Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość isis1989

Jestem ofiarą;(

Polecane posty

Gość isis1989

Niedawo wprowadziłam się do nowego mieszkania. Mieszkają w nim oprócz mnie 4 dziewczyny. Każda ma swój pokój. Jedna jest właścicielką, dwie są bardzo w porządku i jedna, która działa mi na nerwy. Mam dość potulne uosobienie.Jestem z natury raczej miła, płocha i uczynna.Nie bardzo umiem z tym walczyć. Zauważyłam,że jeśli ludzie zauważą jaka jestem, zaczynają sobie pozwalać. Przykład, właścicielka bezpodstawnie oskarża mnie o to,że coś jej zjadłam z lodówki, czepia się,że krzywo coś wytarłam,każdego paproszka( dzielimy się tygodniami sprzątaniem),naśmiewa się z moich studiów(studiuje na uniwerku, one wszystkie na prywatnej uczelni). Po prostu stara się mnie terroryzować, praktycznie mną pomiata. Irytująca mnie dziewczyna jest ode mnie 3 lata młodsza, potrafi mi zwrócić uwagę,że za głośno zamykam swoje drzwi od pokoju(co jest bdzurą), nie zwraca uwagi, gdy do niej mówię, ignoruje mnie przy innych, zaznacza swoją pozycje, Dziś zwrocilam jej uwagę,żeby sprzatnela po sobie w kuchni,bo jest moj tydzien sprzatania. Popatrzyla pogardliwie i poszla do swojego pokoju. Co mam zrobić????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropełka
Człowiek uczy się na błędach. Ja też tylko raz w życiu mieszkałam z właścicielką mieszkania. Uciekałam po 3 miesiącach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmień zdecydowanie mieszkanie bo Cię tam pożrą, a w nowym od razu zmień zachowanie nie bądź potulna tylko jasno wyznacz swoje granice, nie mówię tu o jakichś manifestach ale od razu trzeba zaznaczyć "sprzątam po sobie, nie zrobię tego bo nie ja nasyfiłam itp" tylko zdecydowanym tonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×