Głupie pytanie. Chodzi o szkołę.

Czy ktoś tak ma? Bo ja mam tak,że nie mogę się stroić do szkoły jak nic nie umiem - nie mam samych piątek i czwórek - mam dużo dwójek.. i głupio mi się ładnie jakoś ubrać do szkoły.. Chodzi ogólnie o ładny wygląd..Wolę chodzić na czarno i nie wyróżniając się bo myśle sobie że sobie pomyślą : o ta taka głupia a patrz jaka wystrojona! Kiedy widze te wszystkie wystrojone,umalowane dziewczyny to sobie myśle czy im nie jest głupio jak takie wyszykowane a nie umieją czegoś..? no wiem glupie ale jednak... Co myślicie? ja tak mam. ;/

Niestety nauczyciele tak myślą, że lala zdążyła się umalować, a nie miała czasu na naukę

dziewczyno daj spokoj ubieraj się tak jak chcesz i nie zwracaj uwagi na nauczycieli - ja zawsze tak robiłam i na złe mi nie wyszło :P

Co za idiotyzm. Ubieram się jak chcę i jak mi się podoba. To samo dotyczy makijażu. Nauka nie ma z tym nic wspólnego. Oczywiście nie mam na myśli tych wypindrzonych kretynek o ilorazie inteligencji naleśnika ale nie rozumiem dlaczego uważasz, że ładne ubranie i makijaż mają jakiś związek z nauką. W życiu by mi nie przyszło do głowy żeby to łączyć.