Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naiwne_dziewcze91

Bardzo poważny problem w związku. Proszę o rady...

Polecane posty

Gość naiwne_dziewcze91

Jestem w związku od prawie trzech lat. od kilku miesięcy mieszkamy razem. bardzo kocham mojego faceta ale ostatnio coraz czesciej myślę o rozstaniu.dlaczego? gdyz moj chlopak cpa. nawet nie pamiętam kiedy sie dowiedzialam. nie mialam nigdy wczesniej stycznosci z narkotykami wiec napoczatku nic nie podejrzewalam i nie dziwilo mnie dlaczego nie spi cale noce. pozatym krotko po tym jak zaczelismy byc razem razem z moją mamą przeprowadzilysmy sie na wies do jej nowego partnera kilkadziesiąt km dalej i z moim chlopakiem widywalismy sie tylko w weekendy.tak nam minely dwa lata,w tygodniu ja chodzilam do szkoly,on do pracy weekendy zawsze razem . o cpaniu juz wiedzialam, ale mowil ze tylko od czasu do czasu,ze rzadko,a ja wierzylam choc potem sama zaczelam juz poznawac kiedy to robil. po skonczeniu szkoly razem wyjechalismy do ie na kilka miesiecy do pracy. tam byl spokoj zostal od tego odciety, kiedy wracalismy w listopadzie obiecywal ze juz nie bedzie taki glupi,ze bedzie inaczej.za chwie ciag dalszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwne_dziewcze91
nacpal sie juz nastepnego dnia po przylocie. teraz juz drugi miesiac mieszkamy razem ,ja przeprowadzilam sie do niego oboje pracujemy... a on dalej cp raz na tydzien,dwa a przed swietami zdarzylo sie ze cpal caly tydzień ,wlasnie wtedy postanowilam ze odejde plakal prosi. przysiegal ze juz nigdy. w ten piatek znowu to zrobil...myslalam ze peknie mi serce. ale nie potrafie odejsc, za bardzo go kocham . moze latwiej by mi bylo gdyby byl dla mnie okropny ,zle mnie traktowal itp a on wiem ze mnie mocno kocha,czuje ta milosc kazdego dnia nikt nigdy dla mnie taki nie byl. jest moim najlepszym przyjacielem,wszystko moge mu powiedziec, o rzeczach jakie mnie spotkaly w dziecinstwie przez ojczyma alkoholika o ktorych nigdy nikomu nie powiedzialam.kocham go kiedy nie cpa... poradzcie mi co moge zrobic. niechce zeby to robil...on nie widzi w tym nic zlego.mowi ze wyolbrzymiam problem. ze kazdy to robi,moje kolezanki ktore same sie bawia w ten sposób tez tego nie rozumieja. bo podobno to jest 'normalne' tyle ze NieDlaMnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwne _dziewcze91
zostawic nie tak latwo, rzuce prace, pojade do siebie do domu i co dalej? chyba tylko sie zalamie ,pozatym on bedzie przepraszal a ja zmiekne.nie wiem co robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tu Ci radzic
dopoki sam nie uzna tego za problem , nic nie zrobisz. On musi chciec isc na odyk .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwne _dziewcze91
nikt nie ma pomyslu? czuje ze wpadam w jakas depresje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwne _dziewcze91
to co mam nic nie robic?tylko cierpiec w milczeniu? predzej sie wykoncze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tu Ci radzic
posluchaj -nic nie zrobisz sama. I mowi Ci to ktos , kto zjadl zeby na wyciagnieciu kogos z nalogu. To jest dorosly chlop , nie dziecko. Nie masz zadnych praktycznie narzedzi w reku, by go przymusic do leczenia. Nic. Jedynie co mozesz zrobic , to uciekac , by nie wpierzyc sie w kanal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweessccccc
a co bierze i jakie ma objawy oprocz niespania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekarz pogotowia
wyrzuć go z zycia - albo się stoczy albo zmotywuje do odstawienia dragów. jak ci bardzo zależy - możesz mu powiedzieć, że po roku abstynencji może wrócić, i że to bedzie ostatnia jego szansa każde inne rozwiązanie jest ze szkodą dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwne _dziewcze91
myslalam o tym zeby gdzies wyjechac,zeby sie od niego odciac ale nie mam zabardzo mozliwosci wyjazdu. moze gdybym byla gdzies dalej byloby mi latwiej zniesc rozstanie. chcialabym uciec ale nie mam dokad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eweessccccc
uciekaj poki mozesz, jestes młoda, uwazaj aby ci jeszcze dziecka nie zrobil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam,.. niech podejmie sam decyzje albo ty albo narkotyki,..jesli mu zalezy to bedzie sie starał(,jesli to miekkie) bo jesli twarde ta sadze ze nie,..i odpusci ciebie tacy ludzie juz nie myslą. pozdrawiam ps.polecam requiem dla snu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwne _dziewcze91
metamfetamine. jakie objawy?hmm typowe dla tego narkotyku bezsennosc pobudzenie nie je czasami ma tak wysokie tetno ze boje sie ze dostanie zawalu... w naszym miasteczku juz kilku mlodych chlopakow ktorzy to zazywali popelnilo samobojstwa,a jego kolega prawie nie umarl bo pekly mu wrzody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość se12
