Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zzzzzzzzzzzzzzz

gdy milosc umiera tak bardzo to boli

Polecane posty

Gość zzzzzzzzzzzzzzz

placze i placze nie moge sie pozbierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shatyn i spółka
bardziej boli gdy umiera zaufanie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan Trzeci
...opowiedz o tym. Pomogę Ci pozbierać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shatyn i spółka
no własnie opowiedz.... bedzie na kanwę do jakiegoś artykułu w popularnym szmatławcu dla pań. Dasz 2 zeta i za tydzień ukaże się w kiosku.. :D Bedziesz sławna :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
dziwne ale ja nie moge plakac.......chcialabym sie wyryczec ale nawet lezka nie splynie......to chyba nie jest normalne, trzy lata minely a ja jak skala a serce boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedna taka nierozumiejąca
trzy lata???? nie strasz mnie, bo sobie już dziś w łeb strzele, ja ciągle mam nadzieję, że jak dam sobie rok na" żałobę" to wystarczy, z wizją trzech lat starość mnie zastanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdeczka żółta
Ja już jestem dwa i pół roku sama.Ciągle miałam nadzieję że może wróci, ale tak się nie stało. Ma nową miłość i od przeszło pół roku nie mam z nim kontaktu. Też cierpię. Nie mogę zapomnieć. Jest mi smutno i źle. Nieraz płaczę w nocy ale nic z tego tylko oczy na rano bolą. On jest szczęśliwy moje łzy nic nie pomogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ))))))))
Serdecznie zapraszam Na zakręcie - zamknięta grupa terapeutyczno-rozwojowa dla osób w trakcie rozwodu Rozwód to jedno z najtrudniejszych i najbardziej stresujących doświadczeń w życiu. Cały dotychczasowy świat się rozpada. Tracimy grunt pod nogami i często nie widzimy przed sobą przyszłości. Przygniata nas rozpacz i ból. Albo wręcz przeciwnie chcemy wziąć odwet za wszystkie krzywdy... Ale rozwód to nie koniec świata i nie jesteś w tym sama/sam. Przejdźmy przez to razem. Warszawa, Ośrodek Rozwoju i Psychoterapii "Przemiany"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×