Mój 40-letni kochanek..

Spotykam się z nim od dwóch lat,ze względu na dzielącą nas odległość spotkania nie są regularne.Wiedziałam od samego początku,że ma żonę i 16 letniego syna.Kontakt oparty głównie na rozmowach telefonicznych i smsach.Facet całkiem spoko,to,że przyprawia żonie rogi inna sprawa,ale....o co się rozchodzi.Otóż ostatnio całkiem przypadkowo,nieważne jak,odkryłam,że ma 3 letnią córeczkę,o której ani słówka mi nie powiedział.Nie wiążemy ze sobą wspólnej przyszłości itp. jest nam dobrze w tym układzie. Zastanawia mnie jednak to dlaczego ukrył fakt posiadania drugiego,malutkiego dziecka.

czemu nas pytasz....jego zapytaj, on zna na pewno odpowiedz

Zapytałam, odpowiedział,że najpierw uważał,że nie ma to znaczenia a później już głupio mu było się przyznać.Nie rozumiem tego głupio się przyznać,do posiadania dziecka?Jakoś ta jego odpowiedź mnie nie przekonała.Przyznał się do tego,że ma syna więc czemu to zataił?

jego pytaj czemu zatail

bo całkiem dobrze mu z żoną. Na tyle że mają drugie dziecko. a ty jesteś tylko odskocznią...

Może nie chciał Cię zrazić?...

Facet zonaty nie chce wychodzic na skurwiela, więc na ogól mowi ze zdradza, bo jego związek się wypalił, bo żona go nie rozumie, bo wcale ze sobą nie spią...a tu mala głosna reklama cichej współpracy. Już pojmujesz??

Bo to jeden z tych który pewnie twierdzi że z żoną nie sypia:) A tu niespodzianka.

dokładnie tak jest. I jak tu dziwić się facetom jak baby są takie naiwne...

Jak wyżej,pytałam.Może i nie ważne,ale dla mnie dziwne skoro powiedział o tym,że ma jedno dziecko mógł powiedzieć,że ma drugie i tyle by było w temacie a tak nie wiedzieć czemu mnie to męczy.Tłumaczył się jeszcze tym,żę niby nie planował już dzieci tylko żona bardzo chciała a on przez pół roku starał się,aby nie doszło do ciąży.Myślę sobie więc po co mam się zabezbieczać wspołżyjąc z nim skoro taki ostrożny.Po następne uważałam Go za szczerego faceta,ja mu mówiłam o wszystkim,myślałam,że on mi też mówi o wszystkim,a tu bach.Nie powiem,trochę mnie to dotknęło.

nie powiedział że ma dziecko bo pewnie pomyślał że przez to straci kochankę, jemu dobrze jest z tym że ma żonę i dzieci a To stanowisz urozmaicenie codziennej szarości. Nie wiem jak można być kochanica faceta który ma żonę i dzieci i mieć świadomość że spotyka się ze mną tylko dla ruchania, raz uprawia seks z Tobą raz z żoną obrzydliwe.

naiwnie myślałaś że liczysz się dla niego tylko ty...

B.N.N Zrazić?Ale czym?Przecież skoro już wiedziałam,ze ma jedno dziecko to co zmienił by fakt gdybym wiedziała,że ma drugie?

Hmmm ale my w ciągu tych dwóch lat znajomości spotkaliśmy się zaledwie 6 razy gdzie na ostatnich 2 spotkaniach zdecydowałam się na więcej.

I nie namawiał mne do tego.

a no właśnie nawet Cie do tego nie musiał namawiać! nie mogę zrozumieć tego jak kobiety się nie szanują. Myślał że może to zmienić fakt gdyż syn ma 16 lat czyli jest prawie dorosły a córeczka jest malutka normalna kobieta mogła by sobie pomyśleć że przecież skoro ma male dziecko to nie będzie psuła związku a jemu spotkania na seks pasują wiec się bał że może to Cie zniechęci.

Wężownik ile ty masz lat,że taka głupia jestes? Po 1 ten temat,to na uczuciowy,a nie na erotyczny,a po 2 co cię obchodzi,ile dzieci ma twój kochanek.

Nie rozumiem tego gdyż nie były to regularne spotkania.Więcej czasu poświęcaliśmy na rozmowy o wszystkim i o niczym niż na sex spotkania.A tych zaledwie było dwa. Przepraszam jesli nie pasuje do erotycznego,ale jakoś tu mi dobrze ;)

... rację ma chyba ten ktoś kto pisał że po prostu to małe dziecko nie pasowało do tego co ci mówił, a mówił zapewne że żyją z żoną obok siebie a nie ze sobą, że nie kochają się itd. itp. ...a zaprzeczeniem tego jest właśnie córeczka, stąd potem te tłumaczenia że to zona chciała że i tak udawało mu się długo unikać ...słowem takie sranie w banie aby nie zrazić kobiety z którą mu wygodnie...

Spotykał się, bo flirt ot też zabawa, a na seks mógł poczekać, bo miał z żoną. A Ty się rozpieprzasz cudze życie, zamiast poszukać sobie kogoś wolnego. Potem bedziesz pisać pytania czy powiedziec jego żonie, jaki on jest kutas, a prawda jest taka, że ty nie powinnaś zaczepiac kogoś, kto ma rodzinę.

FACET -KRETACZ ot cala prawda o facecie.TAK SIE ZAKRECIL W SWOICH LGARSTWACH ZE sam sie pogubil:) OT CO! Skoro ci pasuje z nim zwiazek to ndziwie sie ze ty sie dziwisz :) Boierz go takim jakim jest czyli klamczuchem ! i dziw sie bo rozwalisz sobie uklad :)

Facet z rodzina to bezpieczny facet z ktorym mozna zerwac kiedy sie chce a poza tym gwarancja ze seks bedzie udany bo zna kobiece cialo:)

Myslę tak, jak żonaty58. Z żoną łączy go więź, o której nie chce Ci opowiadać, bo może Cię to urazić, możesz przedsięwziąć kroki ku rozstaniu...A on chce utrzymać status quo. Nie potrzebuje dużo seksu z Tobą, bo nie brakuje mu tego z żoną, zaspokajasz jego potrzeby emocjonalne, widzisz w nim kogoś, kim dla żony już nie jest.

zonaty58 jak rwównież perła_z_lamusa myślę,że jest coś w tym o czym piszecie.Dodam,że wcale nie opowiadał mi jak mu jest źle i że żona be.Opowiada o kłótniach ale też o tym że jest ok sam z siebie,nie wyciągam z niego informacji na temat jego związku i pożycia w nim.W sumie tak jak ktoś wspomniał nie powinno mnie to obchodzić czy ma 5 żon i 15 dzieci.Jednak rozmawiamy ze sobą i on wie o mnie dość dużo ja myślałam podobnie,że wiem sporo o nim.Jakby od razu powiedział,że ma to dziecko wiedziałabym i tyle a tak teraz daje mi to dużo do myślenia.Niby błaha sprawa ale jednak męczy a jego wyjaśnienia mało konkretne.