Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jfkjldjglkfd

bezdomne zwierzeta - nie moge zniesc

Polecane posty

Gość jfkjldjglkfd

mysli ze tyle bezdomnych kotow i psow siedzi gdzies teraz w tym mrozie. pelno sniegu, wieje, zimno jak cholera a one ani schronic sie nie maja gdzie, ani co zjesc, ani sie napic. i hooj mnie strzela ze nic z tym nie moge zrobic. mam juz dwa koty i kolejnego zwierzaka wziac nie moge.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skazana na samotność
ale jakos wpierdalasz swinie, kury, ryby pomordowane co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfkjldjglkfd
i patrze na te moje ktore maja cieplo i pelna miske i pobawiac maja sie z kim. a tam gdzies takie smutne oczy zwierzaka ktory nie ma co ze soba zrobic.. ostatnio wracalam z zakupow. na srodku chodnika siedziala kotka w ciazy i miauczala do kazdego. nikt nie zwracal na nia uwagi. dalam jej kawalek kielbasy bo mialam akurat. rzucila sie na nia najpierw, potem zajrzala mi w oczy, zaczela miauczec i ocierac mi sie o nogi. poglaskalam ja troche i poszlam z bolem serca. bo co jeszcze moglam zrobic? a ona pewnie tym miauczeniem prosila o litosc bo co zrobi z malymi w taka pogode. kiedys pod blokiem byl maly kociak, sam bez matki. obdzwonilam pol miasta, organizacje, schroniska, nikogo to nie interesowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyuioitrtyujk
bo ludzie tylko wspolczuja i nic nie robia t,zal im jest bezdomnych zwierzat ale tak naprawde maja w dupie te biedne zwierzaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfkjldjglkfd
ale co ja moge zrobic? zawsze jak mam jakas karme ktora moim kotom nie smakuje, albo jak zostaje mi jakas kielbacha to zanosze pod blok. i co jeszcze moge? dzwonilam po organizacjach, nikt nie pomogl. a ja nie moge wziac do domu wszystkich zwierzat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyuioitrtyujk
nie nie chodzi mi o Ciebie ale o innych ludzi ktorzy maja mozliwosci wziac pieska czy kotka ze schroniska to kupuja rasowe po 2 tys zalll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfdfdffdf
pieprzysz glupoty, jak ci sie tak serce kraja to bylo wziac ta kotke, dac schronienie i na spokojnie poszukac nowego wlasciciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze obdzwaniam znajomych i rodzinę i ostatnio udało mi się uratować 3 pieski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfkjldjglkfd
jedna kotke wzielam z towarzystwa opieki nad zwierzetami, druga od znajomego bo chcial wyrzucic... tak , moglabym wziac ja "na przechowanie". ale po 1 nie mam warunkow, po 2 jak juz wezme to nie odddam.. a jak urodzi to bede miala cale stadko w domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfkjldjglkfd
Haadia ja nie mam znajomych :/ jestem osoba spokojna itd i mam jedna kolezanke a reszta to tak dalecy znajomi ze by mnie wysmiali ze w ogole dzwonie po roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfdfdffdf
dla 70% tak sie serce kraja, ale co z tego? jak kazdy popatrzy i pojdzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdfdfdffdf
mozna powywieszac ogloszenia, na internecie rowniez mozna poszukac nowych opiekunow, tylko wiadomo, ze to wymaga wysilku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfkjldjglkfd
ale jak pomysle.. siedze w domu i troche jednak przez okna wieje i zimnawo.. a gdzies jakis kot czy pies siedzi w zimnie i lapki mu przymarzaja i nie jadl od kilku dni moze.. i tak, jak tamta kotka prosila a nikt nawet uwagi nie zwrocil.. a ja tez idac ulica nie zawsze mam co dac a poki dojde gdzies do sklepu i wroce to zwierzaka nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfkjldjglkfd
tu nie o wysilek chodzi. tylko ile jest takich ogloszen na necie? polowa zwierzat nie znajduje domu. a jak ja nie znajde? mam z powrotem wywalic zwierzaka na ulice? a nie moge zatrzymac bo nie stac mnie na wiecej zwierzat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie też to martwi, dlatego cieszyłam się, że zima w tym roku była nieco łagodniejsza, ale teraz ten śnieg, mróz :( pamiętam kiedyś widziałam kaczuszke bez nogi..pewnie do stawu musiała jej przymarznąć :( biedactwo...i tez nie rozumiem ludzi którzy muszą se kupić psa lub kota za pare tysięcy gdy można adoptować kochane stworzonko i dać mu dom :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfkjldjglkfd
