Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfgdfgdfdfgdfgdfgdfd

żonaty zawrócił mi w głowie..

Polecane posty

Gość dfgdfgdfdfgdfgdfgdfd

Ciagle o nim mysle, czuje ze to cos silnego ,jeszcze do niczego nie doszlo miedzy nami. Ale nie dojdzie, nie moglabym;/ przeciez on ma żone i dziecko.. ale dlaczego JA mam skrupuły, a on żadnych ?? Nie rozumiem Go, on przyrzekał żonie miłość wierność i uczciwość, ma rodzinę=> obowiązki ech tak tylko chcialam sie wygadać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytronetka
zapraszm na www.ezosfera.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkie skrzydelko
jak zrozumieć mężczyznę i stworzyć związek, w którym będziesz szczęśliwa i kochana? mężczyzna od a do z :) http://mezczyzna.zlotemysli.pl/mojadrogadoszczescia,1/ -- Jak odnieść sukces w XXI w., wpływać na innych i osiągać wyznaczone cele, znakomicie się przy tym bawiąc? http://szpiedzy-umyslow.zlotemysli.pl/mojadrogadoszczescia,1/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdfdfgdfgdfgdfd
cytronetka - poczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kyyyyyya
"ale dlaczego JA mam skrupuły, a on żadnych ??" Bo ty uważasz, że rozbijesz małżeństwo - a wcale tak nie będzie, bo skoro on chce inną babkę to znaczy, że nie jest szczęśliwy. On nie ma skrupułów? A dlaczego ma mieć? Bo podoba mu się inna kobieta a obecna już go nie kręci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewunciaaa
jemu chodzi zeby cie zaliczyc. zonatym glownie o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xplazma
skrupuly bedzie mial jak zona sie dowie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo ech
znamy się już dwa lata, świruje za nim , od dwóch tygodni ma tragiczne opisy i nie chce rozmawiać, modliłam się o jeog rozwód daj boże żeby to było to ... brutalne ale rpawdziwe , ale facet który po 4 miesiacach od urodzenia dziecka, ucieka do pracy na 20 godzin nie jest szczesliwy w zyciu i czekam na dzien jak ją zostawu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdfdfgdfgdfgdfd
Ja nie chce żeby zostawiał rodzinę, ale nie mogę pojąć skoro jest zajety to po cholere zawraca głowe innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xplazma
a to pierwszy raz slyszysz o takim przypadku? ze zonaty facet zawraca glowe jakiejs dziewczynie? :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdfdfgdfgdfgdfd
xplazma pierwszy raz jestem w takiej sytuacji trudno zrozumiec, nie? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xplazma
nie mowie, ze ty jestes w takiej sytuacji... ale przeciez chyba slyszalas, ze faceci tak robia? wiec nie rozumiem twojego zdziwionego podejscia do tematu ps kobiety tez tak robia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdfdfgdfgdfgdfd
wysokolibidowa mężatka nazywaj to jak chcesz, wisi mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też spotykam się z żonatym. Od razu było jasne - bez zobowiązań. Tylko, że ja się zaangażowałam, a on nie. I teraz ja czekam, czuję się samotna. Ale świadomie poniosłam to ryzyko zaczynając tą znajomość. Na razie nie żałuje, ale łatwo nie jest. A żonaci chcą głównie sexu i odskoczni od codzienności. A te zdesperowane, co chcą paru chwil szczęścia potem cierpią. Ach życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawrócił Ci w głowie? I co? Chciałabyś z nim spróbować, ale czujesz, że to nie byłoby zgodne z ogólnie przyjętymi normami? Czy o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdfdfgdfgdfgdfd
Dobra, koniec tematu, nie ma sensu tego ciągnąc dłużej dla Was świat zdrad romansów jest chyba na porządku dziennym, narazie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdfdfgdfgdfgdfd
