Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość orbitkaaaaaa

co byscie zrobily?

Polecane posty

Gość orbitkaaaaaa

gdyby wasz facet po 10 latach zwiazku powiedzial wam ze za tydzien wyjezdza za granice do pracy na 2-3 lata? nie zareczeni, nie malzenstwo.... nie wiem nawet jak sie zachowac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umiem dogadać się z
w jakim jesteście wieku i czy możesz jechać z nim? chociaż nie, to odpada, on cię nie poszanował w tym momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słabo to widzę, ale co ja mogę powiedzieć, nie znam Was...nie możesz jechać z nim? zaproponował taka opcje w ogóle???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbitkaaaaaa
nie zaproponowal....ja mam 27 on 29... chcial bardzo zebym poparla jego pomysl a kiedy powiedzialam ze mi sie to nie podoba to zrobila sie dziwna atmosfera a nawet byla awantura z tego powodu...zapytal dlaczego ma nie jechac...nie odpowiedzialam a on tylko dopowiedzial bo bedzie ci samej smutno? i sie smial....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbitkaaaaaa
dla mnie to jest jakis horror on juz chce kupowac bilety...powiedzial ze nic go tu nie trzyma.... a ja co? mam czekac az wroci za dwa trzy lata z jakas laska i powie sory ale to koniec....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie umiem dogadać się z
absolutnie nie czekaj!!! no co ty, przecież skoro powiedział, że nic go tu nie trzyma to znaczy, że ty też go nie trzymasz, jestem ciekawa co by powiedział gdybyś zaproponowała, że pojedziesz z nim (nie że faktycznie miałabyś jechać ale co by powiedział)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu, że chcesz jechać z nim. Zobaczysz co powie. Ufasz mu, dlaczego nie chcesz, żeby wyjeżdzał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbitkaaaaaa
dziewczyny o to chodzi ze mu nie ufam do konca...zdradzil mnie z dziewczyna poznana w internecie po dwoch tygodniach znajomosci oddal jej klucze od mieszkania i samochod rozumiecie? a przy ostatniej klotni powiedzial ze nikt sie o niego tak nie troszczyl i nikt nigdy nie byl za nim tak jak ona.............nasz zwiazek to nie sa same dobre relacje...dlatego on nie ma zadnych oporow by powiedziec ze np nic go tu nie trzyma....zdradzil mnie kiedys pare lat temu tez z jakas... wybaczalam mu te wszytskie klamstwa i kretactwa bo...kocham go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brązowa2389
O matko! A ja narzekam na swojego. Nie chcę być złą wróżką.... ale są na świecie lepsi. tacy, którzy nie zdradzają, przywiązują się i choć tego nie mówią - kochają i są z Tobą, kiedy tego potrzebujesz. Facet, o którym piszesz nie jest wart ani jednego Twojego głębszego spojrzenia. Życzę Ci jak najlepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbitkaaaaaa
wszyscy dookola mi to mowia....ja juz wiele razy myslalam sobie dam rade bez niego ...a pozniej znowu jego slodkie minki czule slowka....i zaczynalo sie na nowo... ja tak naprawde nie wiem jak to jest byc kochana:( ja nawet nie moge wyjsc przy nim w butach bez obcasow bo bez chwili zawahania mowi ze wygladam tragicznie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.o.s
on cię nie szanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbitkaaaaaa
dzis mi powiedzial ze mam oddac klucze od jego mieszkania bo jak on pojedzie to ja bede sprowadzac jakichs....masakra,jak on w ogole tak mogl powiedziec? jestem roztrzesiona tym co sie dzieje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×