spotkanie z kontrolerem MPK'a przeanalizujce

Rzecz działa się w Krakowie... 1. kupiłam bilet 15 min MPK normalny 2. Niestety nie zdążyłam w tym czasie przemieścić się z punku początkowego do punktu docelowego 3. 2 min po - gdy bilet stracił ważność odbyła się kontrola biletów 4. Kontroler doczepił się do tych 2 minut, rozmowa była na poziomie, wyciągnęłam dowód, kontroler zapytał czy wysiadam tu czy na ost przystanku - powiedziałam że na ostatnim 5. wysiadłam dałam dowód, on popatrzył na mnie spytał czy mam ochotę na kawę (obok coffeheaven) odpowiedziałąm "mam" 6. wypiliśmy kawę i stwierdził że wraca do pracy SZOK - NIE DAŁ MI MANDATU, POGODZIŁAM SIĘ Z MYŚLĄ ŻE ZAPŁĄCĘ STÓWĘ Przed wczoraj wróciłam z zagranicy gdzie mieszkają moi rodzice, i tak weszło we mnie że nie ruszam się bez paszportu, szukając dokumentu wypadł paszport pomógł mi go podnieść (jeszcze w autobusie). Facet bardzo mily kulturalny i całkiem przystijny Mieliście taką akcję?

a kiedy tak staliscie blisko siebie w tramwaju to dlubalas mu w spodniach?

w autobusie, nie nie dubałam i nie staliśmy bardzo blisko, traczej normalnie

Smrodek ty chamie! Ale faktem jest, ze pare razy sie o niego celowo otarlam i poczulam, ze jest podniecony.

ja bym ci wlepil madat jak nic

7. Zaproponowałam mu laske w ubikacji i z chęcią się zgodził.

jasne...

roksi widocznie go zainteresowałaś ;)

No ale co tu analizować? :O Zainteresowałaś go, więc umorzył mandat, zaprosił na kawę, bo był ciekaw. Nic więcej nie zrobił - nie porwało go spotkanie. Co jeszcze Ci powiedzieć, co już wiesz, ale nie dopuszczasz do siebie? :D

taka akcja, ze jade do pracy, widze, kontrola. Wyciagam sieciowke. Jade jeszcze 2 przystanki z sieciowka w lapie. Widze moj przystanek , chowam sieciowke, ide do drzwi, a ten do mnie z morda ze nie wyjde bo mi biletu nie sprawdzil i mam wyjsc na kolejnym. Chcialam by wysiadl ze mna, zaczal wymyslac. Generalnie kontrolerzy to chamy, mili sa tylko jak chca kogos poderwac

:) kurde głupia nie wzielam telefonu bardzo fajnie sie rozmawialo :) ciesze sie 100 zł w kieszeni

ja bym wysiadła na twoim miejscu na swoim przystanku mialam w portfelu bilety 15min godzinne i inne nie skasowalam bo mysle po co , teraz juz wiem ze 15min to 15min

no to widzisz znaczy ze jestes lajt laska, ze faceci ulegaja ;) albo rafilas na lajt glaj faceta, ale faceci raczej wszyscy tacy sa ;)

Wysiadlam, ale mnie zirytowal :)

w ogóle mnie nie spisał

w chuja:D kazał mi pokazać dowód tożsamości. wlożyłam rękę do swojej torby, wypchanej jak zwykle po brzegi jakimiś duperelami i udawałam ze szukam portfela. szukałam tak i szukałam, aż dojechaliśmy na przystanek, aze stalam przy samych drzwiach to wysiadłam i sobieposzłam. ale ludzie mieli z niego polewke:D:D:D

gdyby go twoja osoba zainteresowala , sam by poprosil o numer, nie wiem czym ty sie tak podniecasz?