Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

alkohohlik

Czy niepijący alkoholik też jest dla was śmieciem bez uczuć?

Polecane posty

Gość gdyby zdrajcy
alkoholik uczuć nie posiada, poza jednym - nie chce i boi się być sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndnao
ludzie to nie śmieci - to po pierwsze a po drugie to że kobiety często nie chcą wiązać się a alko nawet byłym wynika ze strachu przed problememi i tu raczej nie ma sie co dziwić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym
uczucie niekoniecznie odnosi się do związku, jednak o tym alkoholik myśli i nie chce być sam. poza tym alkoholik posiada uczucie: strachu, zniechęcenia, depresji, obsesji, krytykowania i obnażania tych najgorszych swoich cech, dzięki którym ludzie się od niego odsuwają. śmieciem nie jest - cóż to za słownictwo ? ale na pewno kimś, kto nie daje sobie rady z własną psychiką dzięki swojemu nałogowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znam nikogo kto chciałby być sam. Ale widzę że nie masz zielonego pojęcia o temacie alkoholizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska7911111111
Niepijący alkoholik na pewno nie jest śmieciem,i ma w sobie duzo pozytywnych uczuć właśnie do życia. Ja osobiście każdego niepijącego alkoholika podziwiam za walkę o siebie samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym
pochlebiasz sobie :P można być "samym" z wielu powodów, między innymi z powodu pijaństwa swojego partnera. swoją drogą nie dziwię się takiej samotności bo lepsza ona niż użeranie się z wiecznym problemem alkoholika, myśleniem za niego, rozwiązywaniem jego problemów, matkowaniem, usprawiedliwianiem jego pijaństwa, stawaniem na głowie, żeby przyjęli go do kolejnej pracy lub szukaniem za niego pracy. życie z obibokiem może dać w kość. osobiście unikam alkoholików jak ognia bo wiem, że z nimi nie ma żadnej przyszłości. poza tym istnieją mężczyźni bez tego problemu, po co więc narażać własne zdrowie, psychikę i urodę na człowieka, który myśli wyłącznie o sobie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska7911111111
Piszesz o alkoholikach pijących czy tak jak w temacie niepijących?Czy może dla Ciebie nie ma różnicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o czym Dobra. Piszesz o czym innym. W każdym razie nie mam takich problemów jak wymieniłeś/aś. To o czym piszesz to stwarzanie komfortu picia. Niestety możesz mi wierzyć tylko na słowo alkoholika które dla Ciebie pewnie nie jest nic warte, ale radzę sobie lepiej niż zdrowi ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym
a ja nie widzę związku z działem, w którym założyłeś temat. odpowiedziałam na temat:alkoholik jest bez uczuć :P to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym
daj przykład, jak sobie "lepiej" radzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaakkaaaaa
o czym- to chyba nie ma zbytniego pojecia o alkoholizmie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym
mnie nerwy nigdy "nie puszczają" bowiem wychodzę z założenia, że rozmowa którą prowadzą ludzie winna być na jakimś poziomie. nie bardzo wiec pojmuję co starasz się mi wmówić. zapytam raz jeszcze:dlaczego ten temat umieściłeś w dziale uczuciowym, jaki on ma mieć cel ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym
nie podajesz też przykładu, jak sobie radzisz "lepiej" w sytuacjach, w jakich "normalni" ludzie sobie nie radzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaakkaaaaa
z tym radzeniem sobie, to przesadzil, bo alkoholicy sobie nie radza, musza caly czas miec wsparcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaakkaaaaa
