Traktuję facetów instrumentalnie...

I dobrze mi z tym ;) Mam 34 lata, nie chcę mieć męża, to ogranicza. Co jakiś czas nawiązuję romans z jakimś dupkiem. Kiedy miałam 17 lat poznałam kogoś w kim naprawdę się... zauroczyłam. Bylam z nim 3 lata. Przez cały nasz związek on mnie zdradzał, na koniec zostawił dla mojej koleżanki, która była słynna... na całe miasto. A znana byla z tego, że prawdziwa z niej klubowiczka, niejednego chuja w zębach miała. Od tego czasu mialam z 7 facetów. Byłam z nimi... pół roku, rok. Związek opierał się na seksie i rozmowach. Kiedy facet chciał się zaangażować, to go zbywalam, zrywałam. Mam niezłą pracę, mieszkanie w Wwie, super auto. Jestem z tych bogatych singielek ;) I cieszy mnie to ;) Żałosne są te baby w związkach dające sobą pomiatać i zgadzające sie, żeby mąż chadzał na dziwki. Gratuluję, babiszony [cześć]

Troche takiej zmierzlosci przez ciebie przemawia. Czy aby na pewno jest tak swietnie? :O

No i masz rację. Skoro jest Ci dobrze, to po co zmieniać ten stan na gorszy? ;)

Ciężko powiedzieć, czy jest to dobre. Być może nie... Ale jeszcze gorsze jest być ofiarą i żyć w kłamstwie. Wszyscy zdradzają.

http://www.youtube.com/watch?v=-SlXM0dDg5c :D :D :D

A jeszcze trochę, nawet nie zauważysz kiedy, staniesz się starą lampucerą I co wtedy ? Chłopak z agencji ?

Jest to okropne kiedys sie dowiedz jak Ciebei zaczna tak traktowac"jak przedmiot":D

Bo facetów się nie da traktować inaczej ;) każdemu chodzi tylko o seks i wygodę. Uczucia to archaizm... Tak, jestem zgorzkniała, mimo wciąż niewielkiego wieku. I tak- wolę być samotną lampucerą, niż biedną żoncią, czekającą na męża z ciepłym obiadkiem, gdy ten łazi po agencjach towarzyskich

jedne z lepszych instrumentów to saksofon i flet

No popatrz, pół wieku przeżyłem i nigdy nie byłem w żadnym burdelu :) A z obiadkiem to niekiedy ja czekam na żonę :) dziwne?. prawda ? :D

a moze to oni ciebie wykozystuja http://www.youtube.com/watch?v=ClIjJSPwQpE&feature=player_embedded

Nie, to ja ich wykorzystuję ;) 5 na 7 facetów prawie się rozpłakało, jak z nimi zrywalam ;) mówilam im, że mnie nudzą, są nieciekawi i na oku mam lepszego. Jeden nawet przez pół roku mnie śledził ;) Debile ;)

w jaki sposób ich wykorzystujesz?

dając się wydymać :D

To JA dymam ICH.

sprzedajesz sie i na dodatek oszukujesz sama siebie

Kochanie, jestem głowną księgową w niezłej firmie :) ja ich kupuję...

na facetów dlatego że okazałaś się kiepska w łóżku i jakiś nastolatek zostawił cię dla innej. dużo zarabiasz a na psychologa nie masz :D

Nie jestem kiepska w łóżku, Skarbie ;) boli Cię to, że kobieta może ŚWIADOMIE tak traktować mężczyzn, jak przedmioty? zabawki erotyczne? Tylko to umiecie robić ;) kiedy zepsuje mi się zmywarka, to dzwonię po mechanika. Kiedy mam ochotę na seks to dzwonię do mojego chłoptasia. Tyle że temu ostatniemu nie płacę ;)

pocieszaj się nadal. prawda jest taka jak napisałem. tobie jest potrzebna terapia a nie pisanie na forum. dowartościowujesz się "chwaląc" na forum ale u czytających wzbudzasz raczej politowanie nie zazdrośc tylko ty jeszcze tego nie rozumiesz. mężczyzn możesz traktować jak chcesz mam to w nosie i nic mnie nie boli :D opisałem rzeczywistość mając wrażenie że ty jej nie dostrzegasz.

Żałosne są te baby w związkach dające sobą pomiatać i zgadzające sie, żeby mąż chadzał na dzi**i. Gratuluję, babiszony wiesz co ? jestem mężatką i wcale nie narzekam, lepiej mi jest teraz niż jak byłam panną. a mąż nigdy mnie źle nie potraktuje i nie uderzy, bo już na samym początku pouczyłam go, że jeśli tylko podniesie na mnie rękę albo w inny sposób źle potraktuje to spuszczę mu taki wpierdol, że rodzona matka go nie pozna. Na razie działa i jestem szczęśliwa :))

Jestem głupią dziwką, wykorzystującą uczucia facetów podczas gdy sama mam ich w dupie. Udaję, że podoba mi się obecny stan rzeczy, ale tak naprawdę pragnę miłości.

Szkoda, żeś taka stara już. Moim zdaniem powinnaś skierować swoje zainteresowanie na młodzików. Oni potem będą mogli błysnąć przed rówieśniczkami. Przydasz się na coś społeczeństwu, prócz płacenia podatków, w tej czy tamtej formie. Pomyśl nad tym, bo za kilka lat będziesz już poza obiegiem.

Nie podszywać się :) dobrze mi z tym.