Chyba zakochałam się w kliencie!

Witam wszystkich. Od razu proszę o nieobrażanie mnie, bo nie będę pisać o bzdurach i reagować na nie. Może napiszę coś o sobie. Jestem studentką z dużego miasta, pracuję jako prostytutka, żeby mieć jakieś pieniądze, ponieważ jestem z biednej rodziny, a jakieś studia chciałabym ukończyć. Mam takiego jednego klienta, który jest w moim wieku. Jest on studentem, jednak co jakiś czas mnie odwiedza. I przyznam się, że zauroczył mnie. Nie jest on taki jak inny - zawsze jest miły i uprzejmy. Nie jest on typowym dziwkarzem, zawsze ze mną rozmawia, opowiada trochę co tam u niego, pyta mnie o samopoczucie, widać że jest trochę nieśmiały. Chodzi do mnie stosunkowo rzadko - raz w miesiącu i przyznam się, że jest mi smutno jak go nie ma. Jest średnioprzystojny, ale nadrabia to poczuciem humoru i urokiem osobistym. I tak sobie myślę, czy może nie rzucić tego procederu dla niego. Aż się głupio czuję, że od niego biorę pieniądze, bo przy nim czuję się dobrze. Jednak nie wiem, jak zasygnalizować mu, że jestem skłonna zmienić nasze relacje i chyba tego nigdy pierwsza nie zrobię. Wiem, że jestem głupia, ale tak mi smutno, że czasami płaczę do poduszki.

osobiscie nie akceptowałbym takiego związku, do konca zycia bylabys dla mnie prostytutką. zawsze mozesz znalezc inna prace niz puszczac się za kase. to ma byc uczucie?

sa inne prace niz twoja wystarczy poszukac a nie puszczac sie za kase z jakims kolesiem ktory watpie aby liczyl na przyszlosc z prostytutka no chyba ze sam siebie nie szanuje... jak ty chcesz powiedziec dzieciom kiedys ze poznalas sie z tatusiem w burdelu kiedy robilam mu robote? wez sie za siebie i poszukaj pracy leniu pierdolony!

tysiącem hujów w sobie,łacznie z menelami może być ciężko zaakceptować

Ile penisów miałaś w sobie?

ale to wy faceci sie pchacie tymi poenisami :)

"przychodzi do mnie stosunkowo rzadko" - dobre :)

"pracuję jako prostytutka, żeby mieć jakieś pieniądze, ponieważ jestem z biednej rodziny, a jakieś studia chciałabym ukończyć" a potem: "I tak sobie myślę, czy może nie rzucić tego procederu dla niego" To jak, chcesz to rzucić, a z czego później się utrzymasz, jak skończysz studia?

powiedz ze to prowo :D nie ma szans na zwiazek, kuuurwe sie rucha a nie kocha ;)

czemu nie możesz inaczej dorabiać??

bedzie zadowolony z ciebie sobie za darmo po.ru...cha aty jeszcze zarobisz kase na dom i życie

powiedz mu, ze nie możesz od niego wziąć pieniędzy.. i zaczekaj co zrobi. nie jest tak, ze całe życie będzie Cię miał za dziwkę, sama piszesz, że jest spoko :) Ja bym spróbowała, gdybym tylko wolała facetów... ;)

znam takich niemców co mają za żony polki ,pokupili im busy i stoją na parkingach w ok Hanoveru przy 7 za Sende, Anderten,Misburg w ok olicy Paine.a ich męzowie leżą w domu i piją piwsko