moja kotka ta z towarzystwa opieki jest taka kochana.. i widac w jej oczach taka wdziecznosc i milosc.. cos takiego innego wyjatkowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koty to se jeszcze
poradzą, znajdą jakąś piwnice czy coś a psy nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tych biedakakach
ssuper ciesze sie mam podobnie ,fajnie z e jesteś tak/ wrazliwa/y przynajmniej ktos o nich mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfkjldjglkfd
i wkurza mnie to.. bo tyle jest tych wszystkich fundacji.. ja rozumiem ze nie maja kasy.. ale jakby jakies zbiorki zrobic, jakby dali ogloszenia ze szukaja pomocy, ludzi.. nie wiem gdyby tak sie cos ruszylo. ja chcialam otworzyc oddzial fundacji w swoim miescie. na poczatku mi odpisywali potem przestali i nic z tego nie wyszlo. nie moge patrzec na te wszystkie smutne oczy rozgladajace sie za jakas pomoca, jedzeniem.. gdzie one sie teraz schowaja przed zimnem? co beda jesc? noz kur*a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfkjldjglkfd
dobrze ze mnie moj facet hamuje bo bym poprzynosila do domu wszystkie te zwierzaki ze w koncu wszyscy bysmy padli z glodu. no nie moge przejsc obok zwierzaka ktory nie ma domu. i wku*wia mnie to ze to przez ludzi. ze najpierw biora potem wyrzucaja, jak zabawki... taki pies czy kot kocha wlasciciela calym sercem.. a wlasciciel sru go na ulice. co te zwierzeta musza czuc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfkjldjglkfd
a mówiłam już, że jestem pierdolnięta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfsdfsdfsd
jfkjldjglkfd . "ostatnio wracalam z zakupow. na srodku chodnika siedziala kotka w ciazy i miauczala do kazdego. nikt nie zwracal na nia uwagi. dalam jej kawalek kielbasy bo mialam akurat. rzucila sie na nia najpierw, potem zajrzala mi w oczy, zaczela miauczec i ocierac mi sie o nogi. poglaskalam ja troche i poszlam z bolem serca. bo co jeszcze moglam zrobic? " Jak to co moglas zrobic?:( nie moglas jej wziac do domu? ;/ ja bym wziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kyyyyyya
Też mam w domu adoptowanego psa, którego ktoś 3 lata temu wyrzucił przed świętami i ponoć błąkał się 3 miesiące po mrozie, do mnie trafił dopiero w lutym. Chudy, głodny, zmarznięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfkjldjglkfd
nie moglam wziac, jak juz mowilam mam dwa koty, naprawde nie stac mnie na kolejne zwierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez adoptowalam kotke.mam juz w domu kotke perska,nie planowalam drugiego .ale to ze nie planowalam:D...zaczela przychodzic do ogrodka na poczatku...myslalam ze to kotka ktoregos z sasiadów.zaniepokilo mnie dopiero to wszystko wtedy gdy weszla do domu i juz z niego nie chciala wyjsc...biegalam z kotem na rekach po calym osiedlu...nikt nie okazal sie wlascicielem Tosi(tak ja nazwalam).zostala.:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfkjldjglkfd
ja gdybym mogla to wzielabym jeszcze i z dziesiec kotow. ale nie moge po prostu. teraz sobie odmawiam zeby kotom jesc kupic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gdzie????
te z miasta pewnie gdzies sie pochowaly, te na wsiach tez pewnie maja jakies nory na zime. kiedys zyly dziko, bez domow, bud i tp. i sobie radzily. instynkt im pozostal, wiec sobie dadza rade. maja przeciez gruba siesc wiec nie zmarzna, gorzej z jedzeniem:O ale pewnie ktos sie nad nimi lituje i karmi je w zimie bo przeciez wiosna jest ich znowu pelno na ulicach....:) mi tez ich szkoda ale nic nie mozemy na to poradzic. wszystkich nie da sie ocalic:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfkjldjglkfd
instynkt instynktem, siersc sierscia.. ale przez siersc tez czuc zimno. a co da instynkt kiedy nie ma gdzie sie schronic? a co do jedzenia to niewielu ludzi pomaga.. wiem ze nic nie mozna zrobic i tak mnie to wkurza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaklinaczka psów
ważne, że chcecie i pomagacie. wszystkich się nie uratuje, ale życie każdego, komu się odmieniło los, jest bezcenne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×