Dlaczego jest takim dupkiem

słuchajcie od roku spotykam sie z bardzo bliską mi osobą. Znamy sie 2 lata ale mamy ze sobą bardzo dobry kontakt. Mieliśmy miedzy soba układ, ze nic nie jest miedzy nami ale możemy sobie pozwolić na przyjemności. Był nie tylko moim przyjacielem ale bardzo ważną dla mnie osoba, po sylwestrze sie kochalismy pierwszy raz. niby wszystko ok ale okres spóżnia mi sie 2 tygodnie. Do lekarza ide w srode a przed wczoraj był u mnie i sam nawiązał temat. Powiedział ze jesli tak to mam zając sie tym problemem i on mi pomoże, ze damy rade i ze nie mozemy komplikować sobie zycia.Powiedział ze za wszystko zapłaci, ze ja nie bede musiała. Kazał mi isc i zapytac sie o tabletki gina i o jakas metode aby "usunąc problem" załamałam sie.Myślałam, ze jest inny. Wczoraj napisałm mu ze moze spac spokojnie ze wszystkim sie zajełam. A on nic od czwartku zero sms, zapytania. wiem, ze ma teraz nową miłość, z ja o nie obchodze ale czuje strasznie, boje sie bo jakbym byla w ciazy to wiem, ze nie usune ani tez nie pozwole na to, zeby on mial jakiekolwiek konsekwencje. Dziewczyny pom,ożcie bo zwariuje

Układ był jasny. Tylko ty nie umiesz oddzielić tych dwóch światów. To rozsądne rozwiązanie. Powinnaś usunąć no chyba ze chcesz być samotną mamą. Trzeba było sie dobrze zabezpieczyć i nie robić tego po alkoholu bo to odbiera roztropność.

zabezpieczenie było, nie było alkoholu, z pewnych względów kontakt będziemy mieć zawsze.

zycie gniecie

podnosze

Skoro juz okres Ci się tyle spóźnia to zrób test.

test pozytywny ale juz raz mnie ak oszukał. chodzi mi o jego zachowanie o to, ze czuje sie okropnie. choc wiem, ze była jego wyjsciem awaryjnym

problem

z pewnych wzgledow bedziecie miec zawsze kontakt ? a co to Twoj kuzynk ?

no niestety tak ale ze względów prawnych mam czystą sytuacje. chrzesniak mojego taty

przykro mi ale jak ktos tu juz napisał wiedzialas na co sie godzisz...nie powinnas miec teraz pretensji do niego, wiem ze ci ciezko ale jego stanowisko rozumiem.

facet to supek i tyle a ty musisz dac jakos rade

A ja za cholerę, za cholerę nie rozumiem dupka... ! Oczywiście, układ był jasny ale TERAZ już nie chodzi o żaden układ a o dziecko, którego autorka sama sobie nie zrobiła...i odpowiedzialność lezy po stronie zarówno jej, jak i jego... Facet to typowy tchórz i dupek... żeby nawet nie stać go było na odezwanie się... Mogę spytać ile on ma lat? Jak Ty autorko sobie radzisz...? Ja Cie bardzo dobrze rozumiem... Nie wiem czy tu jeszcze wchdozisz ale trzymaj sie! wiem, że teraz to brzmi wręcz głupio ale uwierz mi: ułoży się...

i ja bym absolutnie nie zostawiała tego tak, że ,,facet dupek, jakos sobie sama poradze" - a czemu masz sobie radzić sama? Jest takie cudowne coś jak ustalenie przez sąd ojcostwa... Nie wiesz co Cię w życiu czeka... a musisz coś dziecku zapewnić, jak nie stać go na nic więcej niech płaci - jego obowiązek...