Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xana7878

nie dostałam jeszcze prezentu na Święta!! Czy to normalne?

Polecane posty

Gość xana7878

Ratunku! Czy to ktoś jest wobec mnie chamski czy to ja przesadzam i zamieniam się w pazerną materialistkę?? Otóż..mój ukochany jeszcze nie wręczył mi prezentu świątecznego:!! Przed świętami, w obawie że sam nic nie wymyśli wysłałam Mu linki z propozycjami prezentu dla mnie. Potem delikatnie wypytałam, czy którąś z tych rzeczy może wybrał- „nie, kupię ci coś innego, mam lepszy pomysł Więc cieszyłam się jak dziecię, że mój luby wreszcie dojrzał do samodzielnego wybierania prezentu i umiejętności zgadywania moich życzeń. Lecz tym czasem.. spotkaliśmy się dopiero po 1-szym tygodniu stycznia i tu się niestety okazało, że prezentu nie ma. Bo jeszcze nie wymyslił, nieśmiało zaczął przebąkiwać że jednak może wybierze coś z tych linków, ale nie wie gdzie one są, na poczcie czy na skype? Musi poszukać. Mi niestety puściły nerwy, popłakałam się itd., zaczęłam Mu wyrzucać, że ja się postarałam (kupiłam Mu PRZED Świętami to co sam chciał.. ) a On mnie olewa i zachowuje się nieelegancko.. Pomyślicie może, że facet zawstydzony że dał dupy, zobaczywszy łzy kobiety poleci następnego dnia po zaległy prezent (tudzież kliknie w linka, to trwa 2 sekundy..) ..ale gdzie tam! Prezentu nie mam do tej pory:( Wczoraj po raz kolejny pusciły mi nerwy, zrobiłam awanturę- nie chodzi przecież o sam prezent, samą mnie stać na te rzeczy które chciałam żeby kupił.. chodzi o gest, to raz, a dwa- skoro już widział że mi zależy.. ale nic nie zrobił.. On teraz mi dogryza że jestem materialistką, że nie wolno wymuszać.. a ja już nawet bym nie przyjęła prezentu po takich awanturach, ale tak cholernie mi przykro:(( że widział że mi z tym źle, i nadal nie robi nic.. Ma wytłumaczenie- problemy osobiste (śmierć w rodzinie, trauma tym spowodowana) zmiana miejsca pracy i zamieszkania, nowi ludzie, nowe mieszkanie które trzeba urządzić.... I tłumaczy się tą traumą rodzinną, i że ja go nie rozumiem, jego bólu, cierpienia, a to jest żałosne, bo jeszcze bym zrozumiała, gdyby tak to przeżywał, że leżałby całe dnie gapiąc się w ścianę i zero życia. Ale nie, normalnie chodzi do pracy, bardzo się tam stara, dużo pracuje, umawia się z kumplami, kupuje sobie dodatki do nowego mieszkanka, kwiatki, doniczki, plus sobie z okazji Świąt kupił projektor i zestaw wypasionych głośników akurat w tym śmierć bliskiej osoby mu nie przeszkodziła.. A mi mimo łez i 2 awantur był w stanie powiedzieć jedynie że jestem żałosna że zwracam uwagę na takie PIERDOŁY i żebym nauczyła się dystansu do życia. I że - „Oczywiscie, że chcę ci kupić prezent! Przyjdzie weekend, to pomyślimy (zauważcie, że jest to już któryś z kolei weekend od Świąt.. i co to znaczy pomyślimy??) Czy Waszym zdaniem to jest przykład totalnej olewki i chamstwa ( mam ochotę kopnąć Go w dupę i pójść sobie, tym bardziej, że w innych aspektach też nie jest różowo) czy tez może to ja przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xana7878
please napiszcie coś.. jestem załamana.. generalnie nie dzieje się u nas dobrze od dawna, i nie wiem, czy to ja przesadzam i się doszukuję problemów czy naprawdę jest to kolejny dowód na to że Jemu na mnie nie zależy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wymuszanie jest faktycznie dość żałosne. jeśli komuś zależy na drugiej osobie, to podaruje choć drobiazg, ale będzie pamiętał. a może to problem finansowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że doszukujesz się problemów to jest jasne. Jeśli Wam się nie układa to wady automatycznie bardziej Ci się rzucają w oczy. A czy przesadzasz...zależy jakie zasady ktoś wyznaje. Jakby to była jedna sytuacja, a poza nią okazywałby Ci, że jesteś dla niego ważna itd to raczej można odpuścić. Ale jeśli ogólnie facet ma w dupie związek to bym się zastanowiła. Jednak nie podejmuj decyzji pochopnie, pod wpływem emocji. Zapomnij o tym, poczekaj chwile by na trzeźwo zobaczyć Wasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xana7878
