Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eliza_____24

facet który był bity w domu jako dziecko...

Polecane posty

Gość Pani xyz 00000
"tylko myślałam że otrzymam więcej rad jak sprawić żeby był szczęśliwy, spał sobie sokojnie i o wszystkim zapomniał" Rada to chyba tylko taka z mojej strony, abyś dalej była dla niego taka jaka jesteś, ciepła i pełna miłości z wielkim wsparciem psychicznym :) z czasem wszystko mija nawet te złe wspomnienia bo na to chyba nie ma konkretnej rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ale wspomnienia nie
miną, ale daj mu to, czego nie miał:) będzie spoko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mogę!!!!!!!!!!!!
"zamknij ryja suko" ? Tak, rzeczywiście, bardzo panujesz nad swoją agresją, wprost idealnie ;) Ty tylko plujesz na żoną, popychasz ją i - założę się o wszystko - stosujesz inne formy przemocy. Ale jej regularnie nie tłuczesz, więc jesteś spoko koleś, nie? Autorko, widzisz jaka patologia - potrafi napluć na zonę, popchnąć ją, założę się też, że wyzywać i awanturować się, ale nie widzi, że to przemoc, bo cyt. "to przecież nie boli" (sic!). Oczywiście nie porównuję Twego faceta do tej patologii powyżej, ale sama widzisz, jakie problemy rodzi taka rodzina. Ten człowiek powyżej nawet nie rozumie, czym jest przemoc i że JEST przemocowcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mogę!!!!!!!!!!!!
Kolejna mądrość byłego dziecka z patologii: " Staraj sie byc dla niego dobra, nie odmawiaj sexu - analnego czy innego, nie staraj się rozkazywac" Jasne, nadstaw mu tyłka, nawet jeśli nie chcesz i nie próbuj przypadkiem mieć swojego zdania, to wtedy nie będziesz denerwować faceta, żeby cię musiał opluć i wszystko będzie dobrze :O Autorowi tych mądrości polecam terapię. Żonie - wyrazy współczucia i życzenia, by przejrzała na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, nadstaw mu tyłka, nawet jeśli nie chcesz i nie próbuj przypadkiem mieć swojego zdania, to wtedy nie będziesz denerwować faceta, żeby cię musiał opluć i wszystko będzie dobrze do kogo to było :o do mnie??? czy ja coś pisałam ,że nie mam swojego zdania?? lol.... szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg:o nie słuchaj....
ale tak szczerze jak reaguje kiedy nie chcesz się z nim kochać? lub czegoś nie chcesz a on chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam autorko że dopiero teraz odpisuje. Prędzej nie miałem czasu. Dlaczego nie uwierzyła? Bo starzy z zewnątrz nie wyglądają na patologie. Udawają wzorowe małżeństwo, rodziców i nie są żadnymi alkoholikami. Przysięgłem sobie już bardzo dawno temu że jeżeli kiedykolwiek będę miał własną rodzinę dzieci to nigdy nie zaznają tego piekła co ja, że nigdy nie zobaczą w mych oczach nienawiści nie zaznają bólu przemocy. I słowa dotrzymuje bo nie potrafię sobie wyobrazić mimo tego co przeżyłem jakim trzeba być skurrwysynem by tak krzywdzić swoje dzieci;-( przecież to najpiękniejszy dar jaki można otrzymać od boga od życia;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mogę!!!!!!!!!!!!
Eliza, nic nie zrozumiałaś i chyba nie czytasz postów, szczególnie tych ważnych dla swojej sytuacji, a takimi są posty faceta o nicku "nie słuchaj tych idiotek", bo pokazują myślenie faceta z patologii. Mój sarkastyczny komentarz ("nadstaw tyłka... " itd.) dotyczył właśnie wypowiedzi tego patologicznego faceta, twierdzącego, że jest normalny i w ogóle nie stosuje przemocy (on tylko czasem pluje na żonę i popycha ją :O ). Skomentowałam ironicznie jego durną radę (to on kazał Ci nie odmawiać seksu analnego i nie rozkazywać chłopakowi, jeśli chcesz, żeby było dobrze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha rzadko tak się zdarza bo on mi się naprawdę bardszo podoba i bardzo mnie fizycznie pociąga że jak go widzę to od razu mam ochotę z niego zedrzeć ubranie no ale jeśli nie mam naprawdę ochoty albo coś mnie boli albo jestem zła to mówi że jestem najstraszniejsza na świecie i mnie mocno przytula :) a jak czegoś nie chce to tego nie robi... kiedyś pamiętam kazałam mu iść do galerii (on nie cierpi zakupów, praktycznie wszystko zamawia przez allegro) bo szukałam sukienki n a wesle szliśmy i dla niego koszule i krawat to łązil za mną godzinę jak cień, nie podobały mu się wogóle te sukienki i w końcu powiedział że idzie do toalety.. i dzwoni do mnie "kochanie ja dzwoniłem po basię ona będzie za 10 min to sobie pochodzicie ja już chyba idę do domu bo po co będę wam potrzebny... kocham cię" :) kombinuje, kombinuje ale się wymiga :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I zamiast czytać tych świrow tutaj idę lepiej z córeczkami na sanki:-P śniegu nasypało aż miło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katnis znaczy kotna
