Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Esterra goldwelll

O PEWNYM FACECIE!!! MAM DOŚĆ!!!

Polecane posty

Gość Esterra goldwelll

Tak, jest jedynakiem i synkiem Mamusi. Jesteśmy razem 3 lata. On ma 26, ja 25. Nigdy u mnie nie przenocował,bo jego Mama będzie zła i się nie zgodzi! Mieszkaliśmy razem przez rok w innym mieście i nie powiedział o tym swojej Mamie tylko ją oszukiwał,że mieszka z kolegą. Tymczasem moja rodzina o wszystkim wiedziała i byli niezadowoleni z faktu,że muszą okłamywać jego Rodziców :O Mieszka 10 km od mojej miejscowości i widujemy się raz na 2 tygodnie, bo wraca o 20 do domu z pracy i wtedy na nic nie ma siły (do pracy jeździ daleko, więc nie dziwie się że jest zmęczony), ale mógłby wygospodarować chociaż pół godziny na to,żeby na chwilkę się spotkać. Miał przyjechać do mnie dzisiaj, ale niestety jest za bardzo zmęczony i umówiliśmy się na dzień następny. Jutro niedziela...ma być ładna pogoda, jest śnieg...nic innego nie robimy tylko oglądamy filmy jak się spotkamy, więc pomyślałam,że pójdziemy na spacer. Dowiaduję się teraz,że jedzie na imieniny do swojego wujka i może być u mnie najwcześniej o 19!!! I oczywiście o 21 będzie musiał się zbierać,bo rano wstaje do pracy! Zdenerwowałam się i powiedziałam,że ja jednak też muszę zmienić plany i jadę do Babci w odwiedziny( wiedziałam,że następne spotkanie możliwe dopiero za 3 tygodnie). Nawet był ucieszony,że będzie mógł posiedzieć dłużej u cioci! Mam tego dość, nie mam nawet z kim pogadać o swoich problemach, nie mam do kogo się przytulić. Jestem z nim a jednak samotna. Zaczęłam rozpamiętywać poprzednie związki i myśleć o innych facetach mimo iż wcześniej nie przychodziło mi coś takiego namyśl. Kocham go, ale mam dość. A może to nie miłość tylko przyzwyczajenie...? Co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esterra goldwelll
upupupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kłoliberek
I ty z nim jeszcze jesteś?? :-O Dziewczyno nie marnuj sobie życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esterra goldwelll
no właśnie...co zrobić skoro inne cechy super tylko ta sfera leży. zostawić go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh, biedactwo. Jakby się tak zastanowić, to mam tak jak Ty... TROCHĘ. Też jedynak i też ma problem ze złą organizacją czasu. Z mamusią problemów nie ma żadnych (na razie ;)) Hmm... ale ta jego organizacja, a właściwie jej brak dobija mnie... i nie wiem ile to wytrzymam jeszcze. Mam już dość. Tak jak Ty... i myślę o rozstaniu. Wcześniej przez 3 lata byłam z dużo bardziej poukładanym mężczyzną... a ten to wariat, szalona głowa, nie ogarnia wszystkich zajęć swoich, często musimy przekładać nasze spotkania, coś odwoływać. Nie czuję się dla niego wystarczająco ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata901
Moze to i przyzwyczajenie. Postaw jasno sprawe, niech wybierze miedzy Toba a matka. powiedz mu ze albo zamieszka z Toba bez wzgledu na zdanie swojej matki albo bedziecie musieli sie rozstac. Zobaczysz jak zareaguje i wtedy bedziesz wiedziala co zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esterra goldwelll
Hrabina...łączę się z Tobą w bólu. Z tą różnicą,że mój do wariatów nie należy...raczej spokojny, poukładany chłopak...tylko niestety najpierw praca, rodzina, szkoła i..............JA :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esterra goldwelll
nie zamieszkamy teraz razem,bo opuściliśmy miasto w którym żyliśmy i teraz on mieszka w swojej miejscowości a ja w swojej. Jeszcze niedawno naciskałam na ślub i ciągle słyszałam : 'jeszcze mamy czas, nie mam do tego głowy, żaden kumpel nie ma jeszcze ślubu, nie mamy kasy, jeszcze się tym nacieszymy...' W sumie może dobrze,że tak wyszło :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh. U mnie jest tak samo. Jego granie (jest muzykiem, czego chyba nigdy nie zaakceptuję), jego praca, ja/rodzina. O to, że jego rodzice są dla niego ważni nie mam żadnych pretensji. Cieszę się, że ma z nimi dobre kontakty. W końcu to oni go wychowali i to właśnie im zawdzięczam, że go mam - takiego jak jest w obecnej postaci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaw na los..
rzuć monetą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esterra goldwelll
ja też nie mam nic przeciwko jego dobrym relacjom z rodziną, ale do cholery!!! niech wreszcie ma swoje zdanie i będzie facetem! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esterra goldwelll
Ok...jak orzeł to go zostawić czy z nim być? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty znasz jego mame?
naprawde taka wredna jest? n widac nie umie przeciwstawic sie mamie, nie umie postapic inaczej niz ona chce mimo iz ma 26 lat i wydaje mi sie ze tak ciagle bedzie. No zeby 26 letni facet bal se powiedziec mamie ze mieszka z dziewczyna i tp? Daj mu ultimatum - niech sie zmieni ( bo nie mieszkacie daleko od siebie a widzicie sie raz na kilka tyg. )bo go zostawisz. I mysle ze jezeli soie nie zmieni to tak zrob bo mama zawsze ebdzie na pierwszym miejscu i dlugo tak nie wytrzymasz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postaw na los..
orzeł- (facet) czyli zostajesz, reszka-(kobieta) odchodzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esterra goldwelll
Znam jego matkę....jest w miarę ok, ale faktycznie bardzo uparta. Ja jej się stawiać nie będę bo jakim prawem, ale on powinien. Ok...idę po monetę i będę rzucać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak_danych.
Boi się mamy i całe życie będzie się bał..wydaje mi się , że tacy mężczyźni się nie zmieniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esterra goldwelll
reszka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esterra goldwelll
ale pomijając nawet temat matki...Matka nie zabrania mu spotkań ze mną a mimo wszystko nie garnie się do wspólnego widywania się :O Jak się widzimy to ciągle oglądamy filmy...rzygam tym :O Zaplanowałam spacer na niedzielę, ale przecież najpierw musi zajechać do Babci a później na imieniny u tego wuja czy ciotki (sama nie wiem do kogo :O) Jakby nie dało się złożyć życzeń ciotce przez telefon i powiedzieć: 'przepraszam, ale zajadę innego dnia, ponieważ chcę się jeszcze spotkać ze swoją dziewczyną,bo 2 tygodnie się nie widzieliśmy' :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadadadad
dno :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadadadad
WSPÓŁCZUJĘ DZIEWCZYNO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×