żeleczek, z mojej strony to nie było wymuszanie. Po prostu jakoś nagle nerwy mi pusciły i zrobiło mi się cholernie przykro że ja się postarałam a On nie.. no i okazałam to po sobie, fakt. Ale nie mówiłam: "daj mi ten prezent w końcu". Mówiłam tylko "DLACZEGO nie masz ochoty nadal mi go wręczyć mimo że widzisz, że jest mi przykro?" bo nie mogę zrozumieć jak można być tak zatwardziałym.. wiem, że to też zakrawa na wymuszanie, ale nie chodziło mi o to żeby fizycznie tę rzecz wreszcie mieć, bo to bzdura.. tylko żeby On palnął się w głowę, zrozumial że sprawił przykrość, przeprosił, ZROBIŁ COŚ W KOŃCU a nie cholerna olewka. Problemy finansowe- absolutnie, jak mówiłam, sobie sprawil dość drogi podarek, ten który ja zaproponowałam dla siebie był ok. 10 x tańszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xana7878
żeleczek i krwawa to zyeby które nie mają na leczenie u specjalisty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a xana7878 to domorosly psychol ,tlu psycholog :P i wie wszystko o wszystkich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xana7878
ktoś może mimo późnej pory ma coś KONSTRUKTYWNEGO do powiedzenia? Proszę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xana7878
Włamuję się na cudze poczty ludzi z kafe i czytam kto z kim przestaje i robi w chuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xana7878
Gdybym miała tak wegetować jak te nołlajfy z kafe to walnełabym sobie w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edcc
Po pierwsze, nie rozumiem, jak mozna komus mowic czy pisac, co chcesz dostac w prezencie. Prezent wybiera sie samemu. Po drugie, nieladnie dopominac sie o prezent, nie ma przymusu kupowania prezentow osobom, od ktorych sie cos dostalo. Po trzecie, jesli facet nie kupil Ci prezentu, najpierw sam nie przeprosil, a pozniej szybko sie nie zrehabilitowal, to jest jasny przekaz, ze malo mu na Tobie zalezy. A na dogryzanie o materializmie proponuje odpowiedziec, ze materialista jest ten, kto przyjmuje prezenciki, a sam chytrze kasy nie wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xana7878
edcc nie zgodzę się w ostatnim.. właśnie taki komentarz byłby niski świadczyłby o moim materializmie, a mi nie chodzi o wydawanie kasy tylko o właśnie ten brak chęci rehabilitacji jakiejś.. P.S. nie rozumiem co jest zlego w mówieniu komuś co chcesz dostać.. nie pisałeś nigdy listu do św. Mikołaja? ;) my czasem sobie mówimy a czasem nie.. nie ma zasady. Ale mój często marudził że nie wie co mi kupić (ja nie mam takich problemów, zawsze mam 100 pomysłów) więc pomyślałam że mu pomogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam sytuacji ale
przeczytałam I moje wnioski sa takie: czy miedzy Wami jest prawdziwe uczucie? Jesli ktos kocha, to chce te druga osobe ucieszyc i da jej jednak ten prezent.Nie wiem za jaka kwote zazyczylas sobie prezentu, nie wiem po ile macie lat i nie wiem jaka on ma sytuacje finansowa (czy zarabia na mieszkanie sam, czy odziedziczyl). Uwazam, ze cos szwankuje w tym zwiazku: ani z Twojej ani z jego strony nie ma prawdziwego uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie znam sytuacji ale
aha, znalazł nową pracę i mieszkanie u kogoś. I tak uważam, że to między Wami coś jest nie tak.I to obustronnie. Nie wiem ile macie lat, ale gratuluję Panu nowej pracy. Ja nadal szukam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugkff
Gdyby kolesiowi na tobie zalezalo to kupilby ci drogi przezent i nie patrzal na cene , poza tym pewnie cie nie kocha. Jak mojemu zalezalo to nawet wydal bardzo wiele na prezent kosztem wyplaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xana7878
Lubię bogatych i tyle, a Wy bierzcie biedaka i gołodupca. Nara sraki za dyche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię drogie prezenty
xana7878 też jestem materialistką i nie zadaję się z biedotą. pozdro. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z przezntami od facetow jest
