w związku zachowuję się jak facet.

czy to moja wina ? zazwyczaj gdy spotykam się z jakimiś facetami to ja wg nich muszę wymyślać miejsca spotkań,ja musze mieć masę pomysłów,ja jestem bardziej odważniejsza, ja tu noszę spodnie! czy to moze ja trafiam na takie sieroty ? ;/ druga sprawa, spotykam się z pewnym kolesiem,który mnie kocha a ja ? mam go dość już po tym jak mi zrobi dobrze. zanim mi zrobi to jest fajnie i wgl, ale po tym już nie mam ochoty nawet na pocałunki.najchętniej idę wtedy spać .I to nie typowe zachowanie faceta,który chcąc skorzystać na tym,że panienka go kocha, ''zalicza'' jak w tym przypadku jest zrobienie mi dobrze i pozniej olewka ? czy ja jestem typowym przykładem suki ,która wykorzystuje słabość faceta do niej i nie zalezy jej na nim a na doznaniach cielesnych ? wszystkie komentarze mile widziane,nawet te oczerniające choć już wiem,że ich będzie najwięcej :)

widocznie grasz babochłopa ...jednak tylko do czasu aż sie zabujasz w konkretnym typie...potem to się wypoziomuje naturalnie lub odwróci...

musisz poszukać geja :)

po prostu taka już jesteś..a z tymi miejscami spotkań to oni czekają aż ty coś wymyślisz czy ty na dzień dobry im narzucasz w stylu " kochanie dziś idziemy tutaj bo cos tam cos tam"

hm,pierwsza wypowiedz mi się podoba, chyba czegoś takiego oczekiwałam. ale nasuwa mi się drugie pytanie, czy są wgl tacy ludzie ,którzy nie zakochują się w nikim przez całe życie ? to też mój drugi ,hm...''problem''? gej ? hm,właściwie mało męskich facetów chyba napotykałam na swojej drodze.potrzebuję mężczyzny a nie imitacji.

To nie jest wina, tylko mechanizm psychologiczny. Ty w sposób po części nieświadomy wybierasz takich, ale także tego rodzaju mężczyźni lgną do Ciebie. Musiałabyś przemyśleć swoje zachowanie, przypomnieć sobie jak to się wszystko układało i zapewne wówczas zauważysz, że są przyczyny i skutki, zatem można ten mechanizm inaczej wyregulować. Nie chodzi o to, aby%C

tak,czekają i pytają ''no to gdzie idziemy?'' na to ja "ty coś wymyśl" oni: ''ale ja nie chcę ci niczego narzucać''-tak się tłumaczą. mogliby coś zarzucić chociaż jakiś lub czy cokolwiek a tu,- wielkie NIC. ale dobra, wyjdzie na to,ze się za bardzo czepiam :)

Ja bym powiedział tak ,że skoro już z takimi niemęskimi facetami sypiasz to znaczy ,że twoja selekcja wstępna szwankuje ,albo też nie masz zbyt dużego wyboru wśród facetów co skazuje Cię na tych "gorszych" i mniej "męskich"...dalej to już chyba wiesz co robić.

mechanizm psychologiczny ? jest w tym sens. nawet się nad tym zastanawiałam dużo, no ale jak do tego dojść, do przyczyny ? może powinnam sie zrobić potulna jak baranek ? albo jakiś psycholog ? no ale z takim problemem nie trudno o wysmianie ;>

prawdziwy facet w życiu nie weźmie sobie hersztbaby matematycznie rzecz biorąc x + y = const. x- męskość faceta , y- męskość kobiety

wybierasz kolesi tego typu to tak masz :D To nie jest wina, tylko mechanizm psychologiczny. Ty w sposób po części nieświadomy wybierasz takich, ale także tego rodzaju mężczyźni lgną do Ciebie. Musiałabyś przemyśleć swoje zachowanie, przypomnieć sobie jak to się wszystko układało i zapewne wówczas zauważysz, że są przyczyny i skutki, zatem można ten mechanizm inaczej wyregulować. 120% racji :)

hm,pierwsza wypowiedz mi się podoba, chyba czegoś takiego oczekiwałam. ale nasuwa mi się drugie pytanie, czy są wgl tacy ludzie ,którzy nie zakoch*ją się w nikim przez całe życie ? to też mój drugi ,hm...''problem''? są ludzie , którzy nie zakochują się w nikim , lecz tylko dlatego , że nie spotykają odpowiedniej osoby na drodze - w Twoim wypadku bedzie to zdecydowany facet- lub są tak egoistyczni , że nie chcą sie z nikim dzielić życiem i dobrze im samym , a druga osoba im tylko przeszkadza...... niestety kobiety bardzo chętnie lubią zdecydowanych gości , gdy coraz wiecej facetów, przy nich moze nosićna sobie pieluchy....:P

kto powiedział,że sypiam ? nie,nie,nie. ale też mi się podoba ta wypowiedz, za dużego wyboru nie mam.

