Dziwne stosunki z ex.

Z moja byla panna spotyklalismy si bardzo dlugi okres czasu...zrywajac i wracajc do seibie kilka razy (zawsze ona wracala) - za kazdym razem po zerwaniu mowila ze to koniec, nigdy nie ma szans na powrot i ze tak bdzie lepiej dla nas. Nie gdalismy kilka msc, az nagle nismialo zaczela sie odzywac itd...spotkalismy sie raz, dwa i pekla...powiedziala ze nie moze beze mnie zyc, ze pociagam ja cholernie itd - powiedziala takze ze mam ja przycisnac bo potrzebuje twardej reki...sam nie wiedzialem co o tym myslec,ale spotkalismy sie jeszcze kilka razy. Wczoraj bylem u niej...wszystko super ekstra, dzis dzwoni i mowi ze to koniec, ze nic z tego nie bdzie zebysmy zerwali kontakt i tak dalej...ze nigdy mnie nie kochala i nie bedzie kochac iz e jestem uparty z dalej probuje sie z nia spotykac a ona uwaga ciagle sie mna bawi - lol :D Tak juz calkowicie bez emocji sobie to analizuje...imyslicie ze naprawdę tak mogło być jak powiedziala dzis czy może chciala mnie do siebie zniechecic i odrzucic ? doszukiwac sie tu drugiego dna czy olac ? bo juz nie mam sily do tego zachowania ;/

wiecej deklaracji:P slub kolego;) zareczyny:P a tu nic:):D

i wszystko jasne:Dkolega w szoku:D

ja mysle ze ona chce na siebie zwrocic uwage, chce byc zabiegana, zdobywana, z ty chlopie myslisz ze jak raz puknales ja to jest twoja, troche instynktu zwierzecego ci brak !!

hehe raczej nie chciala deklaracji...instynky mysle ze mam...zreszta mowilem jej jasno ostatnio jak na niej mi zalezy i ze jestem pewny swego uczucia, mimo ze przewiele msc wczesniej bylem neizdecydowany. to ona dzwoni do mnie i wyrzuca ze mnie nigdy nie kcohala, zebym dal jej spokoj, a jak nie odpuszczam i smieje sie do sluchawki wrecz ze nie rozumiem o co jej chodzi to ona wykrzykuje ze sie mna tylko bawila jak potrzebowala i mowi zebym dal spokoj.

pomijam fakt z powiedziala ze jak bede mial inna to bedzie zazdrosna, ale ze tak bedzie lepiej, bo nigdy mnie nie pokocha:]

glupia pinda w takim razie, zapraszam do siebie :P

moze po prstu nie nawinal sie jej w tym czasie zaden lepszy/chetny, a ze jej ciezko bylo samej to odezwala sie do ciebie ze wzmianki o "twardej rece" wyciagam podejrzenie, ze ma cie za mieczaka..? raczej nie chce przyszlosc z toba, ale ze sentyment powrocil... tak tylko zgaduje..;)

xD rozdwojenie jaźni mówię Ci :P

a moze wzbudzimy w niej te zazdrosc ??? skoro tak chce ?!

jutrobedelepsza - tez mi sie tak wydawalo pzrez pewien okres czasu, ale pieprze nie ma raczej podstaw. rozdwojenie mi mega pasowaloby...bo tak sie zachowywala ;]

uważa ze nie jesteś 100% facetem ze brak CI jaj i czuje sie w zwiazku jak facet!!

niektore kobiety za mieczakow maja uczciwych , porzadnych facetow - sa dla nich mieczakami, bo nie maja "twardej reki" niektore kobiety lubia czuc dominacje (czasem nawet agresje!) faceta - njazesciej te ktore mialy takich ojcow to im przypomina "znajome sytuacje", wyuczone z domu Jaki jest jej ojciec?

heh no ma twarda reke na pewno. myslicie ze jest szansa jeszcze o to walczyc ?

tak myslalam, ze ma ojca samca-alfa :D i takiego faceta edzie podswiadomie szukala...i z takim "dobrze" czula ja mam ojca raczej lagodnego i wyrozumialego i takie cechy cenie w moim partnerze psychologiczne cliche - ale cos w tym jest

no mozliwe ze tak jest...ale wracalaby az tyle razy w ciagu roku ?? z 5 razy w sumie. nie mowie ze ja ja przyjmowalem z otwartymi rekoma...tylko wracala, spotkalismy sie raz czy dwa i mowila ze to bez sensu itd

nie wiem dlaczego wracala... moze nie umie byc sama, moze nie nawinal sie lepszy/chetny, moze mimo, iz ma cie za "mieczaka" ma do ciebie sentyment dziwne, ze dajesz sie tak traktoac jak szmaciana lalka i lecisz za kazdym razem jak piesek na jej zawolanie... godnosc nakazywalaby dac sobie spokoj, pratkycznie w oczy ci powiedziala ze gardzi takim zachowaniem

podejrzewam, ze najlepsza opcja byloby odpuszczenie i poszukanie dziewczyny, ktorej bedzie odpowiadala twoja osobowosc z nia mogllbys znowu stworzyc nieszczesliwy zwiazek - po co na sile to klecic wylecz sie z niej

wyleczylem sie praktycznie przy ostatnim rozstaniu...wiec nie ma tragedii, ale nie do konca czaje jej dzialanie. coz. w dupie ;]

chociaz chyba chcialem sobie to tak tlumaczyc ze jest nizdecydowana i stad takie akcje.

powiedz jej ze sie wycofujesz w takim razie,ze rozumiesz ze nie znaczy nie.ciekawe co ona na to

leci na Ciebie ale nie wie czego chce. baby tak maja

Babka tak się jara po prostu, takie tance ją rajcują, adrenalina daje kopa. Ale to chore, spław ją.

kto bedzie placil

Jej dzialanie jest akurat trywialnie proste do wyczajenia. Robi to na co akurat ma ochote i co jej akurat przyjdzie do glowy nie zastanawiajac sie nad tego skutkami i nie dbajac o to co czujesz. I - co gorsza - Twoje zachowanie wskazuje na to ze ma racje i ze takie postepowanie z toba jest jak najbardziej skuteczne, skoro nadal kombinujesz jak z nia byc i jak zrobic zeby to dalej pociagnac. innego tlumaczenia nie widze.

racja.

Zuzanna Amelia &18