MOJE ZYCIE JEST OKROPNE, MAM WSZYSTKIEGO DOSC

W lutym będę miała 21 lat. Jestem załamana, nie mam do niczego chęci... codzienie płaczę, wszystko mi się wali. - nie daje rady na studiach, zle wybrałam kierunek, nie interesuje mnie to, poza tym nie daje rady z pewnymi technicznymi przedmiotami - zwiazek mi sie rozpada- moj facet nie moze sie ze mna dogadac, ciagle sie kłócimy, jestem o niego chorobliwie zazdrosna i ciagle go o cos podejrzewam - spoznia mi sie okres o tydzien, a moja mama zrobiła mi awanture ze na pewno jestem w ciazy - schudłam, waze 46kg przy wzroscie 165cm, mam problemy z zoladkiem, refluks, serce mnie boli, nie wysypiam sie, spie po 4-5h bo sie ucze, a potem całe dnie na uczelni Jestem młoda i nie umiem sie cieszyc, nie daje rady, wszystko sie wali, co za młodosc jak świat ci sie rozpada:(

hej jenny z przeszlosci. nie martw sie. jak corka bedzie miala 2 lata wyjdziesz a maz, bedziesz bogata, bedziesz na kafe wyzywac ludzi od biedoty i parobkow. bedzie ok. tylko do psychiatryka cie nigdzie nie zechca bo powiedza zes beznadziejny przypadek.:P

nie jestem jenny, i oczekiwałam normalnych odpowiedzi

ale to nuda ale to nuda ale.........

up

Tylko czego dokladnie oczekujesz.. pomoglbym gdybym mogl ale co najwyzej moge cie pocieszyc, a to raczej nic nie da :/

moje też jest okropne. Jestem stara, niedlugo już nawet przestanę wyglądać jak człowiek z tej starości, ciągle tylko myśłe o pracy, nie mam życia prywatnego Zastępuję je sobie zresztą oglądaniem nieprzyzwoitych teledysków , bo na nic innego bez pracy nie mam szans http://www.youtube.com/watch?v=TTC03VzU7bg ps.odechciewa mi się po prostu miłości, jak mam inny ważniejszy problem