moja życiowa porażka

Byłam pierwszy raz w domu mojego chłopaka. Zaprosił paru znajomych i dużo piliśmy. Gdy znajomi się rozeszli, poszłam do łazienki się odświeżyć, umyć twarz itd. Gdy wyszłam, w mieszkaniu było zupełnie ciemno. Po omacku poszłam do pokoju mojego chłopaka, a byłam naprawdę pijana, wymacałam że leży już w łóżku, odsunęłam kołdrę, ściągnęłam mu majtki i zaczęłam robić loda. Zdziwiłam się, bo nie reagował, nie miał erekcji. Zrzuciłam to na karb alkoholu, więc dałam mu spokój, powiedziałam coś do niego, ale nie odpowiedział, położyłam się obok, przykryłam kołdrą i zasnęłam. Obudziło mnie szarpanie. Teraz puenta. Po pijaku trafiłam o pokój dalej, a dokładnie do pokoju dziadka mojego chłopaka. Ale to nie jest najgorsze. Dziadek zmarł tego wieczoru gdy my obok piliśmy. Tak. Robiłam loda martwemu 76-latkowi. A potem spałam obok niego. To się zdarzyło 4 lata temu, ale nadal uważam że to była moja największa życiowa porażka.

Gratuluję. Obciągałaś trupowi. Rzadki doświadczenie.

bajki ladne piszesz, zaloguj sie na strone z historiami erotycznymi i tam to wrzucaj bo tu sciemniaczy kazdy od razu pozna

jak było? jak to jest z trupkiem?

straszne to było...

Gratulacje.

teraz musisz wyruchac psa jak sra i bedziesz rozgrzeszona

Szkoda że tak mało osób to skomentowało :(