Mój mąż też był bity w dzieciństwie-co dziwnego ojciec nie był alkoholikiem ani narkomanem-nawet nie pali fajek. Teraaz chłop 194 cm wzrostu 95kg wagi, jest inż budowy a jak co do czego przyjdzie, przytula sie , uwielbia głaskanie po plecach i namiętny seks-często woli delikatno-namiętny niż ostro-namiętny :) Ja z mężem poszłam na terapie którą prowadzi ksiądz psycholog-pomogła bardzo. Mąż miał problem z akceptacją siebie z poczuciem własnej wartości i z braniem odpowiedzialności za wiele decyzji. Jest o niebo lepiej . Spotykamy się z księdzem czasem razem czasem osobno. Wcześnie sie za to wzieliśmy-ślub był we wrześniu. Podstawowym błedem jaki mąż popełniał było przekonanie że dostawał słysznie-za karę-ale jak można karając bić 6letnie dziecko pasem przez placy?? Uwierzył że ojciec go skrzywdził że to on powinien błagać o wybaczenie u syna. Ojciec tego nie zrozumie bo jest starym zwyrodniałym skurwysynem-ważne że mąż to wie.:):) w końcu o to chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katnis znaczy kotna
Myślę że jak twój nie przejawia zachowań ojca to nie bedzie taki-człowiek może pójść w dwie strony-albo będzie powielał zachowania ojca albo kopletne ich przeciwieństwo-nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha albo kiedyś kazałam mu robić sałatkę i wyszłam z koleżankana chwilę do lekarza, wróciłam on siedzi i zalewa 3 palce naraz wodą utlenioną krew się leje, ja się śmieję... hahahaha :D "nie smiej się, to przez ciebie... Booooooże:(" ale lubię wspominać takie rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahhahahaha o Boże :D
strasznie śmieszny ten twój facet :D hahaha tez bym takiego chciała :):) opowiedz coś jeszcze :) najlepszy ten sylwester :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz autorko. Wiele wypowiedzi mnie tu irytuje bo na siłę próbują Ci wcisnąć że na pewno twój facet powieli patologie swoich rodziców. Ja uważam że wcale tak być nie musi. Owszem jest wiele przykładów że tak właśnie się dzieje ale jest i wiele takich jak ja,którzy zostawili swój horror w rodzinnym domu i do niego nie wracają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet nie wiem co bo dużo jest takich rzeczy z życia codziennego ale ciężko sobie przypomnieć tak na poczekaniu:) kurcze no nie wiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaił01 dzięki.. a dlaczego nie powiedziałeś żonie przed ślubem??? Tylko teraz... kurcze trzymam kciuki Żeby wam się ułożyło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak co do kłótni to on jest obrażalski strasznie..:) kiedyś namówiłam go żeby powariować trochę u mnie w domu a on nie może nie twoi rodzice jeszcze nie spią, zaczekajmy z tym a ja "ta chodź" hahaha :D no i co... tyle co zaczęła się "akcja" włazi mój ojciec ale byliśmy pod kołdrą na szczęście, ja mu już zdjęłam bokserki ale koszulkę miał i ja też miałam górę haha on taki przestraszony a ojciec: zięciu chodź mecz oglądac i czeka aż on pójdzie a ja tato on zaraz przyjdzie :D dobrze do czekam. Wstał, ubrał się.. "jesteś niepoważna" i poszedł na ten mecz ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahhahahaha o Boże :D
i długo się gniewał?:) strasznie fajną para jesteście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zawalista z Was parka, widzę że super się dogadujecie a te obrażanki to bardziej chyba na żarty... on ma dużo cierpliwości do Ciebie jak tak czytam o tym aucie... super po prostu, gratuluję Ci takiego związku :) na pewno nie powieli zachować ojca. a obrażając się zabiega o uwagę pewnie lubi być przepraszany :):):) nigdy tego nie miał (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqeqertetewqqq
mnie też się podobają te historie :D super...powodzenia. tul go i kochaj, będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek_18
Hahahahahaha jaki agent :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzę że temat zamienił się
w opowieści, jak to Misiu jest słodki i zabawny :O Naprawdę nie wiem, kogo to może obchodzić poza samymi zainteresowanymi. Strasznie infantylne to wszystko. Ale życzę szczęścia, w sumie wierzę, że się uda, bo czemu nie? Nie można budować życia na strachu przed tym, co być może będzie. Więc powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysiek_18
Kurde fajnie macie :) ja też bym chciał tak :( ale niestty narazie nic z tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego nie powiedziałem? Było mi po prostu wstyd. U żony prawie wzorowa, kochająca się rodzina a u mnie takie coś:-( tematu nie poruszamy bo nie chce kłótni wolę trzymać w sobie ten żal. Miałem nadzieję że jak się podziele z kimś tym co bardzo boli,to mi ulży niestety tak się nie stało:( lżej było gdy nic nie mówiłem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tutaj w sumie na każdy temat można odpowiedzieć "kogo to obchodzi" autorka opisała wszystko. ich życie, ich problemy i to jak układa im się teraz... nikomu nie mówiła o jego przeszłości i podświadomie oczekuje od nas wsparcia to nie jest łątwe. Mnie to bardzo obchodzi co piszesz. prowadx te wątek dalej. zawsze kiedy będzie coś nie tak, pomożemy :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×