Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość roztrzesiona_

matka wydzwania do mnie i sie awanturuje..pomocy!!!!

Polecane posty

Gość roztrzesiona_

Nie mam nic do mojej mamy bo duzo pomaga mi przy synku..zostaje nim jak trzeba itd. Jednak jeszcze sanim wyszlam za maz ochodzilo miedzy nami do klotni z ktorych ja niejednokrotnie wychodzilam posiniaczona..ale wybaczalam to jej i nigdzie nie zglaszalam no bo to przeciec byla moja mama. Zaznaczam ze nie pochodze z zadnej patologii..tylko normalnej..szanujacej sie..dobrze stytuowanej rodziny. Mama nigdy nie pracowsla bo poprostu nie musiala. Jednak kiedy zmarl moj dziadek..tata mojej mamy..ona bardzo to przezyla. Od tego momentu msma sie zmienila..najdrobniejsza rzecz potrafila ja wyprowadzic z rownowagi..nie tylko z mojej strony ale rowniez mojego rodzenstwa. Potragila nawet okladac mojego starszego 23 letniego brata( do tej pory tak jest) czasem z zalu lub w obronie brat lub ja tez klepnelismy mame bo ilez mozna. Do tego dochodzily ikropne wyzwiska i obelgi w kierunku moim..mojego chlopaka..brata..jego dziewczyny itp. Zawsze po takiej klotni to my puerwsi przepraszalismy mame..no bo to matka wkoncu. Sasxlam w ciaze 3 m-ce po 18 ale pobralismy sie z chlopakiem. Przez jakis czad mieszkalismy u tesciow a teraz mamy wlasne 60 m mieszkanko. Jednak mama co jakis czas nadal ' wstaje lewa noga'. Wtedy np dzwoni z byle powodu do mnie zaczyna rozmowe i z tego do tego nagle saczyna krzyczen ubliza mi mojemu mezowi wyzywa go od najgorszych..skurwieli sukinsynow a dzis nawet zyczyla mu smierci..jestem juz na granicuy wytrzymalosci.. Niestey w maju zdaje mature gdyz koncze technikum ii mama xajmuje sie dzieckiem w tym czasie kiedy jestem w szkole..wiec zerwac kontaktow poki co nie mozemy..posa tym maly jest z nia bardzo zwiazany.. Ale co robic.. Bo jak sie rozlwczam to mama wydzwania az do wyladowania mijej baterii... Poradzcie cos prosze...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie toleruję terroryzmu, sankcje proponuję, ale jak jesteś od niej uzależniona to masz ręce związane. Każdy swoją frustrację musi chować dla siebie. Da się jak się chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asrtyuiop
a ja ci poweim ze nie powierzylam bym opieki nad dzieckiem takiej osobie nie mozesz kogos inengo poprosic o opieke? a od matki sie odciac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedojrzała gruszka
Jeśli matka Cię kiedykolwiek uderzyła podczas kłótni czy w jakiekolwiek sytuacji, to JEST TO PATOLOGIA. Ale matka tak Cię zmanipulowała od małego, że wybaczasz jej wszystko i jeszcze pewnie masz poczucie winy, bo to przecież mama... Musisz jak najszybciej ukrócić kontakt z tą toksyczną kobietą, bo rozwali Ci rodzinę. Wiem co mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym jej w życiu dziecka nie
zostawiła!!!Po prostu bym się bała że coś mu zrobi.Ona jest niepoczytalna umysłowo i nie wiadomo co jej do głowy strzeli jak małe coś narozrabia. Nie boisz się??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lisavieta
patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roztrzesiona_
Jannifer- to lataj z nia i sie nie wypowiadaj leiej. Po za tym nie nazywaj mojego dziecka bahorem..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie odbieraj telefonu
a do opieki nad dzieckiem popros kogos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roztrzesiona_
Nie no..bo moja mama jest na codzien ok...dba o dom..jest mustrzynia gotowsnia..piecze tez wspaniale..nawet torty.. Mojego synka bardzo kocha..troszczy sie o niego wiec o to raczej nie mam podstaw sie bac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagda
typowa patologiczna rodzina - nic dodać, nic ująć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagunia srulunia
autorko, niestety ja tez zgadzam sie z wiekszoscia. nie zostawilabym chorej matce swojego dziecka. na wlasnym przykladzie wiesz,co moze sie stac. skoro jej na tyle ufasz,to chyba wiesz co robisz... :/ aha i jeszcze jedno, blagam, w paru wyrazach zamiast "z" napisalas "s"!!!! no ludzie... jennifer czy jak ci tam:) wiesz wszystko fajnie, ejstescie bogaci, budujecie domek, twoj stary ma 16 osob pod soba:) ale daj juz spokoj, jestes nudna,po prostu,zwyczajnie nudna , mdla. nikt cie pwoaznie nie traktuje:) gratuluje,ze wam sie powodzi, ale przestan sie puszyc tu, bo i tak nie masz zwolennikow, a prowokowac potrafisz. nie nazywaj dziecka autorki bachorem. to ze tak na swoje mowisz,nie znaczy,ze autorka sobie tego zyczy. nie osadzaj ludzi po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedojrzała gruszka
Co z tego jaka jest na co dzien? Jeśli wydzwania i wyzywa Twojego męża bez powodu albo wylatuje do swoich dzieci z łapami, to jest nienormalną babą i tyle. Ja bym takiej niezrównoważonej kobiecie nie powierzyła ukochanego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dada z biedronki
proponuję wyslać matkę do psychiatry,osobowość nieprawidłowa.W ŻADNYM WYPADKU NIE ZOSTAWIAJ JEJ DZIECKA!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedojrzała gruszka
