Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nareszcie_wolna

walka o dziecko

Polecane posty

Witam,chciałam się poradzić w pewnej sprawie,bo już nie wiem co mam robić.Pół roku temu rozstałam się z mężczyzną(nie był moim mężem) z którym mam roczną córkę, w akcie urodzenia widnieje jako ojciec a córka ma jego nazwisko. W tej chwili mieszkamy osobno,daleko od siebie (250km) Dbam o córkę najlepiej jak potrafię, w chwili obecnej nie pracuję.Ojciec przyjeżdża do córki raz w miesiącu na 3-4 godziny.Teraz z kimś się związał i zaczyna mnie straszyć że będzie walczył o córkę by móc ją zabierać do siebie na weekend bez mojej obecności.Kilkakrotnie zarzucił mi że jego nowa dziewczyna lubi dzieci i zapewne byłaby lepszą matką dla naszej córki niż ja.Boję się że to właśnie jego dziewczyna ma wpływ na jego decyzje i że nawet jak zabierze małą do siebie nie będzie chciał mi jej oddać lub z wielkim trudem.Ojciec dziecka pracuje,dobrze zarabia,jest alkoholikiem po terapii i 3 lata nie pije.Odkąd urodziła się córka mało się nią zajmował,mimo że mieszkaliśmy wtedy razem.Boję się że nie będzie umiał zająć się córką sam tak jak powinien bo nie potrafi dziecku przygotować ciepłego posiłku ani herbaty.Mała jest bardzo do mnie przywiązana i ciężko by mi było zaakceptować fakt,że obca osoba w dodatku wrogo do mnie nastawiona może mieć duży udział w wychowaniu mojej córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie denerwuj się na zapas
jesli tak mówi to jeszcze nic nie znaczy. Będziesz się zastanawiać jak on złozy stosowny wniosek do sądu. Póki co, spij spokojnie, szkoda nerwów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie... chodzi o to że jakiś czas temu radziłam się radcy prawnego i powiedział mi że ma prawo do dziecka takie samo jak ja i może je zabrać. Że składając wniosek o ustalenie mogę sobie sama zaszkodzić bo sąd może wydać dla niego pozytywny wyrok i nic mi do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie denerwuj się na zapas
a masz wyrok alimentacyjny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw sie na zapas nie jest tak łatwo odebrac matce dziecko bez konkretnych przyczyn a to ze ma partnerke mało znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie denerwuj się na zapas
to sad na pewno rozstrzygnie sposób opieki nad dzieckiem. niestey , nie masz wpływu na decyzje sadu. Takie sa efekty posiadania dziecka z dupkami :( , musisz się liczyc z tym, ze sąd zasądzi cos nie po twojej mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie denerwuj si en a zapas
spoko, sąd wszystkow eźmie pod uwagę . Dziecko jest małe, jest z toba zzyte i nie sądzę aby sąd pozwolił na długie ,kilkudniowe wycieczki dziecka poza bezpieczny dom rodzinny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olleander
primo - z racji odległosci i niewielkiej aktywnosci w zyciu małej, możesz wnioskowac o ograniczenie władzy rodzicielskiej tatusia do współdecydowania o najważniejszych sprawach w życiu dziecka... to troche ostudzi zapędy tatusia dwa - dziecko mimo wszystko powinno miec kontakt z ojcem, wiec możecie to ustalic sądownie jak nie ma mozliwosci dogadania się - sad zasądzi i tyle ale uszy do góry - tacy tatusiowie sa tylko w gebie mocni, jak przyjdzie co do czego to będzie zbyt ciezko zajęty, żeby cokolwiek pozmieniac w swoim zyciu dla dziecka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze tylko na jakiej podstawie ograniczyć mu prawa? jak w sądzie udowodnić że mało się nią interesował? a jak zaprzeczy? świadek-moja mama i dla sądu mało wiarygodna bo stronnicza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz może przyjeżdżać kiedy chce i na jak długo nie bronię mu kontaktu z małą ale on sam wybrał rzadkie wizyty tłumacząc się że nie ma kasy na paliwo żeby przyjechać a autobusem czy pociągiem nie będzie jeździł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wątpię, że będzie mu się chciało przyjeżdżać po dziecko w piątek te 250km i np. w niedzielę odwozić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olleander
