Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drabienka

Czy konieczne jest zapoznanie rodziców z rodzicami faceta?

Polecane posty

Gość drabienka

Wolałabym tego uniknąć... Tzn generalnie się już kiedyś poznali, przedstawili sobie i tyle. Narzeczony twierdzi, że może wypadałoby jakoś razem sie spotkać na kolacji, ale ja nie chcę poniewaz wiem, jacy są moi rodzice. Mama jest wiecznie na wszystkich obrażona, nic jej nie pasuje, strasznie marudzi i wszystkich krytykuje. Ojciec z kolei zawsze na tego typu spotkaniach obraża wszystkich wokół, gada tylko o polityce, wyzywa tych, którzy maja inne poglądy i zazwyczaj z takich imprez obydwoje wychodzili obrażeni na cały świat. Jest sens urządzać takie spotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może ja napiszę
My we wrześniu mamy ślub, jesteśmy ze soba ponad 3 lat, i jeszcze nie poznalismy naszych rodziców ze sobą, nawet sie nie widzieli. Czyli jak widać niekonieczne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladacełe kosmatełe,,,,,
prawdopodobnie dla zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jam jest częścią tej siły...
skoro nie chcesz ... widocznie masz powód. Może jeszcze nie ta pora? Może pora nigdy nie nadejdzie? Porozmawiaj z facetem na ten temat, przecież nie jest to kwestia zycia i smierci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drabienka
Moj facet wie jacy są i sam stwierdził, że jeśli nie chcę to może lepiej nie :) Ale ja wiem, że to są niestety ludzie, którzy nie nadają się do interakcji z innymi ludźmi. Smutne, lecz prawdziwe. Najadłabym sie tylko wstydu pewnie- tym bardziej, że wiem, że teściowie mają odmienne poglądy polityczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takakulturalna
A po co zaraz na kolację? Nasi się znają, jesteśmy razem 4,5 roku, spotykają rzadko ale teraz przed ślubem kilka spotkań będzie aby omówić szczegóły. Co potem mają przyjść na ślub i nawet na siebie nie spojrzeć? Wstyd. U mojego kuzyna tak było, bardzo brzydko to wyglądało, to niegrzeczne. Nie rób kolacji ale np umówcie się na kawę i ciastko w kawiarni, na neutralnym gruncie. Po co zaraz jakieś kolacje?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drabienka
Ale nie rozumiesz w ogóle o co chodzi. To nie musi byc kolacja, tylko jakiekolwiek spotkanie gdzie będzie między nimi rozmowa- może ciężko Ci sobie to wyobrazić, ale znam rodzicow nie od dzisiaj i wiem, że oni nie potrafią się zachować. Od wielu lat nie są zapraszani nigdzie, ludzie pozrywali z nimi kontakty przez ich zachowanie i podejście do innych. A jeśli mielibyśmy omawiać sprawy ślubu z moimi rodzicami to byłaby w ogóle katastrofa :D Ja po pierwszych negocjacjach z mamą oświadczyłam jej, że wykluczam ją z jakichkolwiek przygotowań, więc to akurat mam z głowy bo organizujemy wszystko sami z pomocą teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniewaz predzej czy pozniej
i tak do spotkania dojdzie wiec bez sensu jest stosowanie strusiej metody. Po slubie moze byc po ptakach. Trzeba spojrzec prawdzie w oczy a nie udawac, ze nie ma tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drabienka
Ale np. mam starszego brata i mimo iż jest już 7 lat po slubie to rodzice z teściami sie spotkali może ze 2 razy. Czemu uwazacie, ze do takich spotkań będzie dochodzić? Nie da się inaczej? Nie chcę wprowadzać do nowej rodziny konfliktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drabienka
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drabienka
Kto się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×