nie moge sie odnalezc w tej sytuacji, z jednej strony chce go a z drugiej sumienie mi nie pozwala. ale juz wiem co zrobie, dzieki za uwagi i pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co to sie dzieje
Od 8 lat swiruje za męzem siostry mojego meza. jak pierwszy raz sie spotkalismy, gdy Magda predstawiala go rodinie, i on uscisnal mi treke to myslalam ze zemdleje tak jakby iorun we mnie strzelil, spojrzalam na niego a on wpatrywal sie we mnie, stalismy tak chwile patrzac sobie w oczy az moj tesc chrzaknal i glupio sie nam zrobilo... nie wiem co to bylo:( pozniej byl slub i wspolne wyjazdy z moim mezem i jego siostra i jej mezem, ale Adam zawse byl blisko mnie, to niby przypadkiem dotknal mojej reki albo znalazl sie wtym samym miejscy, ciagle szukal mojego towarzystwa. Ja sie bronilam, ale mnie krecil.. staralam sie go unikac co go zasmucalo, widzialam to w jego oczach. Czesto sie widywalismy jak to w rodzine bywa, razem bawia sie nasze dzieci:) za kazdym razem swidrowal mnie wzrokiem, szeptal, ze teskni za mna, ze nie moze spac, bo cigale mysli o mnie.... Cieszylam sie ze czuje jak jak, ale odpychalam go, twierdzac ze ja nic nie czuje, ze mam rodine i on ma i ze tak nie wolno... Na jednej z rodzinnych uroczystosci okolo 5 lat temu, powiedzial mi, ze nie umie zyc beze mnie, ze jestem jedyna kobieta ktora tak go kreci... przed tym wydarzeniem czesto dzwonil do mnie, rozmawialismy, wpadal na kawe, ale byly tylko pogaduszki i lekki flirt... od 2 lat rozmawiamy przez telefon, ale taki "lewy", nikt o tym nie wie. Powiedzialam mu wkoncu co czuje, on ma tak samo... Opowiadal mi, ze jest nieszczesliwy w malzenstwie, ale sa dzieci, ktore kocha i tylko one daja mu radosc. ja tez nie mam slodko, moj maz zneca sie nade mna psychicznie, wyzywa, pluje, nie szanuje, moje potzreby dla niego sa nie wazne, ciagle rozkazuje co mam robic, nic mi nie wolno itp. Sytuacja jest straszna... nic nie mozemy zrobic, a najlepsze jest to ze przez te 2 lata od kiedy prowadzimy potajemy romans ani razu sie nie spotkalismy, nigd z nim nie spalam, nawet sie nie calowalismy, oboje pragniemy tego strasznie, ale boimy sie ze wszystko sie wyda.. Ja go kocham, pragne z nim byc, ale to jest nierealne:( raz go zapytalam co czuje do mnie, powiedzial ze go strasznie krece i cos go ogromnie do mnie ciagne... Na poczatku myslalam, ze chce mnie tylko przeleciec, ale skoro po tak dlugim okresie czasu do tego nie dazyl, to chyba cos wiecej.... Chcialabym poczuc odrobine szczescia w jego ramionach, nie mowie tu o seksie ale samej bliskosc... czy powinnismy zdecydowac sie na spotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia mysz
po co to sie dzieje- spotkajcie sie, nie pozwol uciec milosci zwlaszcza przez domowego psychopate :O ZNAJDZ ODSKOCZNIE OD CODZIENNEGO KOSZMARU, moze latwiej Ci bedzie podjac jedyna sluszna decyzje- zlozyc pozew o rozwod z orzeczeniem winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co to sie dzieje
wczoraj przyslal mi sms " posluchaj tej piosenki Alexandra-Poplyniemy daleko i juz nie musisz o nic pytac," Czy mozna kocha kogos cale zycie i nie byc z nim nigdy!? T starszne meczarnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co to sie dzieje
klaudia mysz- ale nasze rodziny, dzieci, przeciez to bracia i siostry jakby nie bylo, mam sprwic zeby zyly gdzies daleko od siebie?? Nie wiem co mam robic na prawde czuje sie bezdradna.... To tak strasznie boli :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia mysz
nie zrobisz wszystkiego od razu- to pewne. na razie skoncentruj sie na spotkaniu z nim- dlaczego, w imie czego masz rezygnowac z milosci?? dla meza, ktory na Ciebie pluje? spotykajcie sie i badzcie szczesliwi chociaz przez jakis czas. tylko ostroznie, zeby sie nie wydalo. w koncu przyjdzie taki czas, ze bedziesz gotowa na rozwod- uwierz, wiem co mowie. ale to nie stanie sie jutro, za tydzien, miesiac. potrzebujesz czasu. jesli jestes w stanie- zbieraj dowody na meza. jak zaczyna Cie wyzywac- nagraj go na komorke. jesli bije- idz na obdukcje. powoli, malymi kroczkami wyprostujesz swoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co to sie dzieje
