Z dedykacja dla kogos, kto lubi smak krwi...

P. chce Cie przeprosic za to,ze kiedy chciales bysmy do siebie wrocili bawilam sie twoimi uczuciami, ze cie skrzywdzilam, plakales wtedy po wyjsciu do pubu dzwoniac do mnie bedac na stacji w nocy...przepraszam.... Jestes jedna z dwoch osob, ktore mnie znaja calkowicie..znaja do konca..znaja moj najwiekszy mroczny sekret...nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy...nawet tego nie wiesz jak wazny jestes dla mnie. jak bardzo za toba tesknie, za naszymi rozmowami, nawet jak bylismy przyjaciolmi po rozstaniu..po prostu brakuje mi twojej osoby... ostatnio przegladalam archiwum gg...smialam sie przez lzy...bylismy idealni ale mlodzi i glupi, teraz po kilku latach widze sprawy inaczej, inaczej bym postapila... Przepraszam,ze bedac z innym zerwalam nasza przyjazn, ze cie odcielam..ignorowalam..bylam glupia. teraz ty mnie odcinasz..kazde niewypowiedziane do mnie slowo rani mnie jak sztylet, twoje milczenie i smiech do innych..zabijasz mnie z premedytacja...ale zasluzylam na to..na wlasne zyczenie zniszczylam cos, co bylo wyjatkowe..nasz kontakt, przyjazn..w ktora nikt nie mogl uwierzyc... dlaczego bledow mlodosci nie mozna naprawic...teraz ty jestes z kims..jestes szczesliwy..a ja slucham Coldplay-Trouble....i chce uwierzyc,ze zapomne..

i tak on tego nie przeczyta

niewazne. nie moge mu nic powiedziec, przeprosic, tlumie w sobie te emocje, teraz jest jego czas, rewanz...

:o

jaka noxelia? nie jestem zadna noxelia

O kurde, ale sie któraś wkręciła.

nie wkrecila. tylko nadszedl moment, kiedy zrozumialam jaka glupia bylam. widzisz...ile par po rozstaniu po 3 letnim zwiazku potrafi przyjaznic sie przez 2 lata...na prawde blisko, rozmawiac godzinami nie oczekujac nic w zamian..? ile? prawie zadna. laczyla nas dziwna wiez, ktora ja ze wzgledu na zazdrosc ex chlopaka postanowilam zerwac...i teraz place cene

4 jego już nie wzruszysz ...może ma inną ...

ma inna, dlatego napisalam,ze nie moge mu nic powiedziec, przeprosic..nic zrobic. nie chce burzyc jego szczescia...o ile jest szczesliwy.

Szkoda