Zatem zapytam: Czy warto było tyrać tak ?

problem polega na....?

w następnej prawdopodobnie też będziesz robić coś dla innych. praca to tylko praca

codziennie rano modliliśmy sie trzymając za ręce , to było wspaniałe wzniosłe przeżycie , pomagalismy sobie duchowo, finansowo i seksualnie

po co się zgodziłaś na porozumienie stron? straciłaś szansę za wydobycie kasy od szefa za niewłaściwe zwolnienie, zawsze znajdzie się powód, żeby wyciągnąć kasę dla siebie

Płacili? tak to ok :) taka umowa :D demokracja a Ty chciałabyś być z kimś kto Cię nie chce???:O

a gdyby szef okazał się cwańszy ?

problem polega na tym ze z mezem rozpoczelismy starania o dziecko i teraz moge sie pozegnac rowniez z tym marzeniem, bo nawet jesli znajde nowa prace to wiecie - zaczyna sie od 0, od 0 budowanie wiezi zaufania, czekanie na kolejna umowe. Ech szkoda slow. Po prostu nie radze sobie dzis. Chcialam o tym napisac tak anonimowo, moze poczuje sie troche lepiej, przestane plakac i sie zloscic na zmiane.

a teraz powinno paść sakramentalne pytanie: "i co Ty teraz zrobisz?"

2lata w jednej firmie to nie jest tak calkiem zle

nie wiem co teraz zrobie, narazie jestem w "lekkim" szoku, poniewaz jeszcze oficjalnie nie bylo wreczone wypowiedzenie tylko rozmowa o tym to jutro mam kolejna rozmowe z dyrektorem

bede pewnie szukac czegos, mam juz spore doswiadczenie, tylko kurwa nie ma pracy:-( jest ciezko

a moze zadam slynne pytanie kafeterian:) "ma ktoś tak?":)))

powiem,że ci współczuję ale twój problem to błahostka bo ludzie mają w życiu większe problemy np.nieuleczalną chorobę a na to już lekarstwa nie ma,więc ciesz się życiem i nie przejmuj się byle czym,napij się dziś winka,pokochaj się z mężem,ciesz się każdym dniem,każdą chwilą.Optymizm,optymizm i jeszcze raz optymizm !!!

jak pomagalas seksualnie i komu z kim? odp

no to polecam chorobę :D 6mscy na L4 i w tym czasie ciąża :) nie mogą zwolnić później pół roku macierzyńskiego :) ew wychowawczy do czwartego roku życia dziecka ;) baw się życiem, bo inni będą bawili się Tobą ja jutro nie poszedłbym do pracy po takiej rozmowie :)

mojego faceta zwolnili dyscyplinarnie po 11latach ale sie odwolala ta praca to tez cale jego zycie

niby nie moga zwolnic w trakcie ciazy i na macierzynskim ale moga tuz po, jesli nie masz dobrej pozycji zawodowej. Ale dzieki to byly bardzo budujace slowa - moze powinnam zaczac tak do tego podchodzic

hehe jeśli dziś z Tobą rozmawiał to mogłaś się załamać(płaczesz) idź jutro do lekarza powiedz że nie mogłaś ostatnio spać jeść nie chce Ci się żyć i jesteś załamana - depresja może ten dyrektor równy chłop zamiast wręczyć Tobie dziś wypowiedzenie otworzył przed Tobą furtkę i pozwolił na działanie zgodne z prawem abyś mogła ułożyć sobie życie wg powyższego planu :)

nie bede sie zdradzac o co poszlo bo bym musiala powiedziec gdzie pracuje i na jakim stanowisku bo na tym stanowisku to jest wazne i Dyr powiedzial ze to jest ciezka sytuacja. Ale pewnie mnie wyleje.

tak, ktoś też tak ma... Nie poraz pierwszy. A Ty straciłaś już kiedyś pracę?

no ta. dyr kombinuje żeby sytuacja była ciężka dla ciebie a nie dla niego. powiem ci w tajemnicy że właśnie za to mu płacą

czas spać. T też nie zarywaj nocy. Nie warto się martwić, nawet jak Cię mają zwolnić. dobranoc:)zajrzę jutro :)

...współczuję

Nie martw się ,znajdziesz lepszą pracę .