Kto z Was był świadkiem niespodziewanej akcji na ślubie lub weselu? Opowiadajcie

Jak w temacie, kto widział jakąś śmieszną/dziwną/dramatyczną wpadkę na tego typu uroczystości niech się wypowiada :) Fajnie byłoby jakby wypowiedział się ktoś, komu przydarzyło się coś niespodziewanego na jego własnym ślubie lub weselu i jak sobie z tym poradził :)

Ja nie widzialam, ale mielismy byc na tym weselu, na ktorym panna mloda rozyebala sobie nos;]

o kurde, jak to zrobiła? :O

Dokladnie nie wiem, w kazdym razie dostala tym "kolem"od sukni dosc ocno nastepnego dnia rozbity nos i wielkie peazdy pod oczami miala, w trakcie oczepin to bylo. Szczegolow nie znam

Na innym weselu ( z opowiadan wiem) jak sie malzenstwo mocno poklocilo i maz zonie przy ludziach wyyebal w twarz, poprzednio rzucajac w nia krzeslwem...:O

Ja byłam na weselu na którym pan młody generalnie niepijący wypil sobie trochę ale to wystarczyło by był "kopnięty" i przechadzając się przy stole potknął sie i wylał jakąś zupę na jedną z kobitek- miała całą sukienkę poplamioną....

wesele gdzie młoda baraszkowała w łazience ze starszym :) nakryła ich tesciowa , pan młody buł butelki na sali.

u mojej koleżanki weselisko na przeszło 100 osób.Orkiestra.Resaturacja. Wszystko było dopiete na ostatni guzik.Tylko,że pan młody zjawił się na ślub za 2 tygodnie.Wyciął w Polskę.Goście się bawili,pili ,tańczyli.Tylko młoda była na zastrzykach uspakajających i leżała w łóżku. TO BYŁO WESELISKO.Mimo wszystkiego wzięli póżniej ślub________skromny.Ona urodziła 2-kę dzieci.Po 5 latach się rozwiedli.

ja byłam świadkiem bujki na weselu(ostrej) jeden z uczestników (bujki) wrócił do domu w slipach i po fosach później zbieraliśmy jego rzeczy, panna młoda była przy tym, poł stołu poleciało na jej suknie, w sensie, jedzenie, suknia do wyrzucenia :)

pominę fakt ze sie zakleszczyli i pogotowie młoda i starszego zabierało.

Na weselu mojej koleżanki jej ojciec tak się spił, że tańcząc z babcią wywrócił donicę z kwiatem. Biedny, nawet oczepin nie doczekał, a wracając do domu (2 osoby go prowadziły) wywalił się na bramę. Na poprawinach siedział cały poobdzierany i pił dalej :D

Na MOIM weselu. Świadek wypił za dużo i podczas toastu za nas powiedział "Niech żyją w szczęściu i ubóstwie". Cała sala zamarła. Zapadła cisza jak makiem zasiał. A On był tak nawalony, że nawet nie zajarzył co powiedział. Zabawne to to nie było. :O

czesto na weselach orkiestra rznie calą noc.. pannę młodą. może nos sobie o perkusje rozjebała?

Mam kolege ktory tez posuwal panne mloda w dniu jej slubu i jeszcze dlugo po slubie :D

kurde, w niektore historie aż cieżko uwierzyć :D Najgorzej jeśli przez coś takiego w swoim dniu cierpi najbardziej para młoda, czesto przez głupotę i pijaństwo innych

ptasiek nastroszony, nie, to bylo podczas oczepin w tancu chyba