Prywatne studia dzien - wyścig szczurów?

czy to możliwe by w takim miejscu doszło do tego zjawiska? dodam,że ludzie są milsi niż na państwowej uczelni, ale jednak jest grupa osób (złapałam sie na tym że ja chyba też) ktora strasznie sie gorączkuje o oceny, wiadomo sa stypendia, wyjazdy, nagrody dla najlepszych, na państwowej chodziło tylko o to by zaliczyć by miec to 3 ...a tu ? bitwa o najlepszą średnią, niektórzy są koleżeńscy a inni nie chcą pomagać, ja czasem tez nie chce, zwłaszcza jak ktoś sie obijał cały semestr...

co więcej moja koleżanka dostała z pewnego egzaminu 3 i ja sie ciesze :O wiem że jestem wredna, a ona jest rozkapryszoną gówniara, teraz zapomni o ameryce

na dziennych raczej każdy pomaga drugiemu aby zdać sesję. a jak nie ma sesji to ogólnie się bumeluje i imprezuje, jeśli jest za co. a jak nie to na czyjśc koszt.