Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SMUTNA, ona

Jak zyc pod jednym dachem z osobami, ktore cię nie nawidzą?

Polecane posty

Gość SMUTNA, ona

Jak wytrzymac taką presję? Juz dawno bym się wyprowadziła, ale jestem teraz bez grosza, nie mam gdzie pójść. Jak tylko będzie mnie na to stać to się wyprowadzę. Jak zyc z osobami które cię wyzywają, szykanują? Jak przetrwać ten czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swąd z moich stup
coś mi się wydaje że masz około 15 lat i masz ferie a twoi rodzice się kłócą i nie wiesz co zrobić by to zmienić więc niestety nie masz na to wpływu prawdopodobnie co kol wiek zrobisz nic się nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K-141 Kursk
albo wiej albo - jesli musisz i nie masz wyjścia - zabaw się w psychologa. Wyobrax sobie, że ci ludzie to nie ktos bliski ale jednostki chore psychicznie, których problem chcesz poznać. A więc pytaj o powody takich a nie innych reakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNA, ona
Rodzina, chociaz nie wiem czy moge tak ich nazwac. Brat z zona mieszkajacy domu ybudowanym przez rodzicow dla mnie i dla brata. Dlaczego? Bo wymagali ode mnie zebym sie zrzekla mojej czesci majatku na ich korzysc i wyprowadzila sie, a ja odmowilam. Wymagali ode mnie bym byla dla nich kucharka, sprzataczka, a ja powiedzialam, ze moge im pomoc, ale nie za nich robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNA, ona
Nie mam 15 lat i nie mam ferii. Jestem dorosla kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K-141 Kursk
nienawiśc to miłość chora... ale zawsze jest przyczyna tej choroby. Jak ją poznasz uwolnisz sie od bólu jaki ze soba przynosi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to trudne
ale mozliwe,jezeli nie masz innego wyjscia.mialam taka sytuacje,dodam,ze jestem takim 'barometrem' intencji innych osob,wyczuwam ich nastawienie.zaszczep w sobie zdrowy egoizm i poczucie wlasnej wartosci.nie mozesz pokazywac swoich slabosci,problemow,ani tego,ze w jakis sposob jestes od nich zalezna.chocby sie walilo i palilo usmiechaj sie i twardo twierdz,ze wszystko jest ok.szukaj tez drogi do wyjscia z tej sytuacji.trzymam kciuki,nie daj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNA, ona
Oni uwazaja, ze jak mnie beda gnebic to wyprowadze sie z domu, ktorego polowa mi sie nalezy. Kiedys bylam silna, teraz po ciaglych awanturach z nimi juz nie. Juz mi wszystko jedno, bo i tak nie spotka mnie nic dobrego w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nineczka :P
Dlaczego? Bo wymagali ode mnie zebym sie zrzekla mojej czesci majatku na ich korzysc i wyprowadzila sie, a ja odmowilam. Wymagali ode mnie bym byla dla nich kucharka, sprzataczka, a ja powiedzialam, ze moge im pomoc, ale nie za nich robic. wow... skąd ja to znam :P IZOLACJA... choćbyś miała mur postawic przez srodek tej chałupy albo sprzedaj swoją cześć i niech się rodzinka buja z nowymi włascicielami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to trudne
a nie mozesz zglosic sprawy do sadu o podzial spadku,dostac swoja dole i kupic mieszkania?po co sie meczyc i nerwicowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNA, ona
szkoda mi sprzedac, pozostaje mi sentyment do tego domu. Jednoczesnie nie moga patrzec jak ktos marnuje moja ojcowizne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to trudne
i jeszcze jedno-nie odpuszczaj!nie trawie ludzi ktorzy zaslepieni zadza pieniadza gnebia wlasna rodzine!nie miej dla nich litosci i szacunku!jak chca miec podnozek czy sprzataczke,to niech sobie wynajma!nie masz zadnego obowiazku pomagac osobom,ktore potrafia tylko wymagac i brac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nineczka :P
szkoda mi sprzedac, pozostaje mi sentyment do tego domu. Jednoczesnie nie moga patrzec jak ktos marnuje moja ojcowizne. ach, więc problem polega na MARNOWANIU? to może niekoniecznie chodzi ci o to, że ktoś cię wykorzystuje, ale o to, że chetnie zagospodarowałabyś cudzy przydział, tylko brat z zona ci w tym PRZESZKADZA? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNA, ona
Jeest 1 wejscie, wspolna kuchnia i wspolna lazienka. Oni 2 pokoje i ja 2 pokoje. Zaproponowalam splate, nie zgadzaja sie. Licza, ze dostana za darmo. Jestem bardzo dobita tym wszystkim ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNA, ona
nineczka nie wymyslaj bzdur, ja nie chce niczyjego przydzialu. mam swoj i to mi wystarczy. ja chce tylko zyc w spokoju, nie karze im sie wyprowadzic, niech mi dadza zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNA, ona
Piszac "marnowanie " mialam na mysli oddanie mojej czesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNA, ona
pol domu brata (maja z zona rozdzielnosc), druga polowa moja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie maja dzieci i im ciasno a w jaki sposób cię szykanuja ? pytam bo zawsze pozostaje droga sdowa,ale to juz ostatecznosc. Probowalas pogadac z nimi na spokljnje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNA, ona
Mysle, ze sie wyprowadze, bo wykonczyli mnie psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to trudne
trudno,wystap do sadu..lepszy nowy kwadrat w ciszy i spokoju,niz stary z wrogami za sciana.tez jestem sentymentalna,ale nie warto sie szarpac z falszywcami..i pod zadnym pozorem sie nie zrzekaj!to oni sa winni!ty chcialas zyc w zgodzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nineczka :P
Piszac "marnowanie " mialam na mysli oddanie mojej czesci. To przepraszam... z zyciowych doświadczeń starej kobiety: chcesz mieć wrogów-zrzecz nie na ich rzecz swojego majątku tak więc NIGDY tego nie rób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana1985.....Krakow
NIE DAJ SIĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! walcz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! POKAŻ IM ŻE PO TOBIE TO SPŁYWA PŁĄCZ ALE W CISZY BY TEGO NIE WIDZIELI NIE DAJ SIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNA, ona
Tak probowalam sie dogadac, dla nich dogadanie polega na uslugiwaniu im. Maja dziecko (maja mozliwosc tez rozbudowy swojej czesci domu, nie chca ) . Wychodze za maz i planowalam tu zamieszkac, dobudowac osobna kuchnie i lazienkę,oraz wejscie swoje i dom podzielic na pol, zeby nikt nikomu sie nie platal pod nogami, ale nie jestem w stanie sie dogadac z nimi. Ich szykanowanie objawia sie ponizaniem mnie, awanturami, wyzywaniem, w kazdej klotni slysze od nich zebym stad poszla itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNA, ona
Nineczko ok, rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMUTNA, ona
Rubinowa damo. Nie nie byl taki, zonka miala swoj udzial w tym i to znaczny. kiedys zawsze potrafilismy sie dogadac, od czasu ich slubu- juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×