goRRRRRRRRRRRRąco jest sposób na taki problem :D ale ci go nie zdradzę

revolver no, ja bym polemizowała z twoja teorią

Wywaliło mi resztę postu. Konkluzja była mniej więcej taka, że powinnaś zmienić sposób postępowania i trochę spasować. Nie chodzi o to abyś udawała kogoś, kim nie jesteś, ale dała pole do popisu mężczyźnie. Ty natomiast odruchowo organizujesz za nich i takim bezwolnym, szukającym opiekunki (w jakimś stopniu), bardzo to odpowiada. Jeśli to nie pomoże, po prostu, nast

Znów wywaliło mi resztę postu. Jeśli to nie pomoże, po prostu, następny proszę, aż do skutku. To, że odwracasz się i zasypiasz po seksie, może być znakiem tego, że nie oczekujesz od mężczyzny niczego więcej, ponieważ od samego początku, ten facet pełni rolę podopiecznego, a nie mężczyzny na którym możesz polegać, przede wszystkim emocjonalnie.

oj ojjj, wypraszam sobie, gdzież tam herszt baba, mimo wszystko jestem kobieca, tylko no może zachowanie częściej daje innym do życzenia. jaki sposób? jaaaaki ? jaaaaaaki ? :P

revolver no, ja bym polemizowała z twoja teorią proszę bardzo - napisz od swojej strony

zdrowe jedzenie sa wiec nie wiem czy tuwstawiac ha ahhahahahhahah no usmialam sie na spoko no przeciez to oiprdolone na cholere http://www.youtube.com/watch?v=H7yTe2ch_Mw

"tak,czekają i pytają ''no to gdzie idziemy?'' na to ja "ty coś wymyśl"" z tym to trochę żal.pl spychają na Ciebie odpowiedzialność ...pewnie jak trzeba coś załatwić to też Ciebie wypychają co ? ...ja bym się spalił ze wstydu to już wolał bym 100x sam zaryzykować i spierdolić sprawę niż stać jak taki cielak i yyyy.. ..to są podstawy męskości ,a nie jakieś wygórowane wymagania więc Ci się nie dziwię ,że tak się czujesz.

autorko.....nie zmieniaj się , bo zmiana będzie na 5 minut , a potem będzie znowu ta sama płyta....:P

lord stront- dziękuję za wypowiedż. nie wiem co jeszcze powiedzieć, poprostu strzał w dziesiątkę z tą odpowiedzią, spasuję,wyluzuję,może coś pomoże.

Z początku czytając posta autorki miałem wrażenie ,że oczekuje ona jakiegoś super-hero który zbawia świat swoją męskością ,ale teraz widzę ,że ona oczekuje po prostu przyzwoitego poziomu męskości , gdzie w momencie gdy są sam na sam to facet decyduje o pewnych sprawach NATURALNIE ,a nie się pyta o wszystko...dlatego też tak reagujesz podczas seksu podejrzewam podświadomie ten facet jest dla Ciebie po prostu nie męski i najzwyczajniej w świecie nie masz ochoty utonąć w jego ramionach bo nie czujesz się w nich bezpiecznie.

autorka musi spotkać drania - to zacznie chodzić jak szwajcarski zegarek...:)

no właśnie drobne zachowania to są podstawy męskości no ale jak np. facet cię nie przepuszcza pierwszej w drzwiach to już jest bardzo zle a zdarzyło się takie posunięcie.jakoś to olewałam. ale nie pasuje mi to teraz niesamowicie. a co do zmiany ? to myślę,że jednak zmiana byłaby lepsza, czasem i siebie człowiek ma dość :)

drania ? nie zaprzeczę,że ten typ faceta by mi bardziej odpowiadał niż jakieś ciepłe kluchy :) ale bez przesady, nie mam jakiś wymagań żeby pakował 2 sety na klate,decydował za mnie i mówił, hej maleńka to teraz idziemy tam i tam, nie chcę być dyrygowana.ale kurczę, racja też moje zachowanie skłania do refleksji skoro jednak przyciągam do siebie magicznym sposobem takie ofermy ? mogę użyć takiego stwierdzenia ? nie obrażając użytkownika o takim nicku :P

Jesli jestes atrakcyjna kobieta przyciagasz roznych facetow.

drania ? nie zaprzeczę,że ten typ faceta by mi bardziej odpowiadał niż jakieś ciepłe kluchy ale bez przesady, nie mam jakiś wymagań żeby pakował 2 sety na klate,decydował za mnie i mówił, hej maleńka to teraz idziemy tam i tam, nie chcę być dyrygowana.ale kurczę, racja też moje zachowanie skłania do refleksji skoro jednak przyciągam do siebie magicznym sposobem takie ofermy ? mogę użyć takiego stwierdzenia ? nie obrażając użytkownika o takim nicku pakują to raczej karki na siłce , a nie dranie....drań to między innymi sposób emocjonalny na kobietę....dobry taktyk potrafi całkiem nieźle rozgrywać tą grę....

ok spadam, dzięki wszystkim za rozmowę, miłego dnia :)