POPRAWIANIE pracy w nieskonczoność?! miał ktoś tak?

wysłałam mu pierwszą wersje ale nie odpisał musiałam isc osobiscie a mam 3 godziny na uczelnie i z powrotem..15 min sppotkania bo NIE MÓGŁ NA MEJLA ODPOWIEDZIEC dobra znalazł pare błedów, poprawiłam, potem znowu zle kolejne bledy, potem wysłał mi i poprawił to co wczesniej miałam po swojemu i zmieniłam na jego, poprawił na to co miałam! czepia sie błedów jak w podstawówce! mam go dość, jestem chora i mam sesje, nauke a nie tą cholerną prace...wysłałam mu już 6 wersji, wysylam kolejną i napisze mu żeby mi postawił cokoliwke tylko chce mieć już spokoj!

jaka praca?

semestralna praca... nie żadna magisterka czy licencjalt..nikt tego nie bedzie nawet czytał...rok temu napisałam u innego prowadzącego tyle że z DOKTORATEM i nie czepiał sie dostałam 5...a ten magisterek non stop ma wąty za kogo on sie uważa

koleś wyżej sra niz dupsko ma, wspolczuje ci ale niektorzy pracownicy uczelni muszą pokazac swoja wyższosc... no i za cos im palcą chyba? musza udawac ze pracują czepiając sie czegos co jest dobrze

moge Ci ją poprawić idealnie