no dobrze tylko na jakiej podstawie ograniczyć mu prawa? jak w sądzie udowodnić że mało się nią interesował? a jak zaprzeczy? mojemu zależało na szybkim rozwodzie, więc jak miał do wyboru - rozwód długi i z praniem brudów (obiecałam mu jego kochankę za swiadka :P), albo załatwiony na 1 rozprawie za porozumieniem stron to stał sie CUD - i przed sądzina wycofał się z kłamstw i zaprzeczeń, od których oczywiscie zaczał na rozprawie :D a ograniczyć możesz własnie na tej podstawie: z racji odległosci i niewielkiej aktywnosci w zyciu małej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie denerwuj si en a zapas
no więc widzisz jak to jest. On gada, zeby cie zdenerwować i jak widać cel osiągnął. Nie daj sie wyprowadzić z równowagi, niech sobie gada. Przytakuj, przytakuj, jak on zobaczy, ze to co on mówi nie robi na tobie wrażenia, to zobaczysz wtedy jak naprawdę zalezy mu na tym aby zabrać dziecko do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę tak samo, że z początku będzie się wywiązywał a potem oleje, dodam jeszcze że ma już jedno dziecko z inną kobietą i też do tamtej jeździ tylko w sobotę i niedzielę ( ale to 5 km)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądy w Polsce prawie zawsze przyznają prawo opieki matce, więc bądź spokojna. Sytuacja materialna nie ma nic do tego. Na marginesie powiem Ci, że na Twoją korzyść zadziałałoby, gdybyś wzięła ślub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właśnie orientuje się może ktoś z was jak to wygląda od strony prawnej jeśli chodzi o opiekę i nazwisko dziecka ? chodzi mi o to czy nawet jeśli wzięłabym ślub czy mój mąż może mieć opiekę nad moim dzieckiem mimo to że nie byłby ojcem biologicznym ? a jak jest z nazwiskiem? córka ma nazwisko ojca a gdybym wzięła ślub to tak czy tak nazwisko będzie musiała mieć ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olleander
na zmianę nazwiska nieletniego dziecka muszą wyrazic zgode oboje rodzice... ale czy ty aby nie idziesz za daleko? Dziecko MA OJCA i bez przegieć ze zmianą nazwiska. Rozumiem wasze wzajemne żale, ale rozgrywanie ich za pomoca małoletnich dzieci jest z wielka krzywdą dla tychże dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Odmowa zgody rodziców na przysposobienie ich dziecka, sprzeczna z dobrem dziecka i interesem społecznym, zwłaszcza podyktowana wyłącznie egoistycznymi pobudkami, nie liczącymi się zupełnie z dobrem dziecka, uzasadnia pozbawienie władzy rodzicielskiej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olleander ja ciebie rozumiem i nie chcę krzywdy dla dziecko po prostu zapytałam. A jeśli chodzi o prawo do opieki nad małą mojego ew. męża choć nie byłby ojcem biologicznym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli tworzylibyście pełną i szczęśliwą rodzinę, to sąd mógłby pozbawić ojca praw rodzicielskich po to, aby Twój ewentualny mąż mógł adoptować dziecko. Musiałabyś zapytać o szczegóły kogoś znającego się na prawie rodzinnym. Może u Ciebie w mieście ma bezpłatne dyżury radca prawny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olleander
nie wiem... wiem tylko, że kombinowanie z nazwiskami to przegiecie, jeśli ojciec nie wypiął sie na córe ostatecznie. A sporo jest takich rodzin, gdzie partner czy maż matki wychowuje dziecko z poprzedniego zwiazku i nie jest to nijak sformalizowane.... musisz miec to załatwione formalnie? przeciez z tego co napisałas jasno wynika, że kochający tatus odpusci sobie jak tylko znajdzie lepsza rozrywkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no patrząc na sam fakt że dwójka dzieci każde z inna dziewczyną a z ta co jest teraz to też taka co nie stroni od łóżkowych harców ;) olleander nie unos się proszę to tylko było pytanie nie chcę krzywdzić małej i sama wykończyć sie nerwowo. Boję się tylko że nawet jak będę w nowym związku on nie da za wygraną i będzie nas prześladował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko! Żaden sąd nie da zgody aby roczne dziecko spędzało weekendy 250 km od domu,nagrywaj jego rozmowy z Toba chociażby na tel komórkowym (w większości sa uposażone w dyktafon) .Poza tym ma on nikłe szanse na odebranie Ci dziecka bo takowych przesłanek abys była złą matką nie ma jak udowodnić bo widzi was raz w miesiącu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli będzie coś nie tak, to wzywasz policję. I tak raz i drugi i nigdy dziecka nie dostanie sam na weekend. I spokojnie czekaj aż wpadnie z następną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×