Ja pracowałam jak prostytutka przez 10 lat. Ktos zapyta czemu to robiłam, odpowiedź jest prosta dla pieniędzy. Samotna matka wychowująca 2 dzieci, dom, opłaty. Z pensji, którą mi oferowali pracodawcy 1000 zł , czy dałoby się wyżyć? Moje zycie było jednym wielkim zlepkiem złych zdarzeń, przychodzili różni klienci, robiłam to juz mechanicznie.Człowiek decydując się na pracę w sponsoringu gubi wszystkie wartości i nic go nie cieszy, nawet brakuje marzeń, jest się po porostu warzywem. Ja miałam szczęście, poznałam tego jedynego, był to mój klient. Przychodzil bardzo rzadko, zawsz elegencki, szarmancki. Po jakimś czasie dzwonił, pisał sms, że się zakochał. Ja nie reagowałam, po prostu myślałam, że robi to celowo, żeby miec dobry seks, dobrą zabawę. Ale on do tego stopnia się staral że przychodził z kwiatkami, rozweselal mnie, pisal smsy na które nie odpiswyalam, ja nie dawalam poznac, trakotowalam go zawsze jak klienta, choc cholernie mi na nim zalezalo. Było mi tak smutno bez niego.. Pewnego dnia postanowilam spróbować i dałam mu szansę, opowiedziałam calą swoją historię i nie żałuję. Nie pracuję już w zawodzie prawie 3 lata. Kochamy się ponad wszystko. Ja dostrzegam świat, dobro, cieszę się każdego dnia z prostych rzeczy. Jestem na prawdę szczęśliwa. On każdego dnia mówi mi że mnie bardzo kocha. Ja jego też. Nigdy nie mówimy o tym co było, jakby to nigdy się nie zdarzyło i był to tylko zły sen. Wygrałam szczęście na loterii. Nie bójcie się robić wyjść na przeciw do świata. Zrozumiałam że pieniądze to nie wszystko, trzeba było czasu i zatracenia.

żenua.....

to nie tyle ze zrozumialas ze pieniadze to nie wszystko...tylko zyskalas super faceta i wsparcie w zyciu codziennym...ja rowniez bawilam sie w sponsoring,z tym ze w ilosciach detalicznych,od czasu do czasu zeby moc zabrac dzieci na wakacje na Teneryfe itp...a czasem po to by oplacic rachunki.Poznalam chlopaka,mlodszego odemnie,nowil jaki jest dojrzaly,jakim chce byc dla mnie wsparciem,wiem ze mnie bardzo kocha...jednak musialam zakonczyc ten zwiazek,bo poza slowami o milosci,wspieraniu,to tak naprawde nie mial ochoty nic dokladac,przesiadywal w kasynie po kilka razy w tygodniu,wrzucal kase w maszyny,a dla nas zawsze brakowalo....nie chodzi o to zeby miec partnera ktory z nami bedzie pomimo przeszlosci,bo takiego zawsze znajdziesz,chodzi o to zeby miec w kims wsparcie ,zeby nawet nie pomysl;ec o sponsoringu,bo nie chodzi o ilosc kasy,ale serce i zrozumienie i chec dzielenia sie tym co sie ma

Ja kelnerowalam, sprzątałam, roznosiłam gazetki, opiekowalam się dziećmi, starszymi i wkuwałam solidnie, żeby mieć stypendia naukowe. W ten sposób miałam kasę na studia i je ukończyłam. Nie oceniam Cię i tego co robisz.To Twoje życie. Każdy ma prawo kochać, ale w tym ambaras, żeby 2 chciało naraz.

Tak rzuc prace bedziecie mieszkac w pokoju studenckim i roznosic ulotki ;) Przyzwyczailas sie do zycia na poziomie. Z normalnej pracy dla studenta ma sie gowno... Rodzice musieliby ci pomoc a piszesz, ze to niemozliwe. Nie wmawiaj sobie, ze to jest milosc tylko dlatego, ze ktos jest mily. Chamow nie brakuje, mili tez sa.

Czemu jestescie tacy plytcy? Znacie chociaz.jedna.prostytutke? Osobiscie? Stereotypami sa slowa, ze dziewczyny w tym "fachu" sa zdegenerowane...absolutnie...tzn sa i tez takie, natomiast w wiekszosci sa to dziewczyny bardzo inteligentne, a poza tym szukajac faceta prostytutka nie patrzy na portfel, bo musi miec swoje pieniadze...tzn tak powinno byc

TA---------INTELIGENTNA PROSTYTUTKA

wybacz ,ALE DLA MNIE BĘdziesz zawsze kur wą , kijem bym cie nie tknął, chłopak jest miły ale wątpię by na serio cię chciał, takie jak ty nadają sie do burde lu, a nie do domu , dzieci rodziny

nie błaznij się, kazdy ci odpisze że jesteś zwykłą kur ą........

Za skuteczny trolling autorko/ autorze masz notę 9 na 10. Parę sformułowań zabawnie pokombinowanych jak np. "stosunkowo rzadko" :)

ten temat to lipa.

Hejka ja też chcę zostać prostytutką bo nie mam kasy i w ogóle dorzdz mi jak gdzie mam znalezc dobrego klienta? bo tak na poczatek chciałabym mieć jednego

Ja też chcę sie puścić ale jak najlepiej zacząć w tym swiatku?