jak z pierscionkiem zareczynowym----kiedy mu zalezy tak bardzo to kupi za duza kase nawet gdyby mial pozyczyc kase. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japonka855
ja bym już raczej sobie odpuściła, nie kupił to i pewnie nie kupi. jeśli czujesz się skrzywdzona z tego powodu, olana itp to po prostu na kolejną okazję Ty zlekceważ jego - może zrozumie, że nie chodzi o prezent tylko o sam gest i pamięć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xana7878
oczywiście, przyznaję że z mojej strony jest coś nie tak. Gdyby było wszystko dobrze, to pewnie nie zauważylabym tego braku prezentu. Nie chodzi absolutnie o kasę, jeszcze raz to podkreślam. Ani on źle nie zarabia ani prezent który chiałam dostać nie jest specjalnie drogi (zresztą, to była tylko sugestia, mógł sam wybrać coś innego, no ale tego też nie zrobił) Teraz tylko nurtuje mnie jedna rzecz- dla mnie podobnie jak dla Was jest oczywiste że Mu nie zależy na mnie. Dla niego natomiast (tak twierdzi) jest oczywiste że mnie kocha, i o co ja sie czepiam, przecież kupi mi ten prezent! (tylko że teraz już nie przyjmę na pewno) i że czy ja nie rozumiem że on ma inne problemy na głowie (praca, śmierć bliskiej osoby). Tylko że jeszcze raz podkreślę te zdarzenia nie mają wpływu na inne aspekty Jego funkcjonowania (w pracy się wywiązuje, rodzinie na Święta kupił prezenty o czasie, chodzi z kumplami na piłkę, i tak dalej i tak dalej) I kto tu ma rację?.. Już nie chodzi o prezent tylko o większe zagadnienie: czy zdarzyło się Wam że osoba w związku robiła coś czego nie rozumieliście i nie akceptowaliście - ale wiedzieliście, że to nie z braku miłości i troski tylko z powodu totalnie innej od Waszej filozofii, innego podejścia? Innymi słowy czy jest szansa że mój facet naprawdę ma czyste sumienie, dobroć w sercu i nie rozumie mojej zołzowatości i Go nieświadomie ranię? Czy po prostu próbuję usprawiedliwiać gościa którego powinnam olać? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam tylko jedno zdanie bo nie chciało mi się czytać.Jeżeli go nie dostałaś to już nie dostaniesz. I nie czekaj na niego. Bardziej mi się wydaje że ty liczysz tylko na ten prezent. On ci go nie da już. Głupie zachowanie z twojej strony. Widać że jesteś z nim tylko dla prezentów. Materialista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię drogie prezenty
w sumie masz rację :D ja pod czarnym też nie piszę prawdy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a propos tych wpisow o K W
i żelkowej :O to tez fakt :O te kobity źle skończa jak tak dalej pojdzie...ale to już ich problem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xana7878
Joya jeśli przeczytałaś tylko jedno zdanie to please nie wypowiadaj się.. bo tam dalej jest wytłumaczone wszystko.. wcale nie czekam na prezent.. może przeczytaj mój ostatni post tam jest pewne pytanie zadane.. wcale nie o prezent.. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ktora baba nie lubi kasiory
kazda kocha szmal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edcc
Nie pisalam listow do Mikolaja. Ale listy do Mikolaja sa o.k. Skad obca osoba (Mikolaj) mialby wiedziec co dziecko ma dostac? Ech, po prostu wychodze z przekonania, ze skoro z kims jestes, powinniscie sie znac na tyle, by WIEDZIEC co tej osobie sprawia przyjemnosc. Nie chcialabym byc z kims kto nie ma pojecia o tym co mi sie podoba. Moja odpowiedz byla zwyczajnie proba odpalenia na jego glupia odpowiedz, nie ma w sobie nic z materializmu. Ale Twoje NATRETNE I BEZ KLASY dopytywanie sie o prezent juz tak. Co postanowilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasik 11
Powiem tak, moj też mi nie kupil prezentu na swieta bo ciagle sie pytal co on dostanie in koniecznie chcial widziec co kupuje i ile za to place zeby nie okazalo sie ze on zaplaci wiecej! Pierdole go i jego skapstwo, od kilku dni juz nie jestesmy razem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasik 11
oczywiscie nic mu nie kupilam ale gdybym tak jak autorka kupila mu prezent na swieta a on mi nie to zajebalabym go jak psa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×