stad te grupy wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na równoległych tematach związanych z tematem osób uzależnionych, wiele z osób wyrażało swoje negatywne opinie o np. alkoholikach nawet niepijących. (zakładam że wiesz że alkoholik pozostaje nim do końca życia nawet gdy nie pije wiele lat). Przy czym wyrażali te opinie o nich jako o osobach trzecich, nieobecnych w trakcie rozmowy. Założyłem temat chcąc sprawdzić czy potrafią napisać co sądzą na np. mój temat bez ukrywania się pod pomarańczowym nickiem. Pytanie jest o uczuciach więc założyłem go w dziale życie uczuciowe. Jest jakieś odpowiedniejsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście nie chcę uogólniać ale: praca, prowadzenie własnej firmy, załatwianie spraw urzędowych, organizacja czasu. Jak w każdej chorobie w trakcie leczenia wykonuje się jakieś czynności. Wsparcie mentalne grupy AA ( 4 godziny w miesiącu) na pewno nie jest prowadzeniem za rączkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym
alkoholik nie pijący to jednak alkoholik [możliwe ze wszył sobie esperal, poszedł na terapię AA] ale jak wiesz, jest nim do końca swoich dni, sam o tym piszesz. jak więc możesz napisać, że radzisz sobie "lepiej niż ci, którzy alkoholu nie uznają jako nadrzędnej używki ? bez osób trzecich nie jesteś w stanie sobie pomóc bo nie potrafisz, po prostu. jesteś skazany na ich obecność. z drugiej strony - skoro czytałeś poprzedni temat o alkoholikach, a domagasz się wypowiadania się o uczucia, to określ jasno, o jakie uczucia Ci chodzi. czytałam ten temat i nie widzę, żeby pomijano gdzieś wypowiedzi osób, które wstrzymały się od picia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym
4 godziny w miesiącu - nie są też żadną terapią. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska7911111111
Ludzie wyrażają negatywne opinie jak się czegoś obawiają bądź jak coś jest dla nich obce,czego nie znają,wtedy z reguły powtarzają zakodowana w głowie jakaś regułkę która usłyszeli.Jak dane słowo kojarzy się z czymś złym to idą epitety mało kto zada sobie trud by wniknąć głębiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 - od lat nie wszywa się esperalu ani pochodnych, jest to zakazane 2 - jestem po terapii 6 tygodniowej kilka lat temu (zdecydowałem się na nią bez niczyjej namowy) w końcu całe szczęście stwierdziłem że nie potrafię pić, zrobiłem to dla siebie 3 - to o czym piszemy nie ma związku z tematem 4 - w tematach równoległych nie pisał żaden trzeźwiejący alkoholik 5 - chciałem zobaczyć czy jest ktokolwiek kto napisze że trzeźwiejący alkoholik potrafi okazywać uczucia ale tak jak przypuszczałem stereotypowe myślenie jest zakorzenione głęboko w umysłach ludzi, trudno widocznie sami sobie na to zapracowaliśmy. Pozdrawiam. Uciekam spać już późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 - nie uważam alkoholu jako nadrzędną używkę 7 - nie znam żadnego pustelnika żyjącego na odludziu który nie miał by kontaktu z osobami trzecimi ( w sumie gdybym znał to już by nie był pustelnik bo miał by kontakt ze mną :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aska7911111111 No właśnie w tym też radzę sobie lepiej niż niejeden nie alkoholik, w rozumieniu kogoś kto nie rozumie bo tak jest wygodnie i nie trzeba myśleć. Jest stereotyp - jest opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym
napisz - jak okazujesz uczucia, chętnie poczytam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym
Aśka - jak głęboko "wniknęłaś" ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska7911111111
o czym Wniknęłam kiedyś dawno temu i bardzo się z tego ciesze:)Ty również wniknęłaś i każdy człowiek na tym świecie również z tym ze nawet o tym nie wiedząc całkiem nieświadomie.W życiu codziennym nie raz spotkałaś alkoholika czy alkoholiczkę,być może leczyła Cie z grypy,może wyrywała Ci zęby,może był Twoim profesorem....może do ktoś z urzędy skarbowego jak potrzebowałaś jakiś kwitków,może przy załatwianiu innych spraw urzędowych,może lekarz pediatra...nie wiem ale na bank spotkałaś się niejednokrotnie właśnie z alkoholikami i na bank jestem przekonana ze byłaś z tych usług zadowolona bo zostały wykonane z"uczuciem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×