16 LATKA balagani i nie sprzata ,awanturuje sie!! Pomozcie co robic ?

PORADŹCIE jak mam zachowywac sie i egzekwowac aby moja corka ktora ma 16 lata wszystko po sobie sprzatala i umiala utrzymac pozadek u siebie w pokoach ?? Ma teraz taki czas ze strasznie sie unosi ,pyskuje i wszczyna awantury jest powolna i niedbała .Od malego wie jak trzeba utrzymywac pozadek bo tu w domu wiedzi zawsze Ja sprzatalam i sprzatam do dej pory bo jak widze syf w pokoju i oddzew zaraz to minie trafia!! Doradźcie i pomóżcie mi w tym PROSZE!!!

Zostawic jej pokój odłogiem. Jak nie będzie do niego mogła wejść, sama się za robotę weźmie. Za to BEZWZGLĘDNIE wymagać dostosowania sie do porządku w części wspólnej mieszkania

matka najlepiej winna czuć swoje dziecuszko. trza cierpliwości , nawiązania kontaktu z córką , trza z Nią rozmawiać zakumplować się , starać się wniknąć w Jej problemy , a nie do Niej mówic. może zbyt apodyktyczna jesteś jeżeli tak to działanie wzmaga przeciwdziałanie wiem coś o tym bo mam 21 letniego syna

ja też nie sprzątam a mam już 21 jeden lat z tego powodu między innymi matka mnie wyjebała z domu no cóż może kiedyś się zmienię jak zdewocieje

Chcialabym byc tak stanowcza i czasem tak tez robilam ale ona ma to gdzies powie nie to nie i nawet tydzien bedzie a i tak nie zrobi !! Podpiera sie caly czas nauka .fAKT ZE JEST KUJONEM I MA DOBRA SREDNIA A lICEUM 4,8 ALE czy to ja zwalnia z funkcjonowania w domu ?? Jestem zrozpaczona bo niewiem czy ona mna sie wysluguje czy ..............

a moze tylko od niej wymagasz a w zamian nie dajesz nic? moze z nia nie rozmawiasz, moze jest ze swoimi problemami sama? albo na poczatek popros ja zeby np schowala ciuchy do szafy a Ty odkurzysz i powoli dokladaj jej obowiazkow

Ja mam z nia kontakt i rozmawiamy duzo , wiem czo dzieje sie u niej w szkole i wsrod jej znajomych ale tego jednego nie umiem wytlumaczyc ..... nauczyc ....niewiem jak to juz nzawac .............

"nie mialem kobiety" to skąd się wziął twój syn z kapusty czy bociek go przyniósł

moze umowcie sie ze np w sobote zawsze cos tam ogarnie? powiedz ze wiesz ze ma duzo nauki ale ty juz nie dajesz rady sprzatac cala chate i gdyby mogla chociaz swoj pokoj doporowadzic do jako takiego porzadku..

kulturalnie prosze !! a jesli nie umiesz to nie wypowiadaj sie i nie ubliżaj!!!

U mnie zawsze było tak, że cała rodzina w sobotę rano sprzątała. Każdy miał przydzielone obowiązki i nikt nie wychodził z domu póki w domu nie było czysto. I nikt na nikogo nie krzyczał nie zmuszał. Każdy wiedział co ma robić i nie patrzył na nikgo tylko zasuwał, żeby szybciej mieć z głowy i móc zająć się przyjemnościami:)