Zresztą przerażające jest, jak świetnie ta kobieta zmanipulowała swoją córkę- zobaczcie, że ona upsrawiedliwia jej wyskoki, bicie i wyzwiska tym, że... mamusia robi świetne torty :O Naprawdę, straszna patologia! Dziewczyno, radzę Ci iść do psychologa, bo jesteś dzieckiem toksycznej kobiety, która tak Cię ustawiła, że zawsze będziesz jej zachowanie usprawiedliwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej nie patologia. sama napisałaś, że to zaczęło się od smierci dziadka. Mama potrzebuje pomocy psychologa a najlepiej psychiatry. Wygląda mi to na depresję. A ta niestey potrafi czasami i tak przebiegać. Znam osobę, która też ma takie stany emocjonalne i tez nie lerzy skulona pod kocem tylko ma żal do wszystkich o wszystko, poptrafi krzyczeć, walić pięściami w ścianę...Na codzień też normalna, zadbana kobieta. Powinna iść do specjalisty. Ale faktycznie małego dziecka nie zostawiłabym z mamą w takim stanmie. Przepraszanie to też nie jest dobry pomysł, nie utwierdzajcie mamy w przekonaniu, że tak może. Może ona ma jakies żale, frustracje i podswiadomie chce zwrócic na siebie uwagę...Masz rodzeństwo, misicie działc jedną siłą i stanowczo: lekarz. Porozmawiajcie z mamą jak bedzie w miarę normalnym stanie i powiedzcie, że tak dalej byc nie możę. Ona robi wam emocjonalna krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dada z biedronki
SŁUCHAJ NIEDOJRZAŁEJ GRUSZKI ,DOBRZE GADA.A JEJ PIERWSZY WPIS WEŻ SOBIE GŁĘBOKO DO SERCA.A TOBIE PROPONUJE TERApię.wtedy odpepnisz sie od toksycznej matki.znam z autopsji.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roztrzesiona_
Przepraszam za te s..pisalam szybko..i nie przeczytalam tekstu przed dodaniem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dada z biedronki
do dainty:tak ,ale jak matka nie będzie chciała iść do lekarza to co wtedy?pozostaje ją tylko ubezwłasnowolnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikamk33
moje jest takie zdanie.Przez jakieś 2 tyg nawet dłuzej jak potrzebujesz to nie proś jej o zostanie z dzieckiem.Zorganizuj sobie inna pomoc np.; kolezanek.I nie dzwon do niej i nie odbieraj tel. Jak sie zapyta dlaczego.Powiedz ze nie chcesz tych awantur i szczerze jej powiedz co o tym sądzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dada z biedronki
w kazdym razie absolutnie nie zostawiaj jej dziecka.chyba,żę chcesz ,żeby mialo takie jazdy jak ty i mąż.nie żąl ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim pamiętaj - nie daj się zmanipulować - mama nie może na ciebie krzyczeć, wyzywać twoich bliskich! Co nieoznacza, że nie możesz jej pomóc...To w końcu mama. Nie jest "nienormalna" tylko chora, takie rzeczy się leczy. Gdyby miała raka też radzilibyście ją zostawić...? Z kim mama mieszka? Ochłodźcie trochę stosunki, powinna się zrefrektować, że nie może się tak zachowywać. Podejrzewam,że skoro nie pracowała, wy byliście jej całym światem. teraz jest w wieku , kiedy za późno na pójście do pracy, doświadcza duzych zmian jak śmierć taty, wyprowadzenie się jej córki i nie radzi sobie z tym wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HAKENAKANAME
Nie zastanowiło cię czy tak jak na was to i na wasze dziecko rączki mamusia nie podnosi??? Znajdź szybko kogoś innego do opieki i przetnij wreszcie tę pępowinę, bo to się źle może skończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roztrzesiona_
No ale tak jak pow mama na ogol jast bardzo dobra kochana osoba..tylke poprostu od czasu do czasu tak sie rozstrajsm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjkl
a skad wiesz ze w szale nie walnie dzieckiem o sciane!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HAKENAKANAME
A DO JENIFER CZY JAK JEJ TAM - kobieto ludzie z dużą kasą mają ciekawsze zajęcia niż siedzenie na kafe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie trudno przekonac taka osobę do wizyty u lekarza, ale trzeba próbować. autorka nie jest sama...ma rodzeństwo. W żadnym razie nie przepraszajcie mamy z akłótnie, które ona wywołije. Nie dajcie się w nie wciągać. Niestety, ale odkładajcie słuchawkę "nie chcę się kłócić". Mamie napewno na was zalezy ale musicie nauczyć ją , że szntażem nic nie wskóra. Najlepei jsama pójdź do lekarza i porozmawiaj z nim, zapytaj co mozesz zrobić, jak rozmawiać z mamą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roztrzesiona_
Nspislam ze dziecku krzywdy nie robi i nspewno nie zrobi..bo jak wiadomo dziecko do zlego szllo nie bedzie..a synek az sie trzesie sa babcia..chce byc tylku u niej na rekach itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co piszesz to ewidentna depresja. (drazliwość, łatwe wpadanie w gniew to jedne z jej objawów). Raz jest lepeij, raz gorzej...Mama jest chora. Cokolwiek tu ktoś napisze. Coś trzeba z tym zrobić, bo ta choroba potrafi zniszczyć całe rodziny. Pomysl o dziecku, o mężu, który z czasem może mieć dość tego wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×