dziewczyny nie wymuszajcie oświadczyn

Pisze to ku przestrodze...na forum widziałam tysiące wątków dotyczacych tego, że facet nie chce się oświadczyć, a Wy wymuszacie niedawno dowiedziałam się, że facet z którym się spotykałam się ożenił...fakt był świnią bo nie powiedział mi że kogoś ma i kręcił ze mną dosć ostro... po ślubie gdy się wszystko wydało powiedział że nie umiał zrezygnować z żadnej z nas...że nie wie co to miłość, ale jeślii to czuł to ze mną było mu do tego najbliżej opowiedział, że był z nią długo, szanuje ją, jest dla niego ważna i w pewnym momencie zaczeła naciskać wiec się oświadczył, że to po prostu się działo... oczywiście cały czas spotykał się ze mną , a 3 miesiące po ślubie pocałował mnie i się rozplakał... wiem, że mnie też nie kocha, wiec kopnełam go w dupę choć cholernie był mi bliski ale ja mam chociaż szansę ułożyć sobie życie, a ona nie...nawet nie wie z jakim gnojem zyje... czasem lepiej odpuścić i zostać stara panna, niż być zdradzaną... zapamiętajcie, jeśli facet kocha, nie potrzebuje podpowiedzi

Mądrze postąpiłaś.Szkoda,że na świecie jest tylu drani.

nawet nie wiesz jakie to bylo dla mnie trudne...to był mój najlepszy przyjaciel, który twierdził że boi się związków...ściemniał że czuje coś do mnie, ale nie umie zaufać..i tak wykorzystywał 3 lata...zmarnował mój czas, oszukiwal...a gdzieś tam była jeszcze ona nie ufam sobie, ale mam nadzieje że już się nie zlamie dla niego i nie spotkam się z nim wiecej

Kochana życze Ci przede wszystkim dużo wytrwałości,obyś się nie złamała!na pewno jest Ci teraz ciężko,mogę sobie tylko wyobrażać przez co przechodzisz,wiedz jednak,że za jakiś czas ten ból będzie coraz mniejszy a Ty poczujesz się szczęśliwa.

dziewczyno, te desperatki co tutaj siedza wyszłyby nawet za alkoholikow co ich napierdalac beda, bbo co ludzie powiedza, ze ona stara panna jest. no i rodzina i swieta, ahhh.

w moim przypadku facet grał wrażliwego i porzadnego... ale nie zmienia to faktu, że nie chciał ślubu jeszcze bo jest gówniarzem, a ona to wymusiła i gdyby teraz przeczytała co wypisuje do mnie jej kochany mąż zrozumiałaby że ten człowiek jej nie kochal nigdy

weź pod uwagę także to,że być może tylko Tobie tak mówi,że niby nie chciał tego ślubu a rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej,ja na Twoim miejscu po tym co odstawił nie wierzyłabym w ani jedno jego słowo,zresztą też srednio wierzyć mi się chcę w to,że wział z nią ten slub tylko dlatego, że nalegała,no ale mogę się mylić..

i dla tego bóg wprowadził celibat przed ślubem faacet ktury koha zostanie a ktury nie kocha odejdzie szukac inego worka na sperme

E tam, na pewno nie zostaniesz starą panną tylko poznasz lepszego faceta i będziesz szczęśliwa :)

może nie tylko dlatego...ale pewne jest to, że nie wziął go z miłości bo jeśli ktoś kogoś kocha to nie ucieka do innej, nie błaga innej o spotkanie, nie całuje innej, nie mówi że zmarnował życie... nawet jeśli to klamstwa to i tak tego nie mówi bo wystarcza mu ukochana i myśl że mógłby ją skrzywdzić spotykając ze mną nie dałaby mu żyć...

nie kochał mnie, ani jej dla mnie to proste jak 2+2

Nie kochał...gdyby kochał którąś z Was,ta cała sytuacja nie miałaby miejsca.

jest głupia ?

zawsze dobrze dostać kwiaty i kiedy kleka przede mna i sie plaszczy i nie raz uda im sie kupic ładny pierscionek

On by teraz chcial dwie. Tak jak przedtem : " Wiec jednej mezem byc , zas drugiej byc kochankiem" I jesli sie zlamiesz to dokladnie tak bedzie. Ale i tak uwazam ze jestes na lepszej pozycji niz ona - jesli to odpowiednio rozegrasz. Pomysl tylko wolalabyc zeby byl z Toba i cale zycie zalowal , ze nie moze byc z nia ? Czy zeby byl z nia i cale zycie zalowal ze przez to nie moze byc z Toba?

hej dziewczyny!! jak mysliscie czy facet ktory jest z kobieta 5 miesiecy i mowi jej, że chce byc z nia do konca życia, ze to napewno to i wgl jest przekonany o milości do tej kobiety może być prawdą?

pewnie ze nie czyny a nie słowa mowi jej, że chce byc z nia do konca życia a jezeli tak muwi a nie chce sie żenić czyli muwi to co chcesz usłyszeć a mysli co innego ze nie bendzie do konca toba

mam nadzieje, że zawsze bedzie się zastanawiał czy dobrze wybrał...że zjedzą go wyrzuty sumienia... jeszcze go kocham, ale nie życzę mu szczęścia...żeby jego dusza zawsze była niekąpletna tak jak moja

no dramatyczna to Ty jesteś na pewno :O niekompletna, też coś :O Bo to raz się ludzie zakochują? A on gdyby nie chciał, to by się nie ożenił. Tyle, że to pewnie jeden z tych facetów, co to lubi mieć żonę i w domu - jak to mówią - posprzątane, a dupe na boku i tyle.

no może i jestem...ale wielka miłość już tak dziala, że pozostaje po niej pustka, której nic nie wypełni mam 25 lat i tylko raz kochałam i nie wydaje mi się żeby mnie to jeszcze kiedyś spotkalo z takim natężeniu