jestem z głupkiem

Jestem z idiotą, zupełnym i totalnym. Kogoś również dotknął dramat związania się i pokochania totalnego karła intelektualnego, który nie rozumie najprostszych spraw, jak to że powinien mnie kochać, szanować, tęsknić... ? ehhh żyć się odechciewa:D Siedzę sobie i się śmieję przez łzy aż do bólu brzucha z tego jak mało można być ważnym dla drugiego człowieka.

ODESZLAM OD TAKIEGO IDIOTY A TERAZ MNIE STRASZY I SZANTAZUJE

on nie jest idiotą, on cie po prostu nie kocha...

jak to że powinien mnie kochać, szanować, tęsknić... :D, :D, :D ty żartujesz, prawda? :O

no cóż też myślę że nie kocha, ale ciężko jest się pogodzić z takim faktem. Więc cały czas sobie mówię że będzie dobrze. Nie wiem jaki sens jest w takim oszukiwaniu się...jakiś jednak musi być. Skoro nie kocha to po co jeszcze jest, lepiej gdyby zniknął.

oho ktoś tu jest karłem, ale emocjonalnym, i to nie twój facet

żartuję, a niby dlaczego? Tak dla mnie wygląda zdrowa relacja w związku a nie wszechobecna biernosć i postawa "mam wyjebane"

no tak racja Tak dla mnie wygląda zdrowa relacja w związku a nie wszechobecna biernosć i postawa "mam wyj**ane" tylko, że jego postawa "mam wyj**ane" mówi ci, że ten związek jaki tworzysz to jest związek ciebie z twoimi wyobrażeniami o nim