z tym ze on nigdy nie powiedzial ze mnie kocha... czasami jak rozmawiamy przez telefon i ja cos mowie, to on w tym czasie potrafi mi powiedziec lubie cie,przerywajac, wtedy ja mu mowie, tez cie lubie a on ale ja bardziej i tak sie sprzeczamy:) on wie e go kocham, nie powiedzialam mu tego wprost ale woele razy nawiazywalam do tego... boje sie ze po spotkaniu juz nie bede sobie wyobrazala zycia ez niego... :((( czasami tez nie rozumiem jego zachowania, jak mu napisze ze jest dla mnie wazny itp jak sie bardziej otworze z uczuciami, to on tak jakby sie wycofuje, rzadziej sie odzywa itp, pozniej ja staje sie taka jakby bardziej obojetna i wtedy on wyputuje czy go lubie jeszcze czy tesknie itd... taka zabawa troche w kotka i myszke.... czasami on mi tlumaczy, ze na poczatku jest pieknie, cudownie a potem sie zaczyna rawdziwie zycie i ze po oru latach milosc w malzenstwie umiera i przelewa sie ja na dzieci, ze jak czlowiek decyduje sie na zwiazek to powinien to szanowac itd, ale czasem mowi e ma dosc, ze jeszcze jedna klotnia i on sie pakuje i zostawia to wszytsko. Nie rozumiem jego do konca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia mysz
nie staraj sie rozumiec. rob to, co daje Ci szczescie. nie zakladaj, ze bedziecie razem, ze on sie rozwiedzie- mysl o sobie, po prostu. skoro jestes w nim zakochana- spotkaj sie. moze wlasnie dlatego go poznalas- zeby dal Ci sile do odejscia od tyrana, zeby oslodzil trudne i bolesne chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co to sie dzieje
byc moze tak jest.. tylko problem tkwi w tym, ze wyszlam za maz majac lat 18, nie miaalam innych chlopakow...nigdy nie przezylam milosci.. maz jest straszy ode mnie o 19 lat, zrobil mi dziecko i musialam sie zenic, w tamtych czasach tak wyadalo, nie kochalam go i nadal nie kocham,nie tak jakbym chciala kochac mezczyzne, oddac sie mu cialem i dusza. teraz mam 29 lat i dwoje dzieci. Nie jestem szczesliwa, nie zyje tak jakbym chciala, dusze sie, to jest tez spowodowane tym, ze nie malam zycia nastolatki, imprezy chlopcy i td tesknie za ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiuyhgvb
takie kurwiny jak wy ,powinno wbijac się na pal.gdyby do mojego chłopa przymilała się taka zdzira jak wy ,rozjebałabym jej ryj o ścianę i tłukła do utraty przytomnosci,albo kwasem z akumulatora na ryj jakby nic innego nie poskutjkowało ,a kara? pfff pewnie 3 lata w zawiasach jak to w polsce ,w koncu gówna bym nie zabiła bo szkoda byłoby odpowiadac za człowieka skoro ruszyło się gówno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co to sie dzieje
ja sie do nikogo nie przymilalam, nie umiesz czytac???? on dazyl do kontaktu ze mna, a to ze maz sie nade mna zneca to chyba nie moja wina, ze jest takim czlowiekiem! Kazdy zasluguje na szczescie, ale ja go budowac nie bede na czyjejs krzywdzie, dlatego to wyglada tak jak wyglada... NIDY NIE ZDRADZILAM MEZA!!! a to ze rozmawiam z innym mezczyzna, ktory mnie rozumie i wspiera w tym wszystkim chyba nie jest karalne, jest zle i tak byc nie powinno, ale kazdy potrzebuje kogos, kto go zrozumie i pomoze przetrwac ciezkie dni, ja go do rozwodu tez nie namawiam, a wrecz przeciwnie, jak sie pokloci z zona, to jeszcze na niego nasiadam,z eby sie postaral o to zeby bylo dobrze, zeby wyjechali gdzies razem itp,Boli mnie serce jak to mowie, ale ragne jego sczesccia, bo on na to zasluguje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×