z narkotykami jest jak z papierosami, zeby rzucic trzeby miec jaja i chec zeby rzucic. poza tym narkotyki chyba sa gorsze niz papierosy ( nie wiem bo nie bralam) ale wydaje mi sie ze tak. Zeby wogole kogokolwiek wyciagnac z nalogu ten ktos musi tego chciec. prosba ani grozba nic nie zdzialasz a doprowadzisz tylko do agresji. wiem bo kiedys probowalam odzwyczaic mojego faceta od palenia papierosow. nie dalam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość se12
requiem dla snu ? zadna masakra film pokazuje rzeczywistosc.. pokaz go twojemu facetowi moze mu sie cos w glowie odwroci chociaz watpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwne _dziewcze91
myslicie ze gdybym odeszla to by cos zrozumial? kiedys mi powiedział ze gdybym go zostawila to bylby to jego koniec bo tylko ja podobno powstrzymuje go przed czestszym braniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwne _dziewcze91
czyli sytuacja bez wyjscia,tak??a raczej tylko z jednym wyjscien odejsciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janosikjanos
według mnie-odejść. w przeciwnym razie czeka cię wiele lat cierpienia i wyniszczenia. az po wielu latach on sam odejdzie (bo tak zazwyczaj bywa) albo co gorsza odejdzie z tego swiata. a ty zostaniesz sama,siwa od zmartwień, znierwicowana i w głebokiej depresji. ojciec alkoholik-wiec ty tez bedziesz podswiadomie trafiac na nałogówców. a najlepsze co mozesz zrobic to udac się do psychologa i poprosic o terapie. tak dla siebie,bo (uprzedzam twoje zdziwienie "przeciez ze mną jest wszystko ok") wybacz,ale dziewczyna/kobieta twardo stąpająca po ziemi,potrafiąca byc asertywna,mająca wysokie poczucie własnej wartosci-nie mialaby takich rozterek. nieważne co nas spotyka.ważne jak sobie z tym radzimy. a co ty mozesz zrobic? zalezy o co pytasz ale pewnie pytasz co mozesz zrobic aby uwolnic go od nałogu. to ci odpowiem-nic. bo nic nie zrobisz,bo to jego wybór,jego zycie. ty mozesz miec swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwne _dziewcze91
tez czasami mysle ze przydalabymi sie pomoc psychologa,ale najzwyczajniej mnie nie stac a jedna wizyta nie wystarczy. brakuje mi checi do zycia,zwlaszcza teraz kiedy naprawde wierzylam ze z tym skonczy. a wyszlo jak zwykle. on uwaza ze nic zlego mi nie robi a ja sie wykanczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janosikjanos
wizyty u psychologa sa darmowe (chyba ze nie jestes ubezpieczona-wtedy jesli cię nie stac na prywatnego lekarza,jesli masz b. niskie dochody-mozesz poprosić o pomoc MOPS).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwne _dziewcze91
jestem ubezpieczona, w takim razie gdzie moge sie zglosic po pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez chodziłam
sprawdz gdzie w woim regionie są tacy lekarze, otworza Ci oczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skontaktuj sie z dobrym psychologiem, jesli nie chcesz isc prywatnie ttakie uslugi swiadcza takze normalne przychodnie na kase chorych. Jedno jest pewne facet musi miec naprawde silna motywacje aby wyjsc z nalogu. Czasami ale do konca zycia pozostanie juz cpunem , moze sie tylko zaleczyc , ale ryzyko ze zacznie znow brac jest bardzo duze. Musisz sie zastanowic czy chcesz reszte zycia spedzic ze znakiem zapytania w oczach czy zaczal brac czy tez nie. I nie miec tej pewnosci ze jest czysty a co jesli nalog sie rozwinie i zacznie brac heroine. To jest sytuacja patowa , ale z dwojga złego lepiej dac mu ultimatum i podejsc do tego powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiiiiiijołi
powiedz mu albo ja albo ćpanie, rozstan sie z nim na jakis czas, jesli on cie ak bardzo mocno kocha i chce byc z toba cale zycie to zrozumie swoj blad i przestanie cpac, a jesli mu nie zalezy to bedzie dalej to robic "kiedys mi powiedział ze gdybym go zostawila to bylby to jego koniec bo tylko ja podobno powstrzymuje go przed czestszym braniem.." tym tekstem to on cie bierze na litość, skoro ty jestes jego całym światem to ćpanie powinno być dla niego niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Detektyw Ikar
" zostawic nie tak latwo, rzuce prace, pojade do siebie do domu i co dalej? chyba tylko sie zalamie ,pozatym on bedzie przepraszal a ja zmiekne.nie wiem co robic... ". Jak masz miękkie serce musisz mieć twarda dupę Tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janosikjanos
gdzie mozesz udac się po pomoc? zacznij od lekarza pierwszego kontaktu,jesli niewiesz,gdzie w twoim rejonie jest poradnia psychologiczna .on cię dalej pokieruje. jak trafisz wkoncu do psychologa powiedz mu wszystko co tu napisałas. i wiecej wiary w siebie,wiecej szacunku do samej siebie.powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×