Dlaczego mnie zostawil? Tak nagle. Bylo tak dobrze.

Tak po prostu..jeszcze dzien wczesniej takie realne i miłe rozmowy byly.

wytrzezwiał?

On byl idealny. nie pil nigdy, nie chodzil na imprezy, Boze - taki sam jak JA.. zawsze mi to mowil. bylo 1+1=1 ! i nagle koniec :(

a może 'uciekł' tylko w Twojej chorej wyobraźni a tak naprawdę wcale jego nie było ?

zwąchał, że nie umyłaś szpary

Zniknal..pisalam mu smsy. co robie, itd, wiedzialam ze nie odpisze mi, bo nie ma pieniedzy na koncie.. ale pozniej z dnia na dzien, zaczelam sie niepokoic. Przeciez bylo gadu, byly mejle..a tu cisza. Az wkoncu mi sie przypomnialo, uczac sie matematyki na froum, ze on gdzies tu musi byc. Przypomnialo mi sie, jaki byl jego nicj, znalazlam nr gadu i napisalam do niego. Niestety, musialam pilnie wyjechac i gdy wrocilam - bylam zablokowana.

ON byl, naprawde. Bylismy tak krotko,..ale to byly najpieknijesze 2 miesiace w moim zyciu. Pisalismy sobie tematy, wlasnie wtedy czulam..ze to cos wiecej..a Was to zawsze tak wkurzalo niemilosiernie:)

Ciagle sie pytam dlaczego.. Przeciez bylo wporzadku, byly co prawda problemy pod koniec..ale mialo sie udac, mielismy oboje przezwyciezyc to. Mialam dac mu czas na cos..ale wspolnie czekalismy. Az tu nagle, ostatni sms i zarazem ostatni jego odzew.

Dlaczego nie moze byc tak, ze w zwiazku wazna jest przyjaźn? Dlaczego jest tak, ze ludzie, ON, ktory mowil, ze interesuje go tylko prawdziwy, dojrzaly zwiazek z kobieta i przede wszystkim dlugotrwaly..to nagle sie okazuje.. ze to nie TO ? Nie wiem dlaczego to zrobil:( Jeszcze w tym samym dniu, pisal mi, ze ze mna nie da sie znudzic, nazwal mnie, ze JESTEM JEGO KOCHANA DZIEWCZYNA..

Nie jestem tez jakas desperatka, ze COS za wszelka cene. Skoro nie chce - Jego wybor. Ale czemu mi tego wczesniej nie powiedzial? Nigdy go w niczym nie oklamalam. chociaz nie - tylko raz bylo..ale juz wie z czym, i wyjasnilismy sobie to. Chcialam, zeby on byl Moj, na zawsze, zeby byl moim mezem...Nie mialam ochoty poznawac nawet nikogo innego. Po domu, chodzilam pijana ze szczescia, tak sie ogromnie cieszylam ze Go mam ! Gdy szlam na spacer..usmiech nie schodzil mi z twarzy..a o spotkaniu to nawet nie wpsomne.. Teraz wszystko bedzie mi sie z nim kojarzylo - piosenki, slowa, ruchy.. Bylam nim jak i on mna - zafascynawana.. Wszystko nas interesowalo, co dotyczylo nas..takie rzeczy nawet nienormalne..prawie wszystko o sobie wiedzielismy..nawet jakim szamponem wlosy